Ludzie w pewnym wieku czytają już tylko biografie i książki historyczne, bo jak się ma sześćdziesiątkę, to czegóż się można dowiedzieć od 20...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
- Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
- ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Władysław Pasikowski
2
7,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, film, kino, telewizja
Urodzony: 14.06.1959
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.filmweb.pl/person/W%C5%82adys%C5%82aw+Pasikowski-79
7,6/10średnia ocena książek autora
194 przeczytało książki autora
155 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Moi bohaterowie to ludzie czynu i spektakularnych akcji - żołnierze, policjanci, licealistki, szpiedzy. Ja, niestety, jestem raczej, pożal s...
Moi bohaterowie to ludzie czynu i spektakularnych akcji - żołnierze, policjanci, licealistki, szpiedzy. Ja, niestety, jestem raczej, pożal się Boże, intelektualistą z towarzystwa tych, co dzielą włos na czworo.
3 osoby to lubiąNajważniejsze w kinie jest dla mnie opowiedzenie interesującej historii, trochę pouczającej młodych ludzi.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Ja, Gelerth Władysław Pasikowski
7,6
Jedna z lepszych książek Sci-Fi jakie kiedykolwiek czytałem, a czytałem ich naprawdę sporo.
Jak to podsumował mój kolega 111% akcji.
Od pierwszego do ostatniego zdania ani jednego zbędnego opisu ani jednego nudnego dialogu, wszystko podporządkowane akcji, akcji, akcji. Książka może nieco napisana jak filmowy scenariusz ale w tym wypadku bynajmniej to nie razi. Akcja przebiega w zawrotnym tempie i w takim też tempie czyta się tą książkę.
Przestrzegam przed braniem jej do ręki jeśli nie ma się wystarczająco dużo czasu aby ją skończyć. Choć książka do opasłych nie należy nockę można zarwać.
Intryga jaką wymyślił autor bardzo ciekawa o ile wiem nigdy poprzednio ani później w SF nie eksploatowana, zaś wizja post apokaliptycznego krajobrazu całkiem realnie odmalowana.
Tym bardziej ,że dzieje się wszystko w środkowej i zachodniej Europie a więc na ziemiach ,które wszyscy znamy.
Wiem ,że książka w momencie wydania nie zebrała najlepszych recenzji ale uważam,że to raczej z zazdrości ,że nikomu wcześniej nie udało się czegoś podobnego napisać.
Jeśli miał bym ją do czegokolwiek porównać to jedynie do "Niezwyciężonego" S. Lema oczywiście nie pod względem treści a sposobu narracji.
Podobny klimat, wartka akcja i jej nieoczekiwane zwroty no a koniec nie koniecznie jaki sobie większość czytelników wyobrażała.
Gorąco polecam
Ja, Gelerth Władysław Pasikowski
7,6
Psy wojny
"Ja, Rah V. Gelerth, obchodziłem tego dnia urodziny. Udało mi się zastrzelić psa w sile wieku i średniej wielkości. Obdarłem go z gęstej sierści, wypatroszyłem, odciąłem łeb i nadziałem na prowizoryczny rożen, pod którym rozpaliłem niewielkie ognisko. Piekł się zupełnie dobrze. Obiecywałem sobie prawdziwie urodzinową kolację."
Takim to sielskim obrazkiem rozpoczyna swoją jedyną powieść 32-letni początkujący reżyser (był rok 1991, jego praca dyplomowa pt. "Kroll" dopiero czekała na premierę). Dalej jest tylko lepiej. Zostajemy bez pardonu wrzuceni w środek świata utrzymanego w najlepszych tradycjach post-apokaliptycznego kina s-f. Rah V. (Rafał) Gelerth jest jednym z nielicznych ludzi ocalałych z III wojny światowej (jej przebieg był tyleż dramatyczny co niejasny). Przeżył również kolejne 17 lat powojennych. Ta niełatwa sztuka udała mu się dzięki opanowanym do perfekcji technikom przetrwania oraz zabijania wszystkiego, co się rusza w zasięgu wzroku. Inaczej się nie da, bo zrównaną z ziemią Ziemię zasiedlają bandy uzbrojone po zęby i walczące ze wszystkimi o wszystko: prowiant, lekarstwa, broń. W dodatku przemieszczać można się tylko nocą, gdyż ujawnienie się za dnia grozi natychmiastową anihilacją przez tajemniczych chyba-mutantów - Teutonów.
Gelerth jest również jednym z dwunastu Żołnierzu Okrągłego Stołu, razem takimi indywiduami jak Maltanes Falcon, Oczy Marylin Monroe (koleś stracił w walce dolną połowę twarzy),Lancet, Dr No, Kapitan Blood, Donald Dac czy Duncan.
O fabule Gelertha nie da się napisać wiele więcej bez dramatycznych spoilerów, dość więc powiedzieć, że Pasikowski serwuje powieściowy odpowiednik wysokooktanowego filmu w klimatach "Mad Maxa" ("Gelertha napisałem oczywiście jako substytut filmu z Bruce’em Willisem i Bradem Pittem, kiedy zrozumiałem, że już nie zdążę wyjechać do Hollywood, aby nakręcić z nimi wielki, przygodowy film." - mówił w wywiadzie dla "GW" w 1998 roku). Tą filmową proweniencję widać w całej powieściowej materii, która aż prosi się o przeniesienie na ekran. I choć trupy idą w setki, nie jest to w żadnym razie prymitywna rozwałka. Zwrotów akcji odsłaniających kolejne zaskakujące dna rzeczywistości mogłaby "Gelerthowi" pozazdrościć niejedna z amerykańskich produkcji. Błyskotliwość dialogów powala, wisielczo-zawadiacki humor (którego tu pełno) oraz ogrom nawiązań do klasyki popkultury (począwszy od pastiszu legend arturiańskich) dopełniają klimatu. Dzięki ironicznemu dystansowi akceptuje się też jawne (i świadome) klisze w rozwiązaniach fabularnych. Do tego bardzo "pasikowski" wątek męskiej przyjaźni wystawionej na próbę za sprawą kobiety, swojsko nazywanej po prostu Oną. Słowem - książka, do której wróciłem po latach z wielką przyjemnością, choć miłośnikiem s-f ogólnie rzecz biorąc nie jestem.
___
www.ZaOkladkiPlotem.pl : Rzetelne recenzje od 2011 r.