Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Laszuk
3
6,8/10
Urodzona: 09.11.1969Zmarła: 13.10.2012
Polska dziennikarka, feministka i aktywistka walcząca o prawa mniejszości seksualnych.
Rodowita warszawianka.
Absolwentka szkoły muzycznej.
Dziennikarka radiowa pracująca w należącej do Agory stacji Tok FM.
Redaktorka naczelna pisma o tematyce lesbijskiej zatytułowanego "Furia".
Nie ukrywała swojej orientacji seksualnej.
Instruktorka w pracowni form teatralnych.
Autorka dwóch książek podejmujących trudną tematykę kobiecego homoseksualizmu.
Anna Laszuk zmarła na raka. Miała 43 lata.
Publikacje autorki: "Dziewczyny, wyjdźcie z szafy" (Fundacja Lorga, 2006),"Mała książka o homofobii" (Wydawnictwo "Czarna Owca", 2010).http://
Rodowita warszawianka.
Absolwentka szkoły muzycznej.
Dziennikarka radiowa pracująca w należącej do Agory stacji Tok FM.
Redaktorka naczelna pisma o tematyce lesbijskiej zatytułowanego "Furia".
Nie ukrywała swojej orientacji seksualnej.
Instruktorka w pracowni form teatralnych.
Autorka dwóch książek podejmujących trudną tematykę kobiecego homoseksualizmu.
Anna Laszuk zmarła na raka. Miała 43 lata.
Publikacje autorki: "Dziewczyny, wyjdźcie z szafy" (Fundacja Lorga, 2006),"Mała książka o homofobii" (Wydawnictwo "Czarna Owca", 2010).http://
6,8/10średnia ocena książek autora
181 przeczytało książki autora
292 chce przeczytać książki autora
7fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Archiwa państwowe w Polsce: przewodnik po zasobach
Andrzej Biernat, Anna Laszuk
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
1998
Najnowsze opinie o książkach autora
Dziewczyny, wyjdźcie z szafy Anna Laszuk
6,8
„Dziewczyny, wyjdźcie z szafy!”, to książka niezwykła. Niezwykła, bowiem dotycząca polskich lesbijek, a, jak czytamy we wstępie, o polskich lesbijkach wiadomo tak mało, że niektórzy nawet sądzą, że ich nie ma…. Niewidoczność lesbijek odbiera im znaczenie a jak pisała Marzena Lizurej, nie mieć żadnego znaczenia to znaczy nie mieć żadnych praw. Nie mieć żadnych praw to znaczy nie istnieć.
Anna Laszuk w swojej książce "Dziewczyny, wyjdźcie z szafy!" pokazuje, że lesbijki istnieją. Istnieją i przemawiają. Opowiadają o swoich losach, życiowych zakrętach, cierpieniach, rozterkach, miłościach, rodzinie, o życiu, o Polsce i o konserwatywnym, uprzedzonym polskim społeczeństwie. Dużym atutem książki jest różnorodność bohaterek. Jak napisała Kinga Dunin: poznajemy kobiety stare i młode, lewicowe i prawicowe, zakonnice i anarchistki, romansujące na boku mężatki i lojalne partnerki, matki wychowujące dzieci, mieszkanki prowincji, dużych miast i kosmopolitki..., ale po kolei...
"Dziewczyny, wyjdźcie z szafy!" to pisarski debiut, a zarazem ostatnia książka napisana przez Annę Laszuk. Powstanie książki poprzedziły dwa lata podróży po Polsce i wywiady z polskimi lesbijkami. Celem książki była próba nakreślenia spektrum polskiego środowiska lesbijskiego, a także przybliżenia problemów, z jakimi borykają się kobiety zamknięte w szafie własnych lęków.
Podczas jednego ze spotkań promujących książkę, Anna Laszuk opowiadała o swoim doświadczeniu wyjścia z ukrycia i zmierzenia się z rzeczywistością. O obawach związanych z połączeniem dyskryminacji ze względu na płeć z wykluczeniem społecznym związanym z orientacją seksualną.
We wstępie do swojej książki Laszuk odwołuje się do tytułu jednego z wywiadów – „Podoba mi się nasz kraj”. Pisze, że jej także Polska mogłaby się spodobać, ale pod warunkiem, że starczy w niej miejsca dla wszystkich. I dodaje: „Wahałam się długo, czy napisać w tym miejscu: „Także dla mnie, jako lesbijki”. To zdanie jest kropką nad i, którą jednak stawiam.”
Anna Laszuk, decydując się na swój coming out, dokonała osobistego wyboru. Tytuł książki jest fragmentem wypowiedzi jednej z jej bohaterek, nie jest natomiast próbą narzucenia własnej woli innym. Każdy powinien zdecydować za siebie.
Na książkę składają się 32 wywiady. Rozmowy z kolejnymi kobietami pozwalają zobaczyć zmiany, jakie zaszły na emancypacyjnej drodze mniejszości seksualnych w Polsce. Starsze bohaterki opowiadają o Polsce, w której temat homoseksualizmu w przestrzeni publicznej praktycznie nie istniał.
Roma, bohaterka wywiadu zatytułowanego „Dziewczyny wyjdźcie z szafy!” wspomina: „(...) przez długi czas nie miałam pojęcia, że poza mną istnieją ludzie innej orientacji niż heteroseksualna. Może ja wtedy byłam za mało zdeterminowana, ale nie... czułam się po prostu jak na pustyni, zupełnie nie wiedziałam, dokąd mam się zwrócić, choćby po informacje”. Gdy znajoma Romy wyznała jej, że lubi kobiety, ta uznała, że jest to powód do nawiązania bliższego kontaktu. Mimo, że wiele je dzieliło – klasa społeczna, wykształcenie, sytuacja życiowa i mentalność, a w dodatku koleżanka Romy była mężatką i matką dwójki dzieci, zdecydowały się na romans. „Nie było to mądre, ale w latach 70. spotkanie jakiejkolwiek osoby o tej samej co ja orientacji było niemal cudem. A skoro zdarzył się cud, trzeba z niego korzystać, bo być morze więcej się nie zdarzy.”
Kolejne wywiady przypominają także o początkach takich organizacji jak Lambda, czy Safo. Ostatnie rozmowy Laszuk przeprowadziła z osobami zaangażowanymi i działającymi. Bo niestety, zmiany, jakich w Polsce oczekujemy nie dokonają się same. Niezbędna jest aktywność.
Anna Laszuk, czy to w swojej książce, czy w programach radiowych, z informacyjnego chaosu zawsze potrafiła wyłonić to, co naprawdę ważne. Była nie tylko niezwykłą dziennikarką, ale i po prostu niezwykłym człowiekiem. Brakuje jej, bardzo.
Recenzja opublikowana na blogu Projekt: książki - projektksiazki.blogspot.com
Mała książka o homofobii Anna Laszuk
6,7
Wartościowa i potrzebna rozmowa - dialog o tym, jak inni postrzegają temat identyfikacji i tożsamości płciowej (także w wymiarze historii kultury),z jakimi problemami to się wiąże i gdzie szukać recept.
Istotne pytania: "co to jest norma?", "czym jest seksualność?", jak działa dyktat większości, czym jest homofobia, czy orientację seksualną można zmienić i jak reagować na wyzwiska...
Książka może być bardzo pomocna dla klas 5-8 obecnej SP.
Minus: rozkład tekstu woła o poważną redakcję (chaos bardzo utrudnia czytanie),a relacje tekstu do ilustracji o świadomego (techniki czytania) grafika!