Dzieci nie przestają zadziwiać swoją ciekawością. Zadają takie pytania edukatorce seksualnej, że rzeczywiście można być zaskoczonym. Otrzymujemy od niej rzetelne odpowiedzi, ale nie brakuje przymrużenia oka i dowcipu, zwłaszcza kiedy spojrzymy na ilustracje.
http://madebybibi.blogspot.com/2024/02/odpowiedz-mi-nowe-pytania.html
Książka średnia. Od początku emanuje opisem złych zachowań sześciorga rodzeństwa Herdmanów.Rozumiem ideę autorki. Jej celem było ukazanie narodzenia Jezuska w stajence jako coś zwyczajnego, naturalnego. Pokazanie, że mały Jezusek podobnie jak inne niemowlęta może mieć kolki, być marudny,że Maryja mogła być zła, zdenerwowana...chodziło o tzw.odmitologizowanie narodzenia Boga. Cel owszem, bardzo szczytny i ambitny, ale wykonanie średnie i w rezultacie efekt mizerny.
Jedyną rzeczą ,która nas trzymała do końca w trakcie lektury była faktyczna chęć dowiedzenia się jak te jasełka w wykonaniu Herdmanów w rzeczywistości wypadły...
Jest to pozycja, która nie wnosi nic nowego do świata dzieci, a równie dobrze może ją zastąpić rozmowa na temat "życiowych" aspektów Bożego Narodzenia.