Co gorsze, nie mogłam bez niego żyć. Potrafiłam się uśmiechać i cieszyć szczęściem przez pewien czas. Potrafiłam nawet przepędzić go z myśli...
Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sarah Morant
1
7,0/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
256 przeczytało książki autora
237 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Nie mógł płakać. Był na to zbyt dumny. Dlatego ja płakałam za nas oboje. Wylewałam za niego łzy w nadziei, że ulżę mu w ten sposób.
Nie mógł płakać. Był na to zbyt dumny. Dlatego ja płakałam za nas oboje. Wylewałam za niego łzy w nadziei, że ulżę mu w ten sposób.
2 osoby to lubiąNajgorsza w miłości jest ta zżerająca człowieka zazdrość, do której nie ma się prawa.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Nieśmiała Sarah Morant
7,0
Potrzebowałam trochę czasu po przeczytaniu na zebranie myśli i zastanowienie się, jak ubrać w słowa wszelkie moje przemyślenia. Niestety pomimo upływu kilkunastu dni wciąż mam mocno mieszane odczucia. "Nieśmiała" to z pewnością dobra młodzieżówka i całkiem udany debiut. Przyznaję, że mocno się wciągnęłam i gdyby nie inne obowiązki, przez które musiałam robić przerwy, przeczytałabym ją na raz. To dzięki przystępnemu stylowi i temu, że jest napisana dość lekko. Dużym plusem dla mnie jest również postać Jasona. Ze wszystkich bohaterów przekonał mnie do siebie najbardziej, ale o nim za chwilę.
Eleonore jest szkolnym obiektem drwin. Niewiele mówi, praktycznie nie ma znajomych i jest, jak mówi sam tytuł, okropnie nieśmiała. Bycie niewidzialną świetnie jej wychodzi, co więcej taki stan rzeczy zdaje się jej w pełni odpowiadać. Dziewczyna ma też trudną sytuację w domu. Niedawno spotkała ich spora tragedia i Eleonore przejęła na siebie większość obowiązków. Wiadomo, że to te traumatyczne wydarzenia przyczyniły się w pewnym stopniu do tego, jak się zachowuje teraz. Nie zawsze była tak wyobcowana.
Wszystko szybko wywraca się do góry nogami w jej życiu, gdy w szkole pojawia się nowy uczeń. Tutaj tak naprawdę zaczyna się historia jakich wiele - szara myszka i buntownik, ale autorka ograła to w taki sposób, że w tym wątku nie znalazłam w zasadzie nic, do czego mogłabym się przyczepić. Nie wiedzieć czemu Jason od razu zwraca na nią uwagę, a potem niemal nie daje biednej dziewczynie spokoju. Ich relacja na początku jest dziwna. Jason, można powiedzieć, że wchodzi w jej życie z buciorami, nie przejmując się za bardzo tym czy jej to odpowiada. Flirtuje z nią, zagaduje i równocześnie w stu procentach akceptuje jej nieśmiałość. Jedna ze scen, które niesamowicie mnie urzekły to np, gdy sam zaproponował, by zamiast rozmawiać, wysyłali sobie wiadomości. Niby nic, a jednak wiele takie zachowanie powiedziało mi o jego charakterze.
Wątek, który najmniej mi się podobał to właściwie wszystko, co dotyczyło Tylera - przyjaciela Eleonore. W dzieciństwie byli nierozłączni. Jednak ona nie wie o tym, że chłopak ma siostrę (jakim cudem, nie mam pojęcia!). Wyjechał bez pożegnania na kilka lat, unikając jakiegokolwiek kontaktu, aż nagle postanawia wrócić i naprawić ich relację. Oczywiście wszystko jest super i są z powrotem przyjaciółmi, jakby nigdy nic się nie wydarzyło. Zbyt to nierealne dla mnie... No i Tyler pojawił się w historii również po to, byśmy mogli obserwować trójkąt miłosny, który był tak bezsensowny i naciągany, że aż brak mi słów. Miałam wrażenie, że został wciśnięty na siłę, by było ciekawiej, ale jak dla mnie przyniosło to zupełnie odwrotny rezultat.
Poza tym wątek nieśmiałości głównej bohaterki... Moim zdaniem coś za szybko poszło z przezwyciężeniem tego problemu. Z jednej strony autorka przekonuje nas, że Eleonore jest tak bardzo wycofana i zamknięta w sobie, a z drugiej wystarczyło zaledwie kilka dni, by magicznie o tej nieśmiałości co rusz zapominała.
Najbardziej przypadła mi do gustu postać Jasona. Jest pewny siebie, podoba się większości dziewczyn i od razu zbudza spore zainteresowanie w nowej szkole. Jednak on skupia swoją uwagę na Eleonore i postanawia się do niej zbliżyć. Na szczęście nie był do bólu typowym złym chłopcem, choć momentami był zbyt pewny siebie i przyznaję, że nie obyło się scen, w których mnie irytował. Mimo wszystko wydał mi się najbardziej prawdziwy i najlepiej wykreowany. To właśnie jego postać i budowana przyjaźń z główną bohaterką nadała całej historii uroku, humoru i takiej świeżości.
Myślę, że pomimo minusów tej książki, wciąż warto po nią sięgnąć, nie brakuje w niej momentów smutnych i takich skłaniających do refleksji. Porusza ważne tematy i choć w moim odczuciu przedstawienie niektórych z nich nie wypadło najlepiej i tak uważam samo ich podjęcie za jeden z plusów tego tytułu.
Nieśmiała Sarah Morant
7,0
Średnia, typowa banalna młodzieżówka dla nastolatek. Szybko sie ją czytało, ale nic poza tym.
Autorka ciagle podkreśla nieśmiałość głównej bohaterki i tego, że ma rude wlosy i heterochromie. A nazywanie Jacksona "buntownikiem" prawie w każdym zdaniu było dziwne, bo po jego zachowaniu wcale tak nie wywnioskowłam że nim jest.