Przewodnik ksenofoba. Niemcy Ben Barkow 6,6
ocenił(a) na 63 lata temu 116/150/2020
Wyzwanie LC sierpień 2020 - Nieczytany gatunek wg moich statystyk LC
Zabawna lekturka na godzinkę. Może jeszcze złapię coś innego z tej serii. Pełna lepszych i gorszych dowcipnych i karykaturalnych stereotypów o Niemcach. Wszyscy to wiemy, ale tu mamy zebrane w jednej książeczce. Niemcy to trochę nasze pokrewne dusze na plaży: my się owijamy parawanami, a oni otaczają fortyfikacjami z piasku. Nie ma tam też w zasadzie arystokracji (jak u nas),jest klasa, którą z grubsza można określić jako wyższą niższą średnią klasę średnią (jak nie u nas). W seksie też znajomo: w ramach uwodzenia tak bardzo zanudzają (pogawędką),że gacie same opadają.
Za to objawem wszechmocnego porządku (czyli ordnungu) jest np. skarżenie się na źle powieszone pranie, np. niesymetrycznie. No, a jak rzucicie papierek na ulicę i jakimś cudem uda wam się nawiać do sąsiedniego landu, to sprawa zostanie oficjalnie przekazana tamtejszej policji, która przejmie za wami pościg.
Opowiadają też o sobie dowcipy: „Prusak, Bawarczyk i Szwab siedzą sobie przy piwie. Nagle do kufla każdego z nich wpada mucha. Prusak wylewa piwo razem z muchą i zamawia nowe. Bawarczyk wyciąga muchę placami i pije dalej. Szwab natomiast wyjmuje muchę i każe jej wypluć piwo, które wypiła.” Zaiste, lepsze to od brodatego kawału o poznaniaku i krakowiaku, którzy tak ciągnęli złotówkę (każdy w swoją stronę),że aż wynaleźli drut.
Nie wiem, czy wiecie, ale mądrość człowieka zależna jest od przeczytanych przez niego książek. Jeżeli chce się być wyśmianym, wystarczy w pociągu wyjąć najnowszą powieść sensacyjną Jeffreya Archera. Nie wiem w takim razie, w jakim miejscu stawia mnie czytanie tej książeczki. Jest jednak inna opcja - można na mieście pokazać się z czymś krótkim, niszowym i do tego w obcym języku. Wtedy zachwyceni Niemcy pomyślą, że czytacie cienkie książki, bo wszystkie grube już zaliczyliście, i czytacie w obcych językach – bo już macie za sobą wszystkie niemieckie.
A skoro już przy językach jesteśmy, to tworzenie nowych słów w języku niemieckim jest okropnie łatwe. Wystarczy wziąć dowolną liczbę istniejących słów i połączyć je w jedną zbitkęwyglądajacąmniejwięcejtak. A książka ma stron 107 (einhundertsieben, to jeszcze wcale nie tak wiele – ani stron ani sklejonych liczebników).
Na koniec coś optymistycznego: „Niemcy traktują seniorów z należytym poważaniem i szacunkiem, czekając z niecierpliwością, aż im również będzie dane dołączyć do tej elity.”