Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Klimat "Wojny i pokoju", na członków rodziny spadają nieszczęścia jedno za drugim. Nagromadzenie ich jest tak duże, że czytelnik traci nadzieję, ze może wydarzyć się coś dobrego. Niestety tło historyczne bardzo powierzchownie ujęte, dla polskiego czytelnika są to fakty znane i oczywiste. Może człowiek tzw zachodni będzie zdumiony brutalnością historyczną tamtego okresu i tamtego miejsca. Brakowało mi właśnie głębszej analizy terroru. Postacie bardzo dobrze przedstawione, wciągające losy bohaterów. I mimo, że nie jest to książka wybitna, to polecam na spokojne wieczory.

Klimat "Wojny i pokoju", na członków rodziny spadają nieszczęścia jedno za drugim. Nagromadzenie ich jest tak duże, że czytelnik traci nadzieję, ze może wydarzyć się coś dobrego. Niestety tło historyczne bardzo powierzchownie ujęte, dla polskiego czytelnika są to fakty znane i oczywiste. Może człowiek tzw zachodni będzie zdumiony brutalnością historyczną tamtego okresu i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka młot, wali między oczy i powoduje chęć ucieczki gdziekolwiek, najlepiej na inną planetę. Nie umiem jej opisać ale wstrząsnęła mną ogromnie, bo czułam że może się stać, że właściwie odgrywa się ten spektakl na naszych oczach. Powolutku i pocichutku fanatyzm opanuje ten świat i nikt nie kiwnie palcem.

Książka młot, wali między oczy i powoduje chęć ucieczki gdziekolwiek, najlepiej na inną planetę. Nie umiem jej opisać ale wstrząsnęła mną ogromnie, bo czułam że może się stać, że właściwie odgrywa się ten spektakl na naszych oczach. Powolutku i pocichutku fanatyzm opanuje ten świat i nikt nie kiwnie palcem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Egzaltacja dla nastolatków, prawdy życiowe w stylu "bądź sobą", "miłość jest najważniejsza" itp itd. Gdyby wyrzucić wszelkie opisy przemocy, samookaleczeń, gwałtów itd to nie zostałoby z tej opowieści nic. Autorka zagrała na najniższych instynktach ludzkich - pokazała zło wyrządzane dziecku. Ciekawe ile osób czytało opisy gwałtu z wypiekami na twarzy? Na plus - bardzo sprawne prowadzenie narracji, książkę czyta się jednym ciągiem. Autorka nie próbowała być oryginalna, dzięki temu tę powieść przeczyta nawet ktoś, kto nigdy po książkę nie sięgnął.

Egzaltacja dla nastolatków, prawdy życiowe w stylu "bądź sobą", "miłość jest najważniejsza" itp itd. Gdyby wyrzucić wszelkie opisy przemocy, samookaleczeń, gwałtów itd to nie zostałoby z tej opowieści nic. Autorka zagrała na najniższych instynktach ludzkich - pokazała zło wyrządzane dziecku. Ciekawe ile osób czytało opisy gwałtu z wypiekami na twarzy? Na plus - bardzo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pani Marta Kisiel zrobiła coś niezwykłego - jej książka ubawiła mnie do łez. Czytałam ją przyjaciółce na głos, żeby też mogła się śmiać do rozpuku, co rownież czyniła. Ten rodzaj humoru trafia do mnie najbardziej. Pani Marto niech pani pisze jak najwięcej, a my będziemy czytać. Obiecuję.

Pani Marta Kisiel zrobiła coś niezwykłego - jej książka ubawiła mnie do łez. Czytałam ją przyjaciółce na głos, żeby też mogła się śmiać do rozpuku, co rownież czyniła. Ten rodzaj humoru trafia do mnie najbardziej. Pani Marto niech pani pisze jak najwięcej, a my będziemy czytać. Obiecuję.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ha ha ha, autor to absolutny psychol, poziom absurdu mnie zabił (w pozytywnym znaczeniu), bawiłam się naprawdę nieźle. Kto nie przeczyta ten wariat :-)

Ha ha ha, autor to absolutny psychol, poziom absurdu mnie zabił (w pozytywnym znaczeniu), bawiłam się naprawdę nieźle. Kto nie przeczyta ten wariat :-)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka mojego dzieciństwa, uwielbiam te historyjki z głębokiego PRL-u przy których śmieję się na głos do dzisiaj. Przy okazji niezła lekcja historii oraz wielki szacunek do autorki, że potrafiła przemycić absurd tamtych czasów nie narażając się władzy.

