Przepięknie wydana i zilustrowana książka dla młodych czytelników. Żółw nie lubi zimy, chce zapaść w zimowy sen, ale kiedy próbuje zasnąć, to co chwilę ktoś mu w tym bardzo przeszkadza. Czy nasz bohater przekona się do tej pięknej pory roku? Czy zima jest atrakcyjną porą na zabawę? Przekonajcie się sami sięgając po "Za dużo zimowych zabaw".
Wspaniała publikacja do tzw. czytania wrażeniowego dzieciom - sporo wyrażeń dźwiękonaśladowczych i sugestywnych ilustracji. Dzieci przeglądając lekturę dostrzegą wiele dodatkowych podpisów i szczegółów, którym mogą się przyglądać i przyglądać - są zabawne i cieszą oko.
Polecam.
Przed Wami Igusia z książeczką, której nie mogła się doczekać od kiedy zobaczyła ją w kolekcji amberkowych pozycji. Jak tylko dzwonił domofon pytała czy to kurier z jej „Za dużo marchewek”. Oto i ona . Dla obeznanych w literaturze dziecięcej nie będzie zaskoczeniem stwierdzenie, że ilustracje Amberków są naprawdę ładne i w tej książce jest podobnie.
Króliczek (jak to wszystkie hopsasy) ma hopla na punknie marchewek. Skrzętnie zbiera je w swojej norce, ale w końcu dochodzi do tego, że nie ma już dla niego miejsca we własnym domu (marchewki atakują!). Noclegu szuka u swoich przyjaciół, odwiedza żółwia, ptaszka, wiewiórkę i bobra, a po drodze zaliczają mnóstwo przygód.
Ta marchewkowa książeczka pokaże czym jest przyjaźń i poświęcenie, ale także do czego może doprowadzić chciwość i łakomstwo. Czy warto za wszelką cenę gromadzić dobra? Czy będziemy przez to szczęśliwsi? Wszystko opowiedziane jest dzieciom w zabawny i łagodny sposób i przyświeca temu powiedzenie: co za dużo, to niezdrowo.