Świt robotów
- Kategoria:
- popularnonaukowa
- Tytuł oryginału:
- Rise of the Robots: Technology and the Threat of a Jobless Futur
- Wydawnictwo:
- cdp.pl
- Data wydania:
- 2016-06-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-06-30
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364254734
- Tłumacz:
- Katarzyna Łuniewska
- Tagi:
- AI SI sztuczna inteligencja
Większość ludzi szuka celu. Chcemy czuć się potrzebni, ważni. Chcemy widzieć efekty naszej pracy i starań, dzielić się nimi i chwalić. To naturalny, biologiczny wręcz proces i paradygmat. W ten sposób zaprogramowała nas natura. I właśnie w tej chwili, stojąc u progu rewolucji przemysłowej, ten dar odrzucamy.
Zwalniamy i podziwiamy świt robotów.
Czy praca księgowego zostanie zastąpiona przez komputer? Czy nadal potrzeba będzie ludzkiej myśli i refleksji, aby napisać artykuł? Kto szybciej i sprawniej będzie programował? Człowiek, maszyna, komputer, sztuczna inteligencja?
Według Martina Forda, przedsiębiorcy z Doliny Krzemowej każda praca, która wpisuje się w paradygmat zer i jedynek, prawdy i fałszu, zasad, schematów i twardych wytycznych, może zostać nam odebrana. Program nie musi być innowacyjny, bo program nie popełni błędu. Dziennikarze? Już teraz jesteśmy w stanie tak zaprogramować system, aby wyszukiwał cytaty, opowiadał anegdoty i analizował wypowiedzi.
Czym może skutkować masowe wymieranie zawodów i miejsc pracy?
Ogromnym załamaniem w gospodarce konsumenta, pogłębiającymi się różnicami pomiędzy elitą, klasą średnią i najbiedniejszymi, zmianą ludzkich perspektyw i mentalności, która po odebraniu poczucia bezpieczeństwa i znaczenia w społeczeństwie popadnie w marazm i wyciszenie ambicji.
W „Świcie Robotów” autor przedstawia nam swoją wizję przyszłości, popierając ją solidnymi argumentami i wiedzą z zakresu biznesu czy gospodarki. Do jakich osiągnięć zdolna jest robotyka i jak wpłyną na nasz świat? Co się wydarzy w momencie, w którym AI stanie się bardziej innowacyjne i ciekawskie, niż nasze umysły? Martin Ford odważnie namawia – zdajmy sobie sprawę z konsekwencji. I przygotujmy się na nie, bo prawdopodobnie nie ma już odwrotu…
Czy nadchodzi ekonomiczna katastrofa, skutkująca nerwicą gospodarki i pogłębiającą się nierównością?
Czy może świat i społeczeństwo czeka epoka dobrobytu?
Musimy zadecydować.
Teraz.
Bestseller New York Times
Biznesowa Książka Roku 2015 FT & McKinsey
Biznesowa książka roku 2015 według magazynu Forbes
Jedna z 12 ważnych książek popularnonaukowych w 2015 roku wg. Portalu NBCNEWs.com
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 297
- 150
- 39
- 10
- 9
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
Cytaty
Mobilność społeczna, czyli miara prawdopodobieństwa socjalnego awansu dla dzieci z biednych rodzin, jest znacznie niższa w Stanach Zjednoczo...
RozwińW analizie opublikowanej we wrześniu 2013 roku ekonomista Emmanuel Saez z Uniwersytetu Kalifornijskiego wykazał, że aż 95% ogólnego dochodu ...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Sztuczna Inteligencja, na którą składają się m.in. niesamowicie zaawansowane algorytmiczne sieci neuronowe; uczenie maszynowe ją określające, rozwijające się w postępie przekraczającym pojęcie ,,geometrycznego wzrostu". Nie inaczej, właśnie tak potężna, rozgałęziona SI - choć jest to zjawisko złożone - stosowana jest obecnie w prawie każdej dziedzinie życia, wszędzie tam gdzie Cywilizacja człowieka wrzuca coraz wyższy bieg rozwoju. SI znajdziemy m.in. w przemyśle kinematograficznym (film, serial etc.),która to jest obecna w kreacji wizualnej świata przedstawionego w większości dobrze opłacanych produkcji, w każdym dużym i doświadczonym Studiu filmowym, w każdym serialu, na całym świecie; nasze smartfony, nowoczesne odbiorniki TV z odpowiednio wydajnymi procesami, które upłynniają i poprawiają obraz, skalują go, wpływają także na dźwięk; małe ,,komputery pokładowe” w nowej generacji aut, w których to podczas jazdy można robić praktycznie wszystko. Nie zapomnijmy o istocie algorytmów reklamowych i całych tych ,,fejsbukach”, ,,instagramach” i ,,google’ach” w naszym wydawać by się mogło zwyczajnym życiu – tutaj szybko się uczące, umiejętnie zaprogramowane podstawy SI są w stanie zadecydować o naszych preferencjach, przyszłych wyborach, celach zanim my sami zdamy sobie sprawę z tego ,,czego tak naprawdę chcemy”.