Książka mojego dzieciństwa, uwielbiam te historyjki z głębokiego PRL-u przy których śmieję się na głos do dzisiaj. Przy okazji niezła lekcja historii oraz wielki szacunek do autorki, że potrafiła przemycić absurd tamtych czasów nie narażając się władzy.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wątpię aby kiedykolwiek w szkole uczniowie mieli okazję zapoznać się z historią Polski w taki sposób jak przedstawia to Waldemar Piasecki. Najbardziej uderzyło mnie to, że wydarzenia z tamtego okresu można przełożyć na czasy współczesne. Czasami miałam wrażenie, że czytam o tym co dzieje się w Polsce w tym momencie. A działy się rzeczy przełomowe i straszne jednocześnie. Historia lubi się powtarzać, w tym przypadku - niestety. Bardzo polecam tę pozycję, książka wciąga jak najlepszy kryminał.

Wątpię aby kiedykolwiek w szkole uczniowie mieli okazję zapoznać się z historią Polski w taki sposób jak przedstawia to Waldemar Piasecki. Najbardziej uderzyło mnie to, że wydarzenia z tamtego okresu można przełożyć na czasy współczesne. Czasami miałam wrażenie, że czytam o tym co dzieje się w Polsce w tym momencie. A działy się rzeczy przełomowe i straszne jednocześnie....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Każdemu kto pojął ideę fenomenologiczną stawiam piwo. Ale proszę mi tu nie tłumaczyć, że chodzi o wgląd bezpośredni, wprost w fenomen, bo to nie przejdzie. Lektura obowiązkowa na studiach, tylko co z tego jeśli 90% studentów miało ból głowy. Pozycja tylko dla bardzo obytych filozofów. Laikom odradzam, chyba że na sen.

Każdemu kto pojął ideę fenomenologiczną stawiam piwo. Ale proszę mi tu nie tłumaczyć, że chodzi o wgląd bezpośredni, wprost w fenomen, bo to nie przejdzie. Lektura obowiązkowa na studiach, tylko co z tego jeśli 90% studentów miało ból głowy. Pozycja tylko dla bardzo obytych filozofów. Laikom odradzam, chyba że na sen.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie będę się rozpisywać, bo mnie po prostu wbiło w fotel. Ten facet to magik. Tak dopieszczona intelektualnie dawno nie byłam. Cudo!

Nie będę się rozpisywać, bo mnie po prostu wbiło w fotel. Ten facet to magik. Tak dopieszczona intelektualnie dawno nie byłam. Cudo!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka sensacyjna napisana dla kasy ale do przeczytania. Gdyby nie bohaterowie, to ciężko byłoby uwierzyć, że to kontynuacja Trylogii Millennium. Jednak Lagercrantz to nie Larsson, inny styl pisania, a najbardziej mnie rozbrajają takie perełki: "Lisbeth lubiła czarne dziury. Czuła, że coś ją z nimi łączy". Naprawdę?

Książka sensacyjna napisana dla kasy ale do przeczytania. Gdyby nie bohaterowie, to ciężko byłoby uwierzyć, że to kontynuacja Trylogii Millennium. Jednak Lagercrantz to nie Larsson, inny styl pisania, a najbardziej mnie rozbrajają takie perełki: "Lisbeth lubiła czarne dziury. Czuła, że coś ją z nimi łączy". Naprawdę?

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Chyba nie zrozumiałam tej książki, bo mnie nie zachwyciła. A powinna sądząc po innych wpisach. Właściwie nie wiem o czym była. A może po prostu nie czytałam jej uważnie, bo mnie zmęczyła od samego początku? Nie umiem jej ocenić. Na pewno inna niż wszystkie, ale czy musi to oznaczać wyjątkowość? Niekoniecznie.

Chyba nie zrozumiałam tej książki, bo mnie nie zachwyciła. A powinna sądząc po innych wpisach. Właściwie nie wiem o czym była. A może po prostu nie czytałam jej uważnie, bo mnie zmęczyła od samego początku? Nie umiem jej ocenić. Na pewno inna niż wszystkie, ale czy musi to oznaczać wyjątkowość? Niekoniecznie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pod koniec już miałam dość. Za dużo. Za dużo wszystkiego. Wulgarność życia i zmagania się ze sobą bohatera chyba mnie przerosła. Wiem, że to było szczere ale mam wrażenie, że dosadność scen była zamierzona. To staczanie się w tempie samochodu rajdowego było dla mnie niezrozumiałe. Dzieciak nie był wyjątkowy, był taki jak większość dzieciaków w tamtym czasie i myślę że i w moich młodych latach. Więc skąd to wszystko? Sprzeciw wobec świata przechodzi każdy młody człowiek. Ciężką rękę ojca również doświadczyło wielu. Ale w Hanku jakby skumulowało się wszystko - cały bezsens i brud świata. Książkę pochłonęłam jak frytki - szybko i łapczywie. Ale na języku pozostał dziwny posmak chemi.

