Najnowsze artykuły
- ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
- Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński2
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
- ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ewa Guderian-Czaplińska
2
8,8/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,8/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
6 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Trojanki. Dziesięć prywatnych rad dla początkujących w chemioterapii potrójnie ujemnego raka piersi
Ewa Guderian-Czaplińska
8,8 z 8 ocen
13 czytelników 6 opinii
2020
Najnowsze opinie o książkach autora
Trojanki. Dziesięć prywatnych rad dla początkujących w chemioterapii potrójnie ujemnego raka piersi Ewa Guderian-Czaplińska
8,8
Rzadko sięgam po literaturę poświęconą określonym jednostkom chorobowym, ja już to czytam pozycje poświęcone utrzymaniu dobrego stanu zdrowia. Nowotwory to trudny i na wskroś przykry temat, o którym wiele osób woli w ogóle nie myśleć. Mimo to nie wahałam się ani przez chwilę, aby sięgnąć po poradnik autorstwa Ewy Guderian-Czaplińskiej.
Po pierwsze jest to książka autentyczna, pisana z perspektywy osoby chorej, po drugie porusza ważny społecznie temat i dodaje odwagi w walne z chorobą. Z medycznego punktu widzenia potrójny ujemny rak piersi to jedna z najagresywniejszych odmian tego nowotworu, stanowi 15-20% wszystkich przypadków tej choroby i charakteryzuje się niekorzystnym przebiegiem klinicznym oraz złym rokowaniem. Ewy Guderian-Czaplińska wizualizuje cały proces leczenia onkologicznego, od momentu diagnozy po podjęcie określonych działań medycznych.
Na studiach miałam zajęcia z psychoonkologii, wiec tematyka chorób nowotworowych nie była mi obca, ale dzięki autorce mogłam uzupełnić swoją wiedzę. Trojanki stanowią coś na kształt dziennika pacjentki onkologicznej. Poznajemy historię autorki od momentu odkrycia guza i skierowania na dalsze badania, śledząc intymne zapiski z całego procesu leczenia. Z tych krótkich notatek dowiedziałam się wielu przydatnych informacji dotyczących m.in. przyjmowania chemioterapii. Autorka porusza ważne kwestię, o których inni boją się mówić, ze względu na ich negatywny ładunek emocjonalny. Rak to nie wyrok, to tylko diagnoza, najważniejsza jest walka o powrót do zdrowia. Przeprowadzona zostałam przez cały skomplikowany proces diagnostyczny, najpierw badanie palpacyjne, później biopsja gruboigłowa, żeby przejść przez kolejne badania od USG, przez markery nowotworowe, na PET kończąc, które stanowią tylko etap przejściowy przed podjęciem leczenia farmakologicznego. Dalej informacje były już odpowiednio dawkowane, powoli zaznajamiałam się z informacjami dotyczącymi określonych reakcji organizmu na chemię. Chemioterapia podawana jest w określonych cyklach, dyktowanych wynikami badań krwi. Pierwsza część książki drobiazgowo opisuje proces chorobowy, druga zawiera cenne porady dotyczące całego procesu leczenia.
Trojanki to jedna z najbardziej wartościowych lektur, jakie miałam okazję przeczytać w ostatnim czasie. Książka stanowi zapiski prawdziwej chorej na raka pacjentki, przez co jest taka autentyczna i szczera. Jestem pod wrażeniem umiejętności literackich autorki, która snuje interesującą opowieść o poważnej w skutkach chorobie, nie szczędząc czytelnikowi wartościowych porad. Spostrzeżenia Ewy Guderian-Czaplińskiej są trafne, wiele wniosków poprzedzonych jest wnikliwą analizą, każda poruszana kwestia została skrzętnie przemyślana. Z tą pozycją powinna zapoznać się każda pacjentka onkologiczna, dzięki niej mogąc oswoić się nieco ze skomplikowanym procesem leczenia. Autorka do kwestii związanych ze swoją chorobą podchodzi dojrzale, zdaje sobie sprawę z tego, że czeka ją wyczerpująca przeprawa. Diagnoza wzbudza strach, nie wiadomo co będzie dalej, a zachowanie onkologów częstokroć wiele do życzenia. W książce poza kwestiami stricte medycznymi znalazło się również miejsce dla tematyki związanej ze śmiercią, do której trudno, a wręcz niemożliwe jest się przygotować. Ewa Guderian-Czaplińska do swojej choroby podeszła z dystansem, jej tekstom nie brakuje lekkiej autoironii przyprawionej czarnym humorem.