Wszyscy to znamy, zauważamy, przeważnie akceptujemy, a czasami za późno to dostrzegamy, jeśli chodzi o konsekwencje tego zjawiska, to, jak bardzo Sztuczna Inteligencja przydaje się współcześnie, zwłaszcza gdy w ultra-planetarnym obiegu danych oplatającym całą kulę ziemską jest tyle informacji, a szybkość ich wymiany jest na całym globie wręcz nieprawdopodobna, że jeszcze dwie dekady temu mogło by być nie do pomyślenia. Tego rodzaju ,,dobrobyt algorytmiczny” to tylko przykład, jeden z całego wora możliwości, tego co daje temu światu, od pojedynczej jednostki do całego ogółu populacji, szeroko pojęta ,,AI”. I ów dobrobyt teoretycznie będzie trwał… do pewnego momentu, do chwili, do punktu, do dnia rozpoczęcia się nowej ery, w których to chwilach i przede wszystkim gdzie tą granicę rozwoju i ewolucji SI przekroczymy. Bo z ludzkością jest tak, że z biegiem czasu, wraz z nieustannym postępem technologicznym, pędzącym niczym czołg – co jest raczej niemożliwe, ale jednak - rozpędzony do prędkości światła my przedstawiciele Homo Sapiens jako Cywilizacja osiągamy coraz więcej i więcej. Mało tego, chcemy jeszcze więcej. Granica tego, co nieosiągalne w każdej dziedzinie życia przesuwa się coraz dalej. Wszystko się zmienia, fluktuuje, a granice w nauce i technologiach zacierają – temu wszystkiemu nie tyle co pomagają, ale sprzyjają algorytmy, gałęzie rozwijanej SI i… być może kiedyś roboty?!
Ze zjawiskiem społeczno-technologicznym, bo chyba za takowe możemy uznać Sztuczną Inteligencję, które według mnie nie tylko przydaje się w technologiach, nauce, kulturze, ale i zaczyna powoli urastać do rangi fenomenu i pułapki filozoficzno-etycznej, wiąże się coś równie intrygującego, co zaprząta głowę zarówno naukowcom, jak i pisarzom, autorom scenariuszy filmowych i serialowych a nawet zwykłym ludziom. Jest to paradoks ,,Doliny Niesamowitości”, który po raz pierwszy zbadał w 1970 roku japoński naukowiec: doktor Masahiro Mori. W skrócie: polega on na tym, że robot zbyt doskonale imitujący człowieka wzbudza w nas odrazę. I co istotne, od ponad 40 lat zjawisko to jest starannie studiowane przez badaczy omawianej niniejszym Sztucznej Inteligencji, co w konsekwencji przekłada się na zainteresowanie się owym paradoksem przez licznych twórców animacji, reklam oraz każdego, kto zajmuje się promowaniem produktu mającego związek z postacią człowieka. I tu dochodzimy do ważnego wniosku, ot pewnej zagwozdki: co się stanie, gdy połączymy ze sobą zagadnienie ,,Doliny Niesamowitości” z Sztuczną Inteligencją? Pierwsze co przyjdzie na myśl to: Robot, android, genoid, cyborg. W porządku, idźmy dalej: co jeśli ów robot będzie łudząco przypominał człowieka, praktycznie do granicy akceptacji bądź obrzydzenia, i na dodatek będzie zaopatrzony w swego rodzaju ,,Super-mózg” oparty na rozbudowanych sieciach neuronowych, dających mu nieograniczone możliwości przetwarzania, analizowania i rozumowania danych? Jak wiemy algorytmiczne sieci neuronowe mają jeden zasadniczy cel: uczyć się. Mózg takiej cyber-istoty będzie przypominał więc mózg człowieka zamknięty w sferycznej puszcze, podtrzymywanej przez kręgosłup; będzie działał tak jak nasz: połykał zbiory informacji, na których niezliczone skupiska neuronów bezustannie się przebudowują, wzmacniając swą potężną maszynę analityczną i ciągle rozwijając swoją ,,architekturę” w miarę opanowywania zadań. ,,Robota” w odróżnieniu od człowieka nie będzie ograniczać absolutnie nic – to taki bardzo ,,dopakowany” superkomputer o gigantycznej mocy obliczeniowej, który nie będzie tak samo ,,głupi" za jutro czy za kilka lat, jak byłby głupi zwykły ultra-zaawansowany komputer, który ma jedno proste zadanie: wykonywanie operacji analitycznych i podleganie temu rodzajowi narzuconych z zewnątrz procesów, i koniec kropka. A gdy weźmiemy pod uwagę, że taka maszyna będzie nieodróżnialna – niczym zaawansowana technologia nieodróżnialna od magii – od zwykłego człowieka, trzeba sprężać prawie wszystkie neurony w naszych mózgach, nastrajać odpowiednio emocje, aby przewidzieć, co w takim razie, i kiedy, czeka naszą Cywilizację? Czy zaskoczy nas Algorytmiczna bądź Robotyczna Klasa Rządząca, ucząca się dość szybko i inteligentnie władać światem? A gatunek człowieka, czy nie zostanie wtedy dosłownie zmiażdżony, zepchany do roli rebelianta walczącego z Imperium Sztucznej Inteligencji? W tego rodzaju rozważaniach, kłopotliwych ,,futurologizmach” bardzo dobrze wręcz sprawdza się książka pt. "Świt Robotów" autorstwa Martina Forda – coś co powinien przeczytać każdy, absolutnie każdy kto nie tylko interesuje się fantastyką naukową, ale i ma na sercu los ludzkości i zastanawia się… ,,Co by było, gdyby… ?”.
"Świt Robotów" w Polsce jest książką zarówno mało znaną, jak i mało popularną i poniekąd trudno dostępną. Najdziwniejsze jest to, że z racji takiej właśnie ,,dostępnościowej” sytuacji tej publikacji nie ma ona statusu ,,białego kruka”, czyli w tym przypadku książki, która wyceniana byłaby bardzo wysoko i cieszyła by się swego rodzaju wysmakowanym poważaniem pośród kolekcjonerów. A to szkoda, bo praca Forda z racji swej złożoności – bo wątek Sztucznej Inteligencji i szeroko rozumianych robotów jest tu dopiero początkiem, jest sednem i wisienką na torcie tego, co i jak zawarł niniejszym Martin Ford - jest warta kilka razy więcej niż te przysłowiowe 20 zł, które, jak się wie jak szukać, można bez problemu na nią przeznaczyć. Co tu dużo mówić ów ,,Świt" już z początku urzeka prostą koncepcją graficzną swego zewnętrza: okładka z przodu i z tyłu, grzbiet, gdzie wszystko to doprawione jest charakterystycznym ceglasto-czerwonym kolorem, z zagadkową ilustracją zakrywającą cały przód książki, gdzie nie mamy pewności czy owa ilustracja jest wizerunkiem twarzy ludzkiej, od której odchodzą jakieś przewody, czy może… tajemniczy robot? Sama treść nie jest fizycznie tu bardzo bogata: to około 350 stron osadzonych w twardej oprawie z tym, że ostatnie około 30 z nich to drobiazgowe przypisy i odwołania w bibliografii. Nie jest to więc kolos, no i dobrze – mamy tu do czynienia z idealną objętością dla całokształtu książki, jej formą, a wszystko to wykańczane jest w sposób bardzo pozytywny: dla książki wręcz wtłoczoną tu esencją futurologiczno-naukowego klimatu publikacji z drygiem języka reporterskiego w tle. Co istotne, autor w obronie objętości pracy uderza w kontrataku tym, w jaki sposób (język, styl, budowa i charakter rozdziałów, treść) i jaki gabaryt znaczeniowy treści dla czytelnika, zwykłego człowieka czy pasjonata futurologii niniejszym przedstawia, a głównie jak inteligentnie operuje w tym tytule naukowymi faktami oraz hipotezami i tym istotnym w treści akcentem ,,tego, co z cywilizacją podzieje się w przyszłości”, gdzie jego – nazwijmy to pomysły – przewidywania co do naszej ewolucji i adaptacji do zmian u boku Algorytmów, SI i Robotów, w tym automatyzacji wszystkich dziedzin życia są naprawdę całkiem realne i zarazem niepokojące.
