Erebos

Okładka książki Erebos Ursula Poznanski
Okładka książki Erebos
Ursula Poznanski Wydawnictwo: Egmont Polska fantasy, science fiction
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Erebos
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2011-11-10
Data 1. wyd. pol.:
2011-11-10
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788323775386
Tłumacz:
Anna Urban
Tagi:
fantastyka gra komputerowa gra
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Darknet Ursula Poznanski, Arno Strobel
Ocena 7,3
Darknet Ursula Poznanski, A...
Okładka książki NIEznajomi Ursula Poznanski, Arno Strobel
Ocena 7,0
NIEznajomi Ursula Poznanski, A...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
374 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
29
29

Na półkach:

Aż chciałoby się zagrać...Rewelacja,świat gry mroczny i wciągający. Poruszająca.

Aż chciałoby się zagrać...Rewelacja,świat gry mroczny i wciągający. Poruszająca.

Pokaż mimo to

avatar
12
9

Na półkach:

Bardzo dobra książka, lekka, ale bardzo wciągająca, autorka miała genialny pomysł na fabułę.
Uwaga - Uzależnia od czytania!

Bardzo dobra książka, lekka, ale bardzo wciągająca, autorka miała genialny pomysł na fabułę.
Uwaga - Uzależnia od czytania!

Pokaż mimo to

avatar
25
6

Na półkach:

Książkę przyjemnie mi się czytało, fabuła ciągle się rozwijała w jakimś kierunku i zawsze coś się działo.

Książkę przyjemnie mi się czytało, fabuła ciągle się rozwijała w jakimś kierunku i zawsze coś się działo.

Pokaż mimo to

avatar
124
25

Na półkach: ,

Świetna książka młodzieżowa dla fanów gier komputerowych. Szybka akcja,przyjemni bohaterowie.

Świetna książka młodzieżowa dla fanów gier komputerowych. Szybka akcja,przyjemni bohaterowie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
437
273

Na półkach: ,

Niezwykle oryginalny koncept, bardzo ciekawa forma. "Erebos" to wyjątkowa powieść młodzieżowa, opierająca się o tematykę gier komputerowych, oscylująca na pograniczu sensacji dla nastolatków. Świetna.

Niezwykle oryginalny koncept, bardzo ciekawa forma. "Erebos" to wyjątkowa powieść młodzieżowa, opierająca się o tematykę gier komputerowych, oscylująca na pograniczu sensacji dla nastolatków. Świetna.

Pokaż mimo to

avatar
14
4

Na półkach:

Zajebista książka. Pełna zagadek, no superowa!

Zajebista książka. Pełna zagadek, no superowa!

Pokaż mimo to

avatar
544
540

Na półkach: ,

Sztuczne Przestrzenie, które wydają się tak realne i bardziej doskonalsze niż rzeczywisty świat, że nawet najmniejsza skaza na ich Strukturze może spowodować u nas odczucie zgorszenia i obrzydzenia, ze względu zbyt perfekcyjną ułudę – to może jeszcze w pewnym stopniu fikcja, lecz jakbyśmy zareagowali w sytuacji, gdy znaleźlibyśmy się w takiej ,,Dolinie Niesamowitości”, gdzie tylko drobny błąd zorientowałby nas w jak nierealnej, dużo bardziej perfekcyjnej nierzeczywistości się znajdujemy? Czy wychodzące z roku na rok, coraz potężniejsze i coraz mocniej upodabniające się do otaczającego nas środowiska, ludzi oraz ukształtowania terenu Gry Video - nie staną się tak realne, że zastąpią nam dom, rodzinę i zapragniemy by w tej ułudnej macierzy rozrywki, spędzać więcej czasu ? Czy w końcu Avatary, którymi tak chętnie posługujemy się w wirtualnej płaszczyźnie, odejdą do lamusa i zamiast nich, przeniesiemy tam naszą świadomość : siatkę sygnałów elektrycznych krążącą między synapsami w komórkach nerwowych mózgu, dostosujemy do składni tej niebotycznej symulacji zamieniając ją w zbitek Kodu Źródłowego i poprzez nasz mózg doświadczymy takich bodźców jak doświadczają ulubieni lecz nieodczuwający bohaterowie gier? Do czego jesteśmy w stanie się posunąć by zmieść pod dywan problemy życia codziennego i zaznać tego czego nie było nam dane doświadczyć w normalnym świecie? Jak skończy się przedkładanie sztucznego anonimowego świata nad prawdziwe, rodzinne i przyjacielskie relacje? Jak bardzo będziemy jeszcze ludźmi. Gdzie skryje się ta cząstka człowieczeństwa?


