Nasza siła nie leży w szukaniu odpowiedzi na zewnątrz czy odnalezieniu kogoś, kto rozwiąże za nas nasze problemy - dodała Cathy. - Szczęście...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
- Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
- ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Robert Schwartz
3
7,4/10
Pisze książki: ezoteryka, senniki, horoskopy, poradniki
Robert Schwartz na długo przed napisaniem "Odważnych Dusz" rozpoczął poszukiwania sensu swojego życia. Jego badania obrały zaskakujący kierunek, kiedy w 2003 roku zdecydował się na konsultację z medium. Pomimo tego, że Robert był bardzo wierzący, nigdy nie doświadczył kontaktu ze światem metafizycznym. Wybrał więc medium i medium channelingowe, w towarzystwie których czuł się najbardziej komfortowo i zaczął z nimi współpracę.
Jego pierwsza sesja z medium miała miejsce 7 maja 2003 roku. Tego dnia zmieniło się jego całe życie. Przed sesją opowiedział medium niewiele o sobie, przedstawiając jedynie ogólne zarysy. W trakcie spotkania dowiedział się o istnieniu duchowych przewodników, z którymi planujemy swoje życie jeszcze przed inkarnacją na Ziemi. Za pośrednictwem medium Robert mógł porozmawiać ze swoimi przewodnikami, którzy wiedzieli o nim wszystko – nie tylko to, co Robert zrobił w swoim życiu, ale także to, co myślał i czuł. Szczególnie przekonywującym momentem dla Roberta było, kiedy jego przewodnicy ustami medium przekazali mu słowa szczególnej modlitwy, którą skierował do Boga 5 lat wcześniej.http://www.odwaznedusze.pl/o_autorze.html
Jego pierwsza sesja z medium miała miejsce 7 maja 2003 roku. Tego dnia zmieniło się jego całe życie. Przed sesją opowiedział medium niewiele o sobie, przedstawiając jedynie ogólne zarysy. W trakcie spotkania dowiedział się o istnieniu duchowych przewodników, z którymi planujemy swoje życie jeszcze przed inkarnacją na Ziemi. Za pośrednictwem medium Robert mógł porozmawiać ze swoimi przewodnikami, którzy wiedzieli o nim wszystko – nie tylko to, co Robert zrobił w swoim życiu, ale także to, co myślał i czuł. Szczególnie przekonywującym momentem dla Roberta było, kiedy jego przewodnicy ustami medium przekazali mu słowa szczególnej modlitwy, którą skierował do Boga 5 lat wcześniej.http://www.odwaznedusze.pl/o_autorze.html
7,4/10średnia ocena książek autora
206 przeczytało książki autora
448 chce przeczytać książki autora
6fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Miłość duszy. Żyj miłością, którą zaplanowałeś, zanim się urodziłeś
Robert Schwartz
6,3 z 9 ocen
18 czytelników 5 opinii
2022
Dar duszy. Uzdrawiająca moc życiowych wyzwań
Robert Schwartz
8,0 z 54 ocen
185 czytelników 10 opinii
2013
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Najlepszym lekarstwem jest miłość do samego siebie i samoakceptacja. Zacznijcie już teraz. Gdy poczujecie negatywna emocję, spójrzcie jej w ...
Najlepszym lekarstwem jest miłość do samego siebie i samoakceptacja. Zacznijcie już teraz. Gdy poczujecie negatywna emocję, spójrzcie jej w oczy niczym łagodny rodzic, zamiast ją oceniać. Możecie stworzyć swoją przestrzeń miłości w każdej chwili swojego życia. (…) Moc milości jest nieskończona.
2 osoby to lubiąLudzka miłość jest tylko niewielką częścią Wszystkiego Co Istnieje, a Wszystko Co Istnieje to Miłość. Nie ma nic więcej.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Dar duszy. Uzdrawiająca moc życiowych wyzwań Robert Schwartz
8,0
Dar duszy to niespodziewany dar autora dla czytelnika, czytelnika zniewolonego problemami, kłopotami i różnego rodzaju niesprawiedliwościami. Autor stara się w nas zaszczepić wiarę, nadzieję i ogrom optymizmu. Uczy nas miłości i zrozumienia dla samego siebie, radości wobec własnej osoby. Aby iść naprzód, pokonywać wszelkie piętrzące się niepowodzenia trzeba być w zgodzie z samym sobą, trzeba wierzyć, że może być lepiej, nie wolno się cofać i rozpamiętywać krzywd i bólu z przeszłości. To było, minęło, jest za nami i już do nas nie wróci. Patrzmy z ufnością i nadzieją w przyszłość, ona nas wyzwoli i da spełnienie, radość i przede wszystkim chęć do życia, do pomagania innym, do bycia dla nich podporą i opoką w trudnych życiowych momentach. Wtedy, gdy ktoś jest na rozstaju dróg życiowych pojawiamy się my i z ufnością pokazujemy, jak można uczyć się bycia szczęśliwym.
