- Fuj! ale wstrętny początek dnia!
Najnowsze artykuły
- ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać4
- ArtykułyWojciech Chmielarz, Marta Kisiel, Sylvia Plath i Paulo Coelho, czyli nowości tego tygodniaLubimyCzytać3
- ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik20
- ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Iwona Mejza
Źródło: http://oficynka.pl/
14
7,3/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura obyczajowa, romans, literatura piękna, czasopisma, inne
Urodzona: 25.03.1965
Zagorzała wielbicielka książek Joanny Chmielewskiej i Edmunda Niziurskiego. Od lat czyta i kolekcjonuje powieści kryminalne z całego świata. Związana z Klubem Miłośników Powieści Milicyjnej Mord. Pisze powieści i opowiadania kryminalne, a w wolnym czasie fotografuje i zajmuje się ogrodem.http://iwona-mejza.blog.onet.pl/
7,3/10średnia ocena książek autora
647 przeczytało książki autora
926 chce przeczytać książki autora
20fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Ten autor należy do naszej społeczności, ma 114 książek w swojej biblioteczce.Sprawdź co czyta autor
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Oświęcim Praga. Czas miłości i nadziei
Iwona Mejza, Tomasz Klimczak
7,7 z 24 ocen
55 czytelników 11 opinii
2020
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Byli żywym dowodem na to, że nigdy nie należy mówić"nigdy", bo człowiek naprawdę nie wie, co mu los jeszcze szykuje.
2 osoby to lubiąWiem, jak to jest, gdy człowiekowi wszystko wali się na głowę, a musi sobie jakoś poradzić, bo nie ma wyjścia. Wiem, jak to jest, gdy los rz...
Wiem, jak to jest, gdy człowiekowi wszystko wali się na głowę, a musi sobie jakoś poradzić, bo nie ma wyjścia. Wiem, jak to jest, gdy los rzuca kłody pod nogi i wydaje się, że już po nas. Ale pamiętaj, że o kłodę pod nogami można się potknąć, można ją obejść, ominąć, a można też przeskoczyć, wspiąć się wyżej. Wybór należ do nas i zależy od sytuacji, w jakiej zostaniemy postawieni.
2 osoby to lubią
Co czyta Iwona Mejza
Ta autorka należy do naszej społecznościZobacz profil autorki
Najnowsze opinie o książkach autora
Tajemnice Malinowego Wzgórza Iwona Mejza
8,0
Na początku spotykamy się z listą postaci, gdzie wytłumaczono, kto kim jest. Przejrzałam ją na szybko, bo i tak nie zapamiętałabym wszystkiego od razu. Dopiero gdy natrafiłam na jakąś postać, cofałam się do pierwszych stron, przynajmniej na początku przygody z tym tytułem.
Zaczynając czytać, zorientowałam się, że będzie to prostsza przygoda ze względu na styl pisarski, który nie sprawiał problemów (mimo to, nie zabrakło barwniejszych słów). Przyznam, że opis zainteresował mnie ze względu na spadek wuja Ferdynanda Omelnickiego. W końcu temat, który może podzielić ludzi, zwłaszcza tych najbliższych.
I co dostaliśmy? Świeżą historię! Trzeba poczekać około trzydziestu stron, żeby akcja nabrała tempa i wciągnęła czytelnika. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to książka dla każdego, ale dla fanów tego gatunku może być całkiem niezłym wyborem. "Tajemnice Malinowego Wzgórza" zawierają naprawdę wyśmienite tajemnice, związane z testamentem oraz pewnymi wytycznymi, które mają doprowadzić do wspólnego zamieszkania rodziny.
Mimowolnie zaśmiałam się z wymiany słów "— Nie pij, jesteś samochodem" a "—Nie jestem samochodem, tylko człowiekiem". Nie spodziewałam się, że możemy dostać dawkę humoru. Polecałabym również zwrócić uwagę na rozdziały. Nie mamy tam pojedynczego słowa, a po prostu rozbudowane zdanie/zdania, które w połączeniu z przeprowadzką rodziny do dworu były wisienką... maliną na torcie.
Tajemnice Malinowego Wzgórza Iwona Mejza
8,0
Rodzina Małgosi otrzymuje nieoczekiwanie list od wuja. Okazuje się, że Ferdynand zostawił im w testamencie swój majątek. Rodzinką składająca się z babci Eleonory, taty Stanisława, mamy Alicji i prawie byłego męża Małgosi wraz z nią samą musi zamieszkać razem w dworku na Malinowym Wzgórzu. Jakie rodzinne tajemnice odkryją? Przekonajcie się sami...
To lekka I przyjemna historia o nieco zwariowanej rodzince, która nagle odkrywa, że uważany od lat za nieżyjącego brat babci zmarł owszem, ale całkiem niedawno, a w swoim testamencie uwzględnił siostrę i jej rodzinę. Pomimo oporów Milewscy i Brzozowscy decydują się zamieszkać w dworze. Czeka ich remont, najazdy niekoniecznie pożądanych gości, a przede wszystkim odkrycie rodzinnych tajemnic. Książkę czyta się bardzo szybko, bohaterowie są sympatyczni, tajemnice zmarłego Ferdynanda intrygują, a skomplikowane relacje rodzinne ubarwiają akcję. Jest lekko, zabawnie i rodzinnie. W sam raz na przyjemne popołudnie z książką. Autorka nie odkryła przed nami wszystkich tajemnic Malinowego Wzgórza ( a wręcz większości jeszcze nie zdradziła) więc z ciekawością czekam na kolejną część.