Z powyższymi pytaniami, lecz w nieco innym, literackim przeznaczonym dla młodzieży stylu, zmagał się pewnie każdy czytelnik powieści ,,Erebos” U.Poznanskiego. Powiedzmy sobie szczerze i bez bicia: ta książka przedstawia przerażający obraz skutków uzależnienia nastolatków tak ślepo oddanych wirtualnej rozrywce.


Bohaterem dzieła U.Poznanskiego jest Nick Dunmore – typowy młodzieniec, mieszkający w zwykłej - jednej z wielu - dzielnicy mieszkaniowej w Londynie. Co najdziwniejsze, nie znamy do końca jego wieku, lecz nie jest to do końca najistotniejsze, gdyż jest on częścią normalnego młodzieżowego świata, który ta powieść po prostu przedstawia. Oprócz tego ,chodzi do jednego z wielu miejskich Liceów i wraz z przyjacielem Collinem i całą masą kumpli trenuje koszykówkę. Cóż tu dużo mówić, Nick to prosty przykład przechodzącego okres buntu nastolatka. Londyńska szaruga, ciągła monotonia jednolitych betonowych bloków, żarcie z puszki odgrzewane w mikrofali, oraz wiecznie pracujący rodzice. Taki obraz rzeczy powoduje, że młodego Dunmore’a można odbierać jako przeciętniaka z bardzo ,,przeciętnej” rodziny, jako najnormalniejszego ,,Kowalskiego”. Lecz cały czas tak nie jest. A wszystko do czasu, gdy dla nas i dla Nicka zaczyna się robić naprawdę tajemniczo. Jego kolega Collin nie przychodzi na trening koszykówki. W ogóle nie zjawia się w szkole. Znika na kilka dni, by powrócić jak gdyby nigdy nic, z poczuciem normalnego uczęszczania do tej placówki. Ma podkrążone oczy jakby wcale nie spał. Wygląda na strasznie przemęczonego, ale i ironicznie podekscytowanego. Co mogło go aż tak zająć i przyszpilić by ot tak olać szkołę i treningi? Podobnie zachowuje się część uczniów ze szkoły Dunmore’a. Wygląda na to, że coś nieziemsko ciekawego pochłania ich na tyle by bez żadnego zmartwienia ,jak z procy wystrzelić i znaleźć się na kolejnych, nudnych lekcjach w klasie. Mówi się, że wszystkiemu winne jest jakaś tajemnicze pudełko, owinięte jak nadawana na poczcie przesyłka, małe zawiniątko, coś co według Nicka jest prawdopodobnie źródłem problemów ,,nieobecności uczniów”. Mogłoby się wydawać: młody, gniewny. Dunmore, w końcu zniecierpliwiony dostaje to co urosło do rangi ,,kultu”, to co podarowuje sobie wybrana społeczność szkolna. Gdy znużony wraca do domu, rozpakowuje zawiniątko. Tym czymś czym ekscytują się jego koledzy jest zwyczajna płyta CD. Wkłada ją do stacji dysków, a po chwili klika na ikonkę instalacji. Po zakończonym procesie uruchamia się gra. Nickowi ukazuje się czarny, ziejący pustką ekran, by po chwili przestrzeń na nim ukazana zaczynała się rozświetlać i przybierać co raz ostrzejsze, dużo wyraźniejsze kontury. To co było przedtem niczym, teraz jest jednym wielkim pogorzeliskiem, dogasającymi ruinami cywilizacji, pośród których widać gęstą zawiesinę z pyłu miejskich gruzowisk, połączonego z drobinkami prochu, którego ślady użycia widać w resztkach poszatkowanych pociskami karabinu ścian. Na środku tej apokaliptycznej scenerii zostaje wbity potężny miecz. Umieszczono go tam pod ostrym kątem, a na głowni jego rękojeści przymocowana jest mała flaga, która spokojnie i rytmicznie powiewa. Oprócz tego przy górnych krawędziach ekranu zaczyna materializować się napis EREBOS.

