Katastrofy spadają bez uprzedzenia, gdy zajmują nas sprawy codziennego życia.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
- Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński2
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
- ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wendy Webb
Źródło: http://www.wendykwebb.com/
5
7,1/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, literatura piękna
Amerykańska powieściopisarka, autorka powieści obyczajowych i romansów historycznych.
Ukończyła studia na University of Minnesota, gdzie specjalizowała się w dziedzinie nauk politycznych oraz języku francuskim i historii. Po studiach przez jakiś czas mieszka we Francji.
Po powrocie do USA otrzymała staż u kongresmana w Waszyngtonie, a później pracę u senatora Minnesoty.
Gdy wróciła do Minnesoty pracowała dla wielu redakcji lokalnych i krajowych (pisała artykuły o sztuce). Obecnie jest redaktorem naczelnym magazynu Duluth Superior z siedzibą w Duluth, w stanie Minnesota.
Mimo, że kocha swoją karierę jako dziennikarz, nigdy nie zapomniała jej marzenie bycia pisarzem. Znalezienie czasu na pisanie powieści, to było najtrudniejsze. Co z zarabiania na życie i opiekę młodego syna, ona po prostu nie może znaleźć luksus spędzać czas poświęcony śnie. Cel końcu, gdy jej syn Ben Czy ona była w szkole i pracy w domu jako niezależny dziennikarz, uświadomiła sobie, że faktycznie miał czas, aby rozpocząć pisanie swoją pierwszą powieść. I nigdy nie spojrzała.
Wendy dzieli swój czas domów entre w Duluth i Minneapolis i kabiną na Gunflint Trail, qui est na granicy Minnesoty i Kanadzie. Żyje ze swym małżonkiem, fotograf redakcyjny Steve Burmeister, a ich Alaskan malamute, Molly. Jej syn Ben jest w college'u, gdzie jest niewątpliwie najbardziej przystojny i uroczy chłopak w kampusie.http://www.wendywebb.org/
Ukończyła studia na University of Minnesota, gdzie specjalizowała się w dziedzinie nauk politycznych oraz języku francuskim i historii. Po studiach przez jakiś czas mieszka we Francji.
Po powrocie do USA otrzymała staż u kongresmana w Waszyngtonie, a później pracę u senatora Minnesoty.
Gdy wróciła do Minnesoty pracowała dla wielu redakcji lokalnych i krajowych (pisała artykuły o sztuce). Obecnie jest redaktorem naczelnym magazynu Duluth Superior z siedzibą w Duluth, w stanie Minnesota.
Mimo, że kocha swoją karierę jako dziennikarz, nigdy nie zapomniała jej marzenie bycia pisarzem. Znalezienie czasu na pisanie powieści, to było najtrudniejsze. Co z zarabiania na życie i opiekę młodego syna, ona po prostu nie może znaleźć luksus spędzać czas poświęcony śnie. Cel końcu, gdy jej syn Ben Czy ona była w szkole i pracy w domu jako niezależny dziennikarz, uświadomiła sobie, że faktycznie miał czas, aby rozpocząć pisanie swoją pierwszą powieść. I nigdy nie spojrzała.
Wendy dzieli swój czas domów entre w Duluth i Minneapolis i kabiną na Gunflint Trail, qui est na granicy Minnesoty i Kanadzie. Żyje ze swym małżonkiem, fotograf redakcyjny Steve Burmeister, a ich Alaskan malamute, Molly. Jej syn Ben jest w college'u, gdzie jest niewątpliwie najbardziej przystojny i uroczy chłopak w kampusie.http://www.wendywebb.org/
7,1/10średnia ocena książek autora
526 przeczytało książki autora
511 chce przeczytać książki autora
6fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Chodzi o to,że ten ochronny mur, który wokół siebie wzniosłaś, nie da ci szczęścia.Ta forteca zapewni ci bezpieczeństwo, ale strasznie w nie...
Chodzi o to,że ten ochronny mur, który wokół siebie wzniosłaś, nie da ci szczęścia.Ta forteca zapewni ci bezpieczeństwo, ale strasznie w niej zimno i samotnie.Musisz się odważyć podjąć ryzyko.Ryzyko,że znowu przeżyjesz dramat.Tylko w ten sposób znajdziesz szczęście,kochanie.Tylko tak.
2 osoby to lubiąOstatnio znowu znalazłem cię w bibliotece zamiast wśród ludzi, jakbyś nie chciała rozmawiać z żonami moich kolegów.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Córki jeziora Wendy Webb
6,8
Kate Granger po zdradzie męża przeprowadza się do domu rodziców, którzy mieszkają nad Jeziorem Górnym. Kobieta szuka tam schronienia po rozpadzie swojego małżeństwa. Ma ona nadzieję, że pozbiera się po ciężkich chwilach i dojdzie do siebie. Pewnego dnia na brzegu jeziora Kate znajduje ciało kobiety, która ma na sobie staroświecką suknię, a w jej fałdach ukryte jest niemowlę. Nikt oprócz Kate, która widziała wcześniej znalezioną kobietę w swoich snach, nie potrafi zidentyfikować jej, ani jej dziecka. Z czasem wychodzi na jaw coraz więcej sekretów dotyczących tej sprawy.
W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Są dwie płaszczyzny czasowe. Częściej występują wątki dziejące się w teraźniejszości, kiedy to Kate próbuje rozwiązać zagadkę dotycząca kobiety znalezionej na brzegu jeziora oraz to, jaki ma ona związek z jej snami. Co jakiś czas cofamy się też do przeszłości, która miała miejsce około stu lat temu. Opisuje ona losy Addie, czyli kobiety znalezionej na brzegu jeziora, głównie jej młodość i życie miłosne. Ogólnie w książce tej występuje wątek nieszczęśliwej miłości, która skończyła się tragicznie, a duchy przeszłości powracają, ponieważ sprawa morderstwa sprzed stu lat do tej pory nie została rozwiązana. Powieść ta bardzo potrafiła mnie zaciekawić, bo lubię czytać o tajemnicach z przeszłości i tym samym cofać się do bardzo odległych czasów tak jak w tej książce. Tak więc czytałam ją z dużym zainteresowaniem, bo było też wiele opisów, które na szczęście mnie nie nudziły, a zaciekawiły. Czasami, szczególnie pod koniec książki, kiedy to już wszystkie sekrety wychodziły na jaw, powieść ta trochę mnie przerażała za sprawą paranormalnych zjawisk
występujących w niej.
"Córki jeziora" jest piękną, choć trochę smutną powieścią obyczajową. Nie brakuje w niej wątku miłości, która zakończyła się tragicznie, sekretów sprzed stu lat oraz ogólnie tajemniczego klimatu, jakie sprawia jezioro. Jeśli lubicie historie, które na pierwszy rzut oka wydają się niemożliwe, ale potrafią tak wciągnąć, tak aż że trudno się od nich oderwać, to z pewnością spodoba Wam się ta książka.
Duchy przeszłości Wendy Webb
6,8
Książka Duchy przeszłości Wendy Webb zwróciła moją uwagę za sprawą jej najnowszej powieści jaką postanowiono wydać u nas. Zastanawiałem się skąd znam autorkę i wtedy przypomniałem sobie o wcześniejszej jej powieści, która ukazała się spory czas temu. Sięgając po nią nie miałem pojęcia co dostanę, ale mimo tego i dzięki opisowi jaki dostałem liczyłem na dobrą powieść gotycką we współczesnych klimatach.
Hallie James dostaje telegram z poczty o pilnym przybyciu na wyspę po spadek pozostawiony przez dawno nie widzianą matkę. Okazuje się, ze wiele lat temu ojciec postanowił ułożyć sobie życie z dala od wyspy, aby chronić nastoletnią córkę. Teraz już dorosła postanawia dowiedzieć się prawdy o wydarzeniach z przeszłości i odwiedzić pozostawioną posiadłość przez matkę.
Książka zapowiadała się bardzo ciekawie, bo lubię powieści gotyckie nawet dziejące się w czasach współczesnych. Umieszczenie akcji w wiekowym wiktoriańskim domu z dala od wielkiego świata na małej wysepce Grand Manitou wydawało się świetną okazją do zbudowania atmosfery grozy. Można sobie wyobrazić stare domostwo pełne tajemniczych pokoi, ciemnych zakamarków z tragiczna historią sięgającą nawet ponad wiek temu. Autorka postanowiła właśnie w takim miejscu osadzić swoja opowieść, ale także dostajemy małą i zamkniętą społeczność, gdzie wydarzenia z przeszłości nadal są żywe. Bohaterka dowiaduje się o spadku i wyrusza, aby dowiedzieć się o swoim dzieciństwie, poznać losy nieżyjącej matki i odkryć swoje korzenie na małą wysepkę. Trafia przy tym na lokalna społeczność witającą przybyłą z rezerwą i niechęcią. Sam początek wciągnął mnie niesamowicie, bo zapowiadał się bardzo ciekawie. W przypadku późniejszych wydarzeń nie można odmówić mrocznego klimatu i pewnej atmosfery niepokoju towarzyszącej podczas czytania. Pojawienie się Irys tylko pogłębiło moją ciekawość w czasie poznawania tragicznych zdarzeń wielopokoleniowych losów rodziny bohaterki. Poznajemy wszystko w retrospekcjach, które wnoszą wiele do samej historii i czasami wzbudzają dreszczyk strachu. Bardzo podobało mi się poznawanie losów od najdawniejszych czasów zbudowania wiktoriańskiej posiadłości do naszych obecnych czasów. Obfitujących w wiele dramatycznych wydarzeń, tragedii i nieraz wspaniałych chwil. Nad tym wszystkim wisi jednak pojawiające się dziwne zdarzenia, poznajemy mroczne oblicze posiadłości i dostajemy motyw ingerencji jakiś sił nadprzyrodzonych.
Bohaterowie występujący w książce zostali zarysowani dobrze, chociaż najwięcej miejsca poświęciła autorka głównej bohaterce książki, która wypadła bardzo dobrze. Poznając z jej punktu widzenia historie i odkrywając razem z nią kolejne strzępy historii posiadłości jesteśmy wciągnięci w wir wydarzeń. Jako postać wypadła ciekawie, można było się ją zainteresować, polubić i poczuć nić sympatii. Drugą postacią jest adwokat Will, który pojawiają się częściej i zawsze jest skory do pomocy. Pozostali bohaterowie drugoplanowi i trzecioplanowi wypadają dobrze, ale zazwyczaj mają do odegrania jakąś rolę w opowieści lub pojawiają się na chwilę. Czasami brakowało mi lepszego nakreślenia niektórych osób występujących w książce, aby były ciekawsze. Jednak nie dostajemy papierowych postaci tylko dobrze lub nieźle zarysowanych. Relacje pomiędzy poszczególnymi bohaterami zostały świetnie przedstawione. Same dialogi nie kuleją i są dobre.
Książka Duchy przeszłości są połączeniem powieści gotyckiej z obyczajową, gdzie nie brakuje dramatycznych chwil, tragicznych momentów i wciągających sekretów z przeszłości. Odkrywanie poszczególnych ukrytych tajemnic i losów rodzinnych bohaterki wciągnęło mnie niesamowicie i chciałem dowiedzieć się co jest przyczyną dziwnych wydarzeń związanych z domem. Autorka nie tylko stworzyła i osadziła swoją akcje w starej wiktoriańskiej posiadłości pełnej tajemnic i strasznych zdarzeń jakie rozegrały się w niej. Dostałem również opowieść o duchach, niekiedy o upiorach i wiedźmie. W takich momentach robiło się strasznie i nie brakowało mrocznego klimatu. Za sprawą tempa akcji, które było niespieszne autorka budowała napięcie i atmosferę nawiedzonego przez duchy domostwa. Okolica również sprawiała ponure wrażenie. Opisy zimy, zmian pogody, deszczu wraz z połączeniem z niedaleko położonym klifem mającym niepokojącą historie tylko wywoływało dreszczyk strachu podczas czytania. Sama wyspa Grand Manitou sprawia wrażenie cofniętej w czasie. Nie ma tutaj samochodów, mała społeczność żyjąca na co dzień i płynący powoli czas dopełnia obrazu. Każdy z mieszkańców zna się z każdym, a wydarzenia z przeszłości nadal są w pamięci starszych mieszkańców wyspy. Dlatego bohaterka nie ma początkowo łatwego życia i próbuje na własną rękę poznać swoją przeszłość.
Książka Duchy przeszłości jest moim pierwszym spotkaniem z autorka, która napisała zgrabną powieść gotycką i obyczajową zarazem. Lubię niespiesznie poprowadzona akcje, gdzie najważniejsze jest budowanie klimatu, pojawienie się sekretów i duchów. Trzymające w napięciu i posiadające klimat grozy lub niesamowitości. Sama historia tutaj mnie wciągnęła i nie mogłem oderwać się. Może ma małe wady dotyczące właśnie lepszego nakreślenia niektórych postaci lub większej dawki grozy przy niektórych momentach, to jednak jestem zadowolony z lektury. Autorka miała świetny pomysł na książkę osadzoną na małej wysepce Grand Manitou, w małej społeczności, z tragicznymi wydarzeniami, wiktoriańskim domem i mroczną historią jaka jego otacza. Potrafiła z tego stworzyć ciekawą, wciągającą i nieraz straszną opowieść o duchach, ludzkich tragediach i skrywanych sekretach. Dlatego pomimo pewnych wad przeczytałem z przyjemnością i nieraz można było poczuć mroczny klimat jaki pojawia się podczas czytania. Nie uświadczymy tutaj makabry lub krwawych scen mogących szokować. Historia nastawiona jest na klimat i klasyczne podejście do opowieści o nawiedzonym domostwie wraz z przylegającą posiadłością. Nie nudziłem się w czasie czytania, zostałem wciągnięty w opowieść i nie brakowało atmosfery grozy, Przeczytałem szybko mimo niespiesznej akcji i miło spędziłem przy niej czas. Książka Duchy przeszłości jest dobrym wyborem jeśli ktoś lubi niespiesznie poprowadzone i trzymające w napięciu opowieści o duchach lub powieści gotyckie. Chętnie sięgnę po inne książki autorki jeżeli będę miał taką okazje. Ze swej strony polecam.