Opinie użytkownika
Niby akcja wartka, niby dobrze się czyta ale sposób serwowania… Coś jakby dowcipy były podawane na łopacie a w dodatku - żeby czytelnikowi się utrwaliło - autor dla pewności zdzieli tą łopatą jeszcze przez łeb.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Misiek Koterski?! Ten głąb, ten narkoman, ten półdebil, ten nieuk?! Przecież to będzie katastrofa...". No otóż nie była. Na początku głównym motorem mojej ciekawości była opowieść o Marku Koterskim (ojcu). Ale z czasem sympatia przesuwała się w stronę Miśka. Ostatecznie wyszła z tego bardzo zgrabna opowieść o człowieku, którego mało nie zabiły nałogi ale jakimś cudem dał...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka leżała na mojej elektronicznej półce przez jakiś czas, po prostu odrzucała mnie ta postać. Ale jak już się zabrałem to pierwsza rzecz rzucająca się w oczy: Isaacson jest w formie :-) Książkę czyta się przyjemnie ale co kilka stron łapałem się na tym, że wykrzykiwałem w duchu "co za ku*s!" (o bohaterze, nie o autorze...). Nie wydaje mi się, żebym polubił Muska ale...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZachęcony zniżką na tę książkę (poniżej 20 zł za ebooka) kupiłem. Czytania na jedno popołudnie, bez wyrzutów sumienia opuściłem fragmenty typy "30-letnia Amanda cierpiąca na nadwagę, łysienie plackowate zastosowała tego hacka i od tej pory kury zaczęły jej nieść jajka a krowy dawać mleko". Do tego styl pisania pasujący do Instagrama (o tych "hackach" już wspomniano wiele...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Jestem jeszcze w trakcie czytania. Ale przeczytanie mniej więcej połowy daje mi szansę na ocenę.
Z książki wyłania się obraz Urbana jako skończonego łajdaka. Widać to głównie między słowami - i tutaj pierwsza duża zaleta tej książki - autorzy unikają jednoznacznych ocen swojego bohatera, ani potępiania go ani wynoszenia pod niebiosa.
Drugą zaletą książki jest to, że to...
Polubiłem tę książkę - mimo tego, że momentami męczy barokowymi ozdobnikami i wielokrotnymi powtórzeniami. Na wyrost można porównać ten styl i temat tej książki do genialnego "Kamienia na kamieniu" W. Myśliwskiego.
Dla mnie na duże TAK, ale mogę sobie wyobrazić, że będą osoby którym ta książka zupełnie nie podejdzie.
Pierwsza część książki to rowerowe przedszkole. W drugiej fajne propozycje tras. Jeśli szukasz inspiracji - polecam!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Nie mam pojęcia jak to się stało, że wydawnictwo dopuściło tę książkę do druku. Tłumaczenie robione chyba jakimś automatycznym programem. Wielokrotnie złożone zdania na kilkanaście linijek są absolutnie niezrozumiałe. A i sam szyk zdań sprawia, że po dobrnięciu do kropki trzeba zacząć od początku.
Ale najgorsze jest to, że sama opowieść absolutnie nie wciąga - to raczej...
Bardzo spodobała mi się ta książka - a czytam o kolarstwie sporo. Dobrze napisana, sporo interesujących szczegółów (autor momentami przytacza np. wartości mocy osiągane przez zawodników na podjazdach - szkoda tylko, że nie napisał jak długo ten podjazd trwał...).
Ale jest też kilka rzeczy, które mogłyby być lepsze:
- Tłumaczenie - brakuje polotu, jakby większość roboty...
Z czystym sercem mogę polecić tę książkę tylko mocno zainteresowanym - tym, którzy wychowali się w tamtych latach tłukąc po nocach w gumową klawiaturę albo łamiąc dżojstiki na domówkach. Dlatego przeczytałem z zainteresowaniem. Inni powinni uważać bo ta książka jest bardzo subiektywnym i często mylnym zapisem. Brakuje tutaj porządnej roboty edytorskiej która dodałaby...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Po pierwsze - chylę czoła przed pracą tłumacza! Świetna robota w oddaniu dialogów z blokowisk Londynu.
Ale sama historia nie zachwyciła mnie - musiałem zmusić się żeby dociągnąć do końca.
Jedna z najgorszych książek W.Chmielarza. Do bólu przewidywalna i bez polotu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSłabiuchno.... Wygląda na to, że panu Krajewskiemu wychodzi co druga książka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTen przewodnik jest absolutnie genialny i zasługuje na najwyższą ocenę. Wycieczki są szczegółowo opisane i oznakowane do dobrej jakości mapie topograficznej. Trzydzieści wycieczek o różnym stopniu trudności, prowadzące po różnych nawierzchniach (asfalt, szuter i drogi gruntowe; każda trasa ma szczegółową rozpiskę ile km po każdym typie). Najwygodniej jest wprowadzić sobie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Z jednej strony - dokończyłem tę książkę. Więc coś musi mieć w sobie. Z drugiej strony - sposób opowiadania i sama historia jest nad wyraz płaska i naiwna.
Po przeczytaniu można dość do wniosku, że Auschwitz to były takie kolonie, gdzie - jak ktoś był sprytny i miał odrobinę szczęścia - to mógł żyć jak na koloniach. Bo i praca nie za ciężka, i dokładki jedzenia a i...
Chyba stęskniłem się do Mortki bo pochłonąłem tę książkę błyskawicznie! A może to po prostu najlepsza cześć z serii...?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJak to z Żulczykiem - z jednej strony trąci kiczem i czasami człowieka aż korci, żeby rzucić książką w diabły. Ale to pisanie ms coś w sobie - raz na jakiś czas pojawia się zdanie - perełka. I to sprawia, że można dobrnąć do końca (chociaż bardziej sprawny edytor, który nie bałby się wycięcia kilkuset stron, zdecydowanie by się przydał).
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Po wszystkich ostatnich wpadkach M.Krajewskiego (fanom oszczędzę szczegółowych opisów areny zmagań ;-) wreszcie wielka książka. Jest w niej wszystko, za co pokochałem książki Krajewskiego: wyrazista intryga zanurzona w świetnym opisie przedwojennego Wrocławia. Do tego opis początków kariery E. Mocka. Czego chcieć więcej? Krótko mówiąc - świetna książka!
Trochę mnie jednak...
Hagiograficzna papka w sam raz dla wyznawców prezesa. Nagle okazuje się, że Kaczyński cierpiał w stanie wojennym (chociaż jakimś zrządzeniem losu nie dał się internować) i wymykał się obławie.
Szkoda tylko, że brakuje tutaj dużych fragmentów, np co się stało z majątkiem spółki Srebrna?
Tylko dla wytrwałych
Po mękach przy czytaniu "Białej Lwicy" wreszcie powrót do "klasycznego" Kurta Wallandera: dużo walki z samym sobą :)
Ogólnie, jestem bardzo na 'tak'.