Zanim Nick przekonał się, że ów symulacja tworzy i niszczy życia, najpierw musiał doświadczyć tego, o czym było w jej przypadku tak głośno. Wchodząc do świata bardzo zaawansowanej przestrzeni o potężnych możliwościach obliczeniowych, Dunmore jest na wpół przerażony gdy rozgrywka po wielu próbach żąda od niego wprowadzenia prawdziwego Imienia i Nazwiska. Jak to jest w ogóle możliwe by EREBOS wiedział kto , gdzie , i w którym momencie będzie brał udział w tej symulacji?. Nie zadając sobie więcej pytań decyduje się na wejście do gry i przyjęcie postaci Sariusa – wysokiego, szczupłego Elfa, o smukłej pociągłej twarzy, długich blond-srebrnych włosach, przepasanych ząbkowaną opaską oraz darze uzdrawiania, wytrzymałości i regeneracji. W większości sytuacji: Narrator przedstawia nam Nicka z perspektywy Sariusa – jego elfickiego Avatara. Sarius to Nick, a Nick to Sarius. Gra – chociaż nawet nie wiadomo czy można to nazwać grą , ze względu na to, że po prostu :swojego uczestnika obserwuje – staje się o niebo ważniejsza dla Dunmore’a niż cały zapyziały, realny świat.


I tak Nick wchodząc do Erebosu, staje się częścią pięknej , mitologicznej rzeczywistości Fantasy, takiej jak w najlepszych grach RPG typu: ,,The Elder Scrolls V: Skyrim” czy w polskim ,,Wiedźminie” . W grze zaczyna się robić niezręcznie gdy oprócz zadań od kościstego, noszącego stare pustelnicze szaty ,,posłańca”, wykonywanych w świecie Rozgrywki, nasz główny bohater dostaje zlecenie załatwienia czegoś w namacalnej rzeczywistości. Dunmore’a opanowuje lekki szok i panika. Ta gra żyje! Ona go obserwuje! Jest wszędzie, a Nick czuje się tak jak postać z filmu ,,Truman Show”, którą wszystko co otacza jest częścią gigantycznego, idyllicznie nierealnego reality show, przedstawienia, które cały czas ktoś obserwuje. Erebos to jedno gigantyczne oko, które jak na okładce powieści U.Poznanskiego przypatruje się uważnie każdemu, nawet temu nie doświadczającemu wirtualnej macierzy.


W ,,Erebos” gra się tylko raz i powinno się robić to samemu. O ,,Erebosie” rozmawia się tylko w ,,Erebosie”. Nick chyba nawet zbyt dobrze pojął te zasady. Autor zwraca tutaj uwagę na jeden przerażający aspekt. Chłopak jest tak pochłonięty tą symulacją, że zwykłe biologiczne życie, to co czyni go człowiekiem traktuje jako mniej ważne, a grę, którą przyniósł do domu na krążku CD i, którą teraz doświadcza uważa za coś pięknego, inne życie, dużo ciekawsze doświadczenie. Gdy np. spożywa z rodzicami posiłek, robi to jak najszybciej, gdyż gdzieś w ,,Białym Mieście” Erebosu zostawił Sariusa na pastwę losu. Przecież , nawet odejście na moment może spowodować obrabowanie bądź pobicie jego Avatara.

Erebos był Panem Wszelkiego Stworzenia, Panem życia i śmierci. Wciągał umysły młodych ludzi, lecz dobrze, że okazał się tylko nad program rozwiniętą formą Sztucznej Inteligencji, a nie doskonałym bytem, którego istnienie i ewolucja odbywałaby się w innych kategoriach. Przykre jest to, że to potężne ,,coś” , wykorzystujące naiwnych nastolatków powstało w imię zemsty, po to by zniszczyć Ortolana – prezesa Korporacji ,,Soft Suspense”, tworzącej Gry Video.
A ty zagrałbyś w tą grę?

Sztuczne Przestrzenie, które wydają się tak realne i bardziej doskonalsze niż rzeczywisty świat, że nawet najmniejsza skaza na ich Strukturze może spowodować u nas odczucie zgorszenia i obrzydzenia, ze względu zbyt perfekcyjną ułudę – to może jeszcze w pewnym stopniu fikcja, lecz jakbyśmy zareagowali w sytuacji, gdy znaleźlibyśmy się w takiej ,,Dolinie Niesamowitości”,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
1

Na półkach:

Wciągająca książka, pokazuje co uzależnienie może zrobić z człowiekiem. Mimo że bohaterami są nastolatkowie, książka mnie wciągnęła. Punkt kulminacyjny oraz wyjaśnienie zagdki są super, czyta się lekko, strona po stronie, czytelnik chce brnąć w historię dalej i dalej

Wciągająca książka, pokazuje co uzależnienie może zrobić z człowiekiem. Mimo że bohaterami są nastolatkowie, książka mnie wciągnęła. Punkt kulminacyjny oraz wyjaśnienie zagdki są super, czyta się lekko, strona po stronie, czytelnik chce brnąć w historię dalej i dalej

Pokaż mimo to

avatar
73
10

Na półkach:

Świetna i wciągająca książka. Chwilami nie mogłem się oderwać - historia poprowadzona jest bez zbędnych przestojów. Doskonała lektura nie tylko dla graczy.