Najbardziej zaciekawiły mnie kwestie związane z przyjmowaniem chemii i wieloma bardzo nieprzyjemnymi reakcjami na leczenie. Autorka wie, z czym mierzy się pacjentka onkologiczna, dlatego serwuje całą masę wartościowych porad, jak radzić sobie z kolejnymi przykrymi dolegliwościami, jakie pojawiają się w odpowiedzi na agresywne leczenie. Dzięki takim pozycjom chory może przygotować się na to, co może go czekać i nieco oswoić nieodłączne poczucie lęku związane z diagnozą onkologiczną. Trojanki stanowią cenne źródło wiedzy nie tylko dla pacjentów, ale również dla ich zaniepokojonych rodzin, które mogą na spokojnie oswoić się z trudnym tematem choroby. Niekwestionowanym atutem tej pozycji jest przepiękny język, jakim operuje autorka, który umila lekturę. Ewa Guderian-Czaplińska zaraża czytelników empatią, jest obiektywna i z dużą dozą taktu opisuje swoje wrażenia z walki z chorobą. Trojanki to pozycja wyjątkowa, daje nadzieję i zaraża optymizmem, który może pomóc w walce z chorobą, a co najważniejsze napisana została mądrze i z rozmysłem. Na rynku wydawniczym nie brakuje książek napisanych przez pacjentów onkologicznych, ta jest inna, do bólu autentyczna i na swój sposób pozytywna, przez co wyróżnia się na tle pozostałych publikacji.
Trudno jest pisać o chorobie i bolesnych doświadczeniach nieodłącznie z nią związanych. Autorce należą się brawa za trud, jaki włożyła w szerzenie wiedzy na temat leczenia onkologicznego. Mimo trudnej tematyki od książki nie mogłam się oderwać, bije niej szczerość i taka prawdziwa pozytywna energia. Książkę polecam każdemu, kto chcę poszerzyć swoją wiedzę na temat leczenia onkologicznego. Trojanki są źródłem wartościowej wiedzy zarówno dla pacjentów, ich rodzin, jak i personelu medycznego. Polecam!
Trojanki. Dziesięć prywatnych rad dla początkujących w chemioterapii potrójnie ujemnego raka piersi Ewa Guderian-Czaplińska
8,8
Trojanki to krótka książka zawierająca ogrom informacji, które są przeznaczone dla osób zmagających się z rakiem, ale również dla tych, którzy im w tym towarzyszą. Rodzina, przyjaciele, znajomi, wszystkim im zależy na tym, aby chory miał dobre samopoczucie, starają się pomóc jednak nie zawsze wiedzą w jaki sposób, co może doprowadzić do nieprzyjemnych sytuacji i spięć. Lektura tego poradnika pomoże zrozumieć zdrowym emocje i odczucia chorego związane z chorobą oraz wskaże jak go wspierać w tych trudnych chwilach. Chorym z kolei zasugeruje wiele przydatnych porad ułatwiających przebrnięcie przez okres leczenia.
Skupiłam się głównie na korzyściach jakie płyną z przeczytania tej książki dla osoby zdrowej, towarzyszącej choremu w czasie diagnozowania i leczenia, ponieważ nigdy nie miałam bliskiego kontaktu z chorobą nowotworową, przez co ciężko jest mi sobie wyobrazić jak zareagowałabym na wieść o tym, że jestem chora oraz jak bym przechodziła poszczególne etapy leczenia. Lektura Trojanek na pewno podsunęłaby mi pomysły na to, jak poradzić sobie z niektórymi skutkami ubocznymi leczenia, jak zadbać o siebie w tym czasie oraz na co zwrócić szczególną uwagę. Jest to istna skarbnica wiedzy na ten temat, dodam jeszcze, że książka to zapiski prawdziwej, chorej na raka pacjentki, dzięki czemu możemy wierzyć, że są to sprawdzone, złote rady.
Moją uwagę w szczególności zwrócił jeden z akapitów odnoszący się do bliskich chorego, a konkretnie do ich zachowania. Pamiętajmy, że rak wywołuje strach nie tylko u osoby, która się z nim zmaga, ale też wśród jego rodziny i przyjaciół, którzy na wieść o chorobie mogą zareagować różnie. Oni również są ważnym elementem w czasie wszystkich etapów leczenia, powinni wspierać i motywować, ale też w odpowiednim stopniu. Nadmierna troska i przewrażliwienie mogą mimo dobrych chęci mogą przynieść odwrotne skutki do zamierzonych.
W książce jest wspomniane, jak bardzo irytujące może stać się niewinne pytanie typu "Jak się czujesz?", kiedy jest zadawane choremu milion razy dziennie. Myślę, że gdybym była chora sama zaczęłabym się po czasie denerwować, bo zależałyby mi na tym, aby żyć w miarę jak najnormalniej, bez ciągłego zamartwiania się swoim samopoczuciem, szczególnie w chwilach, kiedy choroba nie daje się we znaki.
Książka jest podzielona na 4 części, z czego dwie najobszerniejsze to dziennik okołorakowy autorki oraz rady podzielone na 10 kategorii. Pierwsza część z wymienionych pomoże nam zrozumieć odczucia i emocje chorej osoby towarzyszące jej w poszczególnych etapach leczenia (jak również przybliży te etapy),a druga to wspomniana wyżej skarbnica wiedzy na temat radzenia sobie ze skutkami ubocznymi leczenia. Jest to świetna lektura zarówno dla chorych, jak i zdrowych osób.