Roman Polański (ur. jako Raymond Thierry Liebling) - polski reżyser filmowy mający od 1975 roku obywatelstwo francuskie. Urodził się w Paryżu w polsko-rosyjskiej rodzinie żydowskiej. Podczas II wojny światowej najpierw przebywał w krakowskim getcie, potem ukrywał się pośród ludności chłopskiej na wsi, by wreszcie wmieszać się w dzieciarnię z krakowskiej ulicy. Po wojnie występował w teatrze. Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej w Łodzi. Już jego pierwszy film fabularny, "Nóż w wodzie", z fenomenalną rolą Leona Niemczyka, okazał się ogromnym sukcesem i przyniósł nominację do Oscara. Poza Polską Polański nakręcił tak znane dziś filmy jak "Wstręt", "Dziecko Rosemary", "Nieustraszeni pogromcy wampirów" czy "Chinatown". Lecz dopiero "Pianista" z 2002 roku przyniósł mu Oscara za reżyserię. Publikacje książkowe Romana Polańskiego: "Roman Polanski's What? From the original screenplay" (1973),"Three film scripts" (1975),"Knife in the water, Repulsion and Cul-de-sac: three filmscripts by Roman Polanski" (1984),"Roman by Polanski" (1984, polskie wydanie: "Roman", Wydawnictwo Polonia, 1989),"Le pianiste" (2003).
Trzykrotnie żonaty: 1. Barbara Kwiatkowska (09.09.1959-1962, rozwód); 2. Sharon Tate (20.01.1968-08.08.1969, jej śmierć); 3. Emmanuelle Seigner (od 30.08.1989),2 dzieci: córka Morgane (ur. 20.01.1993) oraz syn Elvis (ur. 1998).http://
Niektórzy w obliczu ogromnej tragedii osobistej znajdują pocieszenie w religii. W moim wypadku zdarzyło się coś przeciwnego. Wszelka wiara, ...
Niektórzy w obliczu ogromnej tragedii osobistej znajdują pocieszenie w religii. W moim wypadku zdarzyło się coś przeciwnego. Wszelka wiara, jaką miałem, legła w gruzach wobec zabójstwa Sharon. To zdarzenie umocniło we mnie przekonanie o potędze absurdu.
Trochę to dziwne, dziwaczne nawet, że ta biografia wpadła dopiero teraz w moje ręce.
Jest ona, jak sam reżyser. Szczególarz, aż do bólu zęba: książkę podpisano do druku w 1988r. Pozostało, ciągle, ponad trzydzieści lat do opisania, ergo: ile będzie miała stron biografia Polańskiego napisana np. obecnie? Jeżeli napisze ją Roman by Polański, musi pęknąć tysiąc.
Ale nic to, mopanku, to jest szczególnie szczegółowy zapis życia człowieka wyjątkowego, reżysera wybitnego, aktora, no aktorem Polański bywał zaledwie, aczkolwiek w "Chinatown", epizodzik z Nicholsonem...palce lizać(!).
Ta książka, poza wszystkimi zaletami, może pokazać młodszym ludziom, młodszym ode mnie, jak to się żyło w PRL-u. Nawet kiedy już go, PRL-u, ciut ciut a prawie, nie było. Pokazują to przypisy zamieszczone na stronie 103 i 104... Dzisiaj takich rzeczy nie spotyka się, chyba(?),w publikacjach. jakichkolwiek. No, może być jeszcze tak, że w tej sprawie, jest jakieś inne, niż to o którym myślę, wytłumaczenie.
Tak czy owak, cieszę się , ze przeczytałem. No. Raczej.
Romana Polańskiego znają chyba wszyscy.
Nie jestem jego wielką fanką ale gdy zobaczyłam napisaną przez Romana autobiografię, postanowiłam z zaciekawieniem ją sobie sprezentować. Zwlaszcza, że jako wierna czytelniczka litetatury o II wojnie światowej, domyślałam się, że Roman Polański zamieści wspomnienia z tamtego okresu, gdyż on i jego rodzina (pochodzenie żydowskie) przeszli przez piekło wojny. Nie myliłam się.
Niezmiernie cieszę się, że jest to książka o wszystkim, nie skupiająca sie tylko na pracy zawodowej, karierze Polańskiego.
Mamy wgląd w dzieciństwo spędzane w Krakowie i ucieczkę z niego do Stolicy w momencie wybuchu wojny, która okazała się złą decyzją, ponieważ Warszawa w tym momencie była obficie bombardowana.
Jednak mały Romek z rodzicami wrócili po jakimś czasie do Krakowa i od tej pory zaczyna się życie w getcie a następnie wojenna tułaczka poza gettem, gdzie u Romana Polańskiego zrodziła się miłość a wręcz obsesja na punkcie kina.
Mamy późniejsze lata studiów, pierwszą rolę i dorosłe życie, które Roman Polański podsumował: "Większa część życia upłynęła mi na szalonej karuzeli, gdzie wspinalem się wysoko - ku wielkim triumfom, radości i rozkoszy - by spadać nagle w otchłań bólu i nieszczęścia. Ale to właśnie dzięki tej zawrotnej wędrówce znalazłem się tu i teraz, gdzie czekał na mnie spokój, który odwazę się nazwać szczęściem".
Książka wspaniała! Mimo, że dość gruba (512 stron) to wcale się tego nie odczuwa.
Roman Polański pisze w sposób wciągający, lekki i odważny. Wyczuwa się, że jest to człowiek z poczuciem humoru i niektóre opisywane przez niego sytuacje faktycznie rozbawiają. Jedynie żałuję, że nie ma ani jednego zdjęcia.