Kanadyjska pisarka z podwójnym obywatelstwem[amerykańskim], zajmująca się pisaniem książek poświęconych w głównej mierze zwierzętom, którym się poświęca będąc członkinią wielu organizacji charytatywnych zajmujących się ich ochroną i prawami.http://
Fascynująca powieść, która przenosi czytelnika w czasie i przestrzeni. Realia kryzysu ekonomicznego w latach trzydziestych sprawiły, że większość dołączających do cyrku robiła to raczej z konieczności niż miłości do sztuki. Potyczki głównych bohaterów z jednej strony fascynowały mnie, z drugiej jednak cieszę się, że nie muszę stawać przed takimi ciężkimi wyborami.
Ogromny plus za umiejętne połączenie dramatu i komedii. Wątek miłosny wcale tu nie dominuje jak mogłaby sugerować ta nieszczęsna okładka polskiego wydania.
Również bardzo ciekawy zabieg przedstawiania przeszłości młodego Jacoba równolegle z jego obecnym życiem w domu starości.
Młody student weterynarii Jakub Jankowski, po śmierci rodziców jest zmuszony porzucić swoje dotychczasowe życie. Musi zacząć wszystko od nowa - dom rodzinny przejął bank a on nie może kontynuować nauki. Młody mężczyzna przypadkowo trafia na pociąg, którym podróżuje grupa cyrkowa. Mimo iż początkowo jest zachwycony światem trupy i tym co prezentują na scenie, szybko odkrywa iż to wszystko jest inne niż myślał. Jakub zostaje wciągnięty w ten brutalny świat i aby przeżyć musi dostosować się do reguł w nim panujących. Młody mężczyzna zakochuje się w jednej z artystek - jak się okazuje żonie właściciela cyrku.
"Woda dla słoni" to opowieść o dążeniu do celu, realizacji marzeń. Historia o miłości, która przychodzi niespodziewanie, o takiej zmieniającej życie. Jakub musi wybrać między dobrem a złem, musi zdecydować jakim człowiekiem chce być. Kierować się swymi wartościami czy dostosować do panujących reguł.
Może nie jest to jakaś specjalnie wyjątkowa powieść, ale czytało mi się ją bardzo dobrze. Obraz Ameryki tamtych czasów był ciekawy, tak samo jak wędrujący cyrk i wszystko co mu towarzyszyło.