Z tej niecodziennej lektury dowiemy się o czymś dla wielu z nas nowym, o przedurodzeniowej koncepcji planowania. Sama wcześniej się z tym nie spotkałam, ale teraz moja wiedza na ten temat jest troszeczkę większa. Wynika z niej, że nasza dusza wcześniej, zanim pojawiliśmy się na świecie, zaplanowała nam życie ziemskie. Naznaczyła dla każdego plan ziemski, uwzględniający różne przeszkody i traumy, które się pojawią w naszym życiu. Nie ominą nas ból i rozpacz, pojawi się zło, ale będzie też miłość i nadzieja. Bo nie jest tak, że życie tu – na ziemi, to tylko pasmo niekończących się niepowodzeń. Ale dla nich autor poświęca najwięcej miejsca. Próbuje oswoić nas z życiowymi traumami w postaci: samobójstwa bliskiej osoby, gwałtu, aborcji, poronienia i chorób psychicznych. Przytacza zeznania osób, których te problemy dotknęły, pozwala im zrzucić ciążące na nich brzemię, oczyścić się, ale też wskazuje, jak sobie z tymi problemami trzeba poradzić. Każdy ma w sobie niekończące się pokłady energii i należy je odpowiednio ukierunkować i wykorzystać. Energia ma moc uzdrawiającą i oczyszczającą, tylko musi być wiara w jej niespotykane właściwości.
Ta książka oczywiście nie jest tylko dla osób, których dotknęły wspomniane wyżej traumy na swojej drodze życiowej. To cenna lektura dla nas wszystkich, w tej historii każdy uważny czytelnik znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. Jakąś życiową poradę czy sugestię, która zakorzeniona w naszym sercu w przyszłości będzie procentować i wydawać nasiona dobra. Będzie wyzwalać z nas uzdrawiającą energię, którą będzie nas wspierała w trudnych chwilach i pozwalała pokonywać trudne doświadczenia życiowe z odpowiednim pozytywnym nastawieniem. Te nauki wnikają głęboko w nas, zakorzeniają się w naszych sercach i napełniają je miłością, radością i nadzieją. W nas drzemią ogromne pokłady tych pozytywnych emocji tylko czasami trzeba je wyzwolić i pozwolić im się ujawnić. Nie bójmy się tego, nie udawajmy twardych i niepokonanych, otwórzmy się na ludzi, na ich problemy i zauważmy drugiego, obolałego człowieka, i wyciągnijmy do niego pomocną dłoń. To nas nic nie kosztuje, a efekty mogą być porażające.
Muszę jednak wspomnieć, że ta książka nie jest dla każdego. Osoby wierzące mogą być zniesmaczone głoszonymi teoriami i poglądami sprzecznymi z nauką kościoła, nie każdy będzie w stanie je zaakceptować. Ale warto może mieć taką wiedzę, niekoniecznie sią z nią zgadzając.
Ja również po lekturze Daru duszy mam mieszane odczucia, nie do końca autor przekonał mnie do swoich racji. Owszem, zasiał we mnie ziarnko niepokoju i niepewności, ale w żaden sposób nie zburzył moich poglądów w tej materii.
Muszę jednak przyznać, pomijając głoszoną przez autora przedurodzeniową koncepcję planowania, że w tej książce jest mnóstwo cennych darów, porad i sugestii, jak oczyścić i wyzwolić swoją duszę, jak pozwolić jej działać nie ograniczając jej w żaden sposób. Jestem pewna, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, odżywczy pokarm dla swojej duszy. Warto po nią sięgnąć, dowiecie się czegoś nowego i będziecie potrafili iść przez życie z ufnością, obdarzeni miłością i nadzieją. Dar duszy to latarka w mroku życia, próbująca oświetlić drogą ku lepszej i bardziej satysfakcjonującej przyszłości.
Odważne dusze Robert Schwartz
7,7
W tej książce Schwartz opisuje przypadki pacjentów, którzy dzięki regresji hipnotycznej przypomnieli sobie swoje plany związane z przedurodzeniowymi założeniami. W tej sposób ludzie przypominają sobie osoby, z którymi zdecydowały się aktualnie inkarnować, by doświadczyć duchowego wzrostu oraz odkrywają, jakie wydarzenia zaplanowali, by móc w pełni przyswoić sobie własne lekcje. Współpracując z medium i chanellerami Schwartz przytacza historie kilku pacjentów i stara się zrobić to w wyczerpujący sposób. Ich świadectwa sprawiają, że miejsce gniewu zajmuje zrozumienia, akceptacja i przebaczenie. To kolejna książka, która może zmienić perspektywę dotyczącą celu naszego życia i tego, co działo się przed i po nim. Bardzo Ci ją polecam.