Ford w omawianej lekturze nie jest nachalny: daje nam te pewne prognozy futurologiczne, ale stara się w ich wytłuszczaniu zachować zdrowy rozsądek. Skupia się na historii technologii i jej dziedzictwie, które być może przez inteligentne maszyny i zaawansowane algorytmy faktycznie będzie zagrożone; również na historii gospodarki, podstawach ekonomii, nauk informatycznych etc., i na wszystkim tym, co doprowadziło do tego, co jest obecnie. A jak wiemy obecne czasy są powiedzmy… trudne do przewidzenia - Ford zmusza nas tym akcentem do refleksji: co z samą nauką, technologią, uzyskiwaną wiedzą będzie za dekadę czy x lat”; jesteśmy zatem zamknięci w ,,erze hybrydowej”, gdzie wiele aspektów naszej egzystencji pozostaje takich samych, a technologia pozyskiwana wiedza rosną, gdzie pełno jest ,,standardów" a równie dużo niepewności. Nie tylko Ja, wielu z nas, ale i sam autor – co da się wyczytać z tejże książki – nie jest do końca pewnymi w 100% czy Sztuczna Inteligencja wtłoczona w robotyczny, przypominający lub całkowicie odwzorowujący ciało ludzie, konstrukt, osiągnie, załóżmy, za kilkadziesiąt lat taki poziom, aby mówić o niezwykle poważnym zagrożeniu dla gatunku i zbiorowości ludzkiej. Zresztą o ,,inwazji Sztucznej Inteligencji” w stylu Skynetu z Uniwersum Terminatora czy czegoś równie groźnego raczej nie ma tu mowy. Ford jedynie ten temat bardzo powoli rozpoczyna, niczym otwarcie jego wieka. Nakreśla pierwociny tego, co może być ,,kamieniem węgielnym” pod budowę takiego właśnie scenariusza, ale nie idzie za bardzo w szalone dywagacje, o których każdy z nas pomyślałby w pierwszej kolejności.
Najbardziej przerażający aspekt tego, jak technologie w oparciu o coraz to bardziej zaawansowane sieci neuronowe algorytmów, ewoluujące w swym zaawansowaniu i palecie zastosowania dla cywilizacji, w tym również dla pojedynczego Ziemianina - aspekt, który aż z książki wyzierał i stanowi on dla ogółu solidną przestrogę, to to jak maszyny, systemy, elektronika w najmniejszym i największym rozmiarze, oparte o rozmaite ,,AI" wpływają na światową gospodarkę, siły ekonomiczne i równowagę społeczną. Ford wpoił nam do głów, w miarowy, spokojny sposón, że algorytmy dość istotnie mieszają w rynku pracy, pod ich wpływem zmieniają się trendy zawodów i w zatrudnieniu. Maszyny zaczynają wkraczać na obszary związane najściślej z typowymi ludzkimi umiejętnościami, np. w szkolnictwie, sądownictwie, czyli tam, gdzie pożądana jest umiejętność oceny, wyciągania wniosków, analiza ryzyka. Według ekspertów udzielających się w "Świcie Robotów" zastąpienie globalnie 10-20 % wszystkich pracowników, wszystkich gałęzi i form zatrudniania maszynami tudzież androidami, cóż, nie będzie dobre dla ludzi, dla Cywilizacji. A przy liczbie 50% może okazać się to katastrofą. Już żyjemy w czasach coraz większej automatyzacji w większości sektorów usług, przemysłu, czyli wszędzie tam gdzie pracujemy. Za wiele lat ludzie będą współpracować z robotami, co nie tylko będzie problematyczne, ale i stanowiące przedsmak tego, że pora zastąpić rękę i umysł ludzki… algorytmiczną klasą wyższą!