Świetna i wciągająca książka. Chwilami nie mogłem się oderwać - historia poprowadzona jest bez zbędnych przestojów. Doskonała lektura nie tylko dla graczy.

Pokaż mimo to

avatar
745
34

Na półkach: , , ,

Erebos to gra. Obserwuje Cię, wydaje zadania, sprawdza, grozi, jest wszechwiedząca i może doprowadzić do katastrofy.

"Z każdym dniem moja rzeczywistość traci na znaczeniu. Jest głośna i nieuporządkowana; nieprzewidywalna i mozolna. Co może ta rzeczywistość? Czyni człowieka głodnym, spragnionym, niezadowolonym. Zadaje ból, zsyła choroby, poddaje się śmiesznym prawom. Ale przede wszystkim zawsze ma swój koniec. Nieubłaganie prowadzi do śmierci. To, co naprawdę się liczy i ma moc, to inne rzeczy: idee, namiętności, nawet szaleństwo. Wszystko z wyjątkiem rozumu."


Książkę pożyczył mi chłopak, akurat nie miałam nic do czytania, więc zabrałam się od razu za nią i... Podchodziłam do niej sceptycznie tylko przez kilka pierwszych stron, później całkowicie zmieniłam zdanie. Lektura jak najbardziej dająca do myślenia, pokazuje jak zwykła gra może omamić nastoletnich graczy, jak niebezpieczny jest internet i że niektórzy nie pomyślą i zrobią głupotę tylko po to, by nie zabrano im dostępu do gry. Prawda, może wybitnej, ale jednak tylko gry. Sama jestem graczem, ale jestem w stanie powiedzieć, że nie zrobiłabym tyle dla gier typu Far Cry, Tera, Aion, bo mniej więcej o takie gry tutaj chodzi. Powiem, że gdyby Erebos był normalną grą, to prawdopodobnie bym w nią grała, ale we wszystkim trzeba mieć umiar. Nie chcę zdradzić zbyt dużo i od razu mówię byście nie czytali opisu z tyłu, dla mnie to streszczenie 3/4 powieści.
Mimo, że książka jest genialna, to denerwowała mnie sama głupota bohaterów, ich podświadomość, sama myśl, że oni nie robią nic złego, tylko wykonują zadania by pograć, to sprawia, że masz ochotę udusić kilku takich ludzi, albo od razu pół społeczeństwa ;)

"Na końcu wszyscy umieramy. To dziwne, że większość ludzi robi tyle szumu wokół tego, czy dzieje się to wcześniej, czy później. Czas płynie jak woda, a my razem z nim, niezależnie od tego, jak bardzo chcielibyśmy płynąć pod prąd."


Fabuła rozkręca się szybko, autorka krok po kroku wprowadza nas do świata pełnego szaleństw spowodowanych wirtualnym życiem, odkrywa przed nami jak przy pomocy kilku, czy też kilkunastu młodych, nieświadomych osób można wyrządzić krzywdę większej grupie. Udowadnia nam, że młodzi ludzie są bardzo podatni na wpływ społeczeństwa i na to, co zakazane. Zdecydowanie ta pozycja ma przesłanie, trzeba o nim tylko trochę pomyśleć. Polecam to wszystkim, szczególnie młodszym czytelnikom, choć starsi i ci w moim wieku też sporo z tej książki wyniosą :)
http://inwazja-czytadelek.blogspot.com/

Erebos to gra. Obserwuje Cię, wydaje zadania, sprawdza, grozi, jest wszechwiedząca i może doprowadzić do katastrofy.

"Z każdym dniem moja rzeczywistość traci na znaczeniu. Jest głośna i nieuporządkowana; nieprzewidywalna i mozolna. Co może ta rzeczywistość? Czyni człowieka głodnym, spragnionym, niezadowolonym. Zadaje ból, zsyła choroby, poddaje się śmiesznym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    481
  • Chcę przeczytać
    360
  • Posiadam
    178
  • Ulubione
    48
  • 2012
    8
  • 2013
    7
  • Fantastyka
    6
  • 2014
    5
  • Biblioteka
    4
  • Chcę w prezencie
    4

Cytaty

Więcej
Ursula Poznanski Erebos Zobacz więcej
Ursula Poznanski Erebos Zobacz więcej
Ursula Poznanski Erebos Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także