Pod koniec już miałam dość. Za dużo. Za dużo wszystkiego. Wulgarność życia i zmagania się ze sobą bohatera chyba mnie przerosła. Wiem, że to było szczere ale mam wrażenie, że dosadność scen była zamierzona. To staczanie się w tempie samochodu rajdowego było dla mnie niezrozumiałe. Dzieciak nie był wyjątkowy, był taki jak większość dzieciaków w tamtym czasie i myślę że i w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Beksińskiego seniora znałam przede wszystkim z jego obrazów, które często ukazywały się w miesięczniku Fantastyka w latach 80 i 90. Uwielbiałam je, ich klimat trafiał do mnie prawdopodobnie z powodu dość mrocznego własnego charakteru. O autorze nie wiedziałam nic i nieszczególnie mnie biografia jego interesowała. Do pozycji pani Grzebałkowskiej podchodziłam z letnimi emocjami, nie spodziewając się czegoś szczególnego. A tu niespodzianka. Podoba mi się forma tej biografi, gdzie położony jest przede wszystkim nacisk na źródła. Dostajemy wklejone rzeczywiste wypowiedzi obu panów Beksińskich oraz ich znajomych. To powoduje, że możemy wejść bardziej w ich świat a nie podążać za interpretacją biografistki. Okazuje się, że Zdzisław Beksiński był normalnym, pogodnym, otwartym człowiekiem. Co dziwi gdy przyglądamy się jego obrazom. Wzbudził we mnie sympatię od razu. Z synem trochę gorzej, a ich wzajemne relacje były naprawdę trudne. Polecam tę książkę bo trudno znaleźć pozycję, która w tak prosty sposób potrafi wzbudzić tyle emocji. Ja zakończyłam ją ze ściśniętym sercem. Będę pamiętać o panach Beksińskich, a przynajmniej jeden obraz (a raczej reprodukcja) zawiśnie na ścianie mojego domu.

Beksińskiego seniora znałam przede wszystkim z jego obrazów, które często ukazywały się w miesięczniku Fantastyka w latach 80 i 90. Uwielbiałam je, ich klimat trafiał do mnie prawdopodobnie z powodu dość mrocznego własnego charakteru. O autorze nie wiedziałam nic i nieszczególnie mnie biografia jego interesowała. Do pozycji pani Grzebałkowskiej podchodziłam z letnimi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jacek Bader robi coś takiego, że temat, który do tej pory był ci nieznany i obojętny, nagle zaczyna fascynować i rzucasz się na inne pozycje aby dowiedzieć się więcej. Poruszająca pozycja. Dzięki niej mam zamiar przeczytać wszystko co dotyczy himalaizmu.

Jacek Bader robi coś takiego, że temat, który do tej pory był ci nieznany i obojętny, nagle zaczyna fascynować i rzucasz się na inne pozycje aby dowiedzieć się więcej. Poruszająca pozycja. Dzięki niej mam zamiar przeczytać wszystko co dotyczy himalaizmu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dzięki tej małej książeczce doznałam metafizycznego olśnienia. Bez niej podstawowe pojęcia w filozofii byłyby nie do ogarnięcia. Pamiętam to przerażenie w oczach studentów I roku-do których sama należałam-kiedy prof. Gogacz objaśniał nam byt i spotkanie. Nie rozumieliśmy zupełnie nic, to co mówił było tak abstrakcyjne jak matematyka dla 5-latka. Elementarz polecam wszystkim, lektura obowiązkowa dla każdego rozpoczynającego przygodę z filozofią.

Dzięki tej małej książeczce doznałam metafizycznego olśnienia. Bez niej podstawowe pojęcia w filozofii byłyby nie do ogarnięcia. Pamiętam to przerażenie w oczach studentów I roku-do których sama należałam-kiedy prof. Gogacz objaśniał nam byt i spotkanie. Nie rozumieliśmy zupełnie nic, to co mówił było tak abstrakcyjne jak matematyka dla 5-latka. Elementarz polecam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to