Sztuczna Inteligencja, na którą składają się m.in. niesamowicie zaawansowane algorytmiczne sieci neuronowe; uczenie maszynowe ją określające, rozwijające się w postępie przekraczającym pojęcie ,,geometrycznego wzrostu". Nie inaczej, właśnie tak potężna, rozgałęziona SI - choć jest to zjawisko złożone - stosowana jest obecnie w prawie każdej dziedzinie życia, wszędzie tam...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCiekawa pozycja, warto przeczytać ale już ok 2021 może się okazać przeterminowana. Przedstawione przykłady kończą się ok 2015. Autor czasem leci lewacką ideologią o niesprawiedliwości społecznej ale robi to w rozsądny, który zestawia z solidnymi argumentami. Końcowe rozdziały to próba przewidywania czy nanotechnologia i sztuczna inteligencja mogą przejąć kontrolę...
Nie śledzisz aktualnych trendów w robotyce i SI ? Przeczytaj.
Jesteś na bieżąco? Można odpuścić, technologia zdąrzyła wyprzedzić książkę zanim została wydana w Polsce.
Ciekawa pozycja, warto przeczytać ale już ok 2021 może się okazać przeterminowana. Przedstawione przykłady kończą się ok 2015. Autor czasem leci lewacką ideologią o niesprawiedliwości społecznej ale robi to w rozsądny, który zestawia z solidnymi argumentami. Końcowe rozdziały to próba przewidywania czy nanotechnologia i sztuczna inteligencja mogą przejąć kontrolę...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie...
Wiele interesujących faktów, spostrzeżeń, ciekawych analiz i statystyk dotyczących automatyzacji i produktywności. Generalnie lektura nieco depresyjna, maluje przyszłość w mało ciekawych barwach. Na pewno daje trochę tematów do przemyśleń i prowokuje do spojrzenia na otaczających nas technologicznych gigantów, a także samą technologię z innej perspektywy.
Wiele interesujących faktów, spostrzeżeń, ciekawych analiz i statystyk dotyczących automatyzacji i produktywności. Generalnie lektura nieco depresyjna, maluje przyszłość w mało ciekawych barwach. Na pewno daje trochę tematów do przemyśleń i prowokuje do spojrzenia na otaczających nas technologicznych gigantów, a także samą technologię z innej perspektywy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo wnikliwa analiza zagrożeń, jakie niesie ze sobą rozwój technologiczny. Nie jest to wbrew pozorom książka o tym, że maszyny a la Terminator przejmą nad nami kontrolę. Pozwala jednak uświadomić sobie, że postępująca automatyzacja wcale nie musi przynieść poprawy jakości naszego życia (wbrew pozorom wyższych klas społecznych również).
Bardzo wnikliwa analiza zagrożeń, jakie niesie ze sobą rozwój technologiczny. Nie jest to wbrew pozorom książka o tym, że maszyny a la Terminator przejmą nad nami kontrolę. Pozwala jednak uświadomić sobie, że postępująca automatyzacja wcale nie musi przynieść poprawy jakości naszego życia (wbrew pozorom wyższych klas społecznych również).
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo ciekawa prognoza pszyszłości, miejscami Autor pisze zbyt szczegółowo ale całość się broni. 9 gwizdek, więcej takich książek.
Bardzo ciekawa prognoza pszyszłości, miejscami Autor pisze zbyt szczegółowo ale całość się broni. 9 gwizdek, więcej takich książek.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa gorąco.. absolutnie warto przecztać, bardzo ciekawe jest to co już udało się wynaleźć i przerażąjące jest to do czego może nas doprowadzić dalszy rozwój. O tym w największym skrócie jest ta książka.
Autor przekonuje, że czekają nas wielkie zmiany, które muszą mieć wpływ na światową gospodarkę i politykę. Książka skupia się raczej na science, a nie na fiction. Opisane są wynalazki największych firm, cytowani nobliści i najbardziej cenieni naukowcy. Autor prezentuje też dużo własnych poglądów i wizję przyszłości, w której prawie wszyscy mogą zostać zastąpieni przez maszyny.
Ta książka dobitnie pokazuje, że większość zawodów może być w przyszłości zautomatyzowana. Nikt nie jest bezpieczny, dlatego warto zainteresować tym tematem.
Na gorąco.. absolutnie warto przecztać, bardzo ciekawe jest to co już udało się wynaleźć i przerażąjące jest to do czego może nas doprowadzić dalszy rozwój. O tym w największym skrócie jest ta książka.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutor przekonuje, że czekają nas wielkie zmiany, które muszą mieć wpływ na światową gospodarkę i politykę. Książka skupia się raczej na science, a nie na fiction. Opisane są...
Ciekawa, godna przeczytania przez laika pozycja. Pan Ford przywołuje wiele statystyk, ciekawostek, raportów, które nie były mi wcześniej znane.
Książkę czyta się łatwo i szybko, ale pozostawia wiele pytań i "niewygodnych myśli" w głowie. "Jak żyć panie premierze?"
Ciekawa, godna przeczytania przez laika pozycja. Pan Ford przywołuje wiele statystyk, ciekawostek, raportów, które nie były mi wcześniej znane.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążkę czyta się łatwo i szybko, ale pozostawia wiele pytań i "niewygodnych myśli" w głowie. "Jak żyć panie premierze?"
Bardzo ciekawa rozprawa ekonomiczna, poruszającą interesującą kwestię rozwoju automatyzacji i sztucznej inteligencji. Autor stawia pytanie, jak rozwój technologii wpłynie na gospodarkę, a w szczególności na rynek pracy.
Wizje, kreowane przez autora są dość ponure i stanowią w mojej opinii przestrogę przed rozwojem technologii bez przemyślenia kwestii ekonomicznych.
Warto się zapoznać, również ze względu na przystępny język, w jakim napisana jest ta książka.
Bardzo ciekawa rozprawa ekonomiczna, poruszającą interesującą kwestię rozwoju automatyzacji i sztucznej inteligencji. Autor stawia pytanie, jak rozwój technologii wpłynie na gospodarkę, a w szczególności na rynek pracy.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWizje, kreowane przez autora są dość ponure i stanowią w mojej opinii przestrogę przed rozwojem technologii bez przemyślenia kwestii ekonomicznych.
Warto...
Powiedzieć o tej książce, ze jest zła, to za mało. Jest zakłamana.
Jedyne co można o tej książce powiedzieć dobrego, to to, że podaje ciekawe przykłady wykorzystania technologii wspominając na przykład o chipie dla cukrzyków, który wszczepiać ma się w soczewkę. Ma on informować cukrzyków o zmianach poziomu insuliny we krwi. Niestety, na tym plusy tej książki się kończą.
W Książce wszystko, co wiąże się z rozwojem technologii przedstawiane jest jako złe, bo prowadzi do ograniczenia miejsc pracy. Dokładnie to samo mówili w XVIII wieku przeciwnicy następującej wówczas rewolucji przemysłowej. Uważali oni, że rozwój technologii, wprowadzanie maszyn do zakładów tkackich odbierze szwaczkom pracę. Czy tak się stało? Oczywiście nie. Zamiast tego natomiast nastąpił spadek cen produktów tego przemysłu, co z kolei pozwoliło większej liczbie ludności zaopatrzyć się w te dobra. Dla autora - to też zło. Dla autora zły jest wzrost produktywności przy jednoczesnym braku wzrostu przepracowanych godzin. Innymi słowy, złe jest to, że produkujemy więcej nie poświęcając na to większej czasu.
Zauważamy tutaj również typową dla przedstawicieli lewicy troskę o ludzi pracy, przy jednoczesnym pomijaniu konsumentów. Za nic autor ma doświadczenia z przeszłości. Nie bierze pod uwagę tego, że tak jak w przeszłosci rewolucja przemysłowa doprowadziła do przeniesienia siły roboczej do gałęzi gospodarki, gdzie była ona lepiej wykorzystywana, tak samo może stać się, i stanie, tym razem.
Skoro autor tak bardzo troszczy się o to, że technologia zabiera ludziom pracę, dlaczego nie domaga się powrotu do łopat zamiast używania koparek? Po co komu wielkie transportowce przenoszące wiele kontenerów, skoro można dalej wozić towar na barkach. Wiecej barek = więcej potrzebnych pracowników. To takie proste...
Ksiażka ta nie powinna nazywać się "Świt robotów", gdyż rozwój technologii jest tutaj tylko pretekstem do przeniesienia i przekazania czytelnikom złej i szkodliwej ideologii komunistycznej. Faworyzowanie koncepcji dochodu podstawowego, opodatkowanie przedsiębiorczych i zaradnych ludzi na rzecz niepracujących i leniwych. Kto za to ma zapłacić według autora? