Był też moją ostoją, a zarazem moim przeciwieństwem- pasowaliśmy do siebie idealnie. Ja byłam impulsywna i uczuciowa, on- spokojny i mądry. ...
Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Casey Watson
17
7,6/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.caseywatson.co.uk
7,6/10średnia ocena książek autora
1 785 przeczytało książki autora
3 309 chce przeczytać książki autora
85fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Mamusiu, Tatusiu, za co mnie tak nienawidzicie?
Casey Watson
7,6 z 186 ocen
569 czytelników 24 opinie
2013
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Czasami- jeżeli się zastanowić nad tym, co w życiu jest najważniejsze- wystarczy uśmiech na twarzy dziecka.
3 osoby to lubiąDzieci się buntują, ponieważ cierpią, a bardzo często dlatego, że dorośli, którzy się nimi opiekują, nie słuchają ich albo stawiają swoje po...
Dzieci się buntują, ponieważ cierpią, a bardzo często dlatego, że dorośli, którzy się nimi opiekują, nie słuchają ich albo stawiają swoje potrzeby na pierwszym miejscu.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Chłopiec, którego nikt nie kochał Casey Watson
7,8
Wstrząsająca i smutna historia. Po pierwsze wstrząsające jest to jak niektórzy rodzice potrafią traktować własne pociechy. A po drugie uświadamia jak krzywdy zaznane w dzieciństwie, a właściwie brak dzieciństwa wpływają na ludzką psychikę, jak trudno usunąć ślady po drastycznych przeżyciach i jak często są one nieodwracalne. Wyrwanie dziecka z patologicznej rodziny nie oznacza końca dramatu. Czasami przeżyte traumy na zawsze nie pozwolą już "normalnie" żyć.
Mali więźniowie Casey Watson
7,8
Nie dałem rady.
Są książki, które mnie przytłaczają.
Nie jestem w stanie znieść ukazywanego w nich okrucieństwa, chorych zachowań.
Czytając, zastanawiałem się, co kierowało autorką decydującą się na opisanie takiego przypadku.
Co powodowało, że opisała wszystko z takimi szczegółami.
Momentami czułem, że zwymiotuję.
Czy w ogóle jest możliwe, aby dzieci w takim stanie po prostu przywieźć do innego domu i tam je zostawić ??
Jaki był cel napisania tej książki ??
Czy autorka chciała swoimi opisami przyciągnąć kolejnych opiekunów ?
Jeżeli tak, to raczej ich odstraszyła.
Można opisywać drastyczne szczegóły ale, moim zdaniem, autorka przekroczyła tę niewidzialną granicę, która oddziela prawdę od chorego pragnienia zbulwersowania czytelnika.
Nie rozumiem takiej twórczości, nie rozumiem sensu takiego przedstawienia sytuacji dwójki dzieciaków potrzebujących pomocy.
Nie umiałbym nikomu polecić tej pozycji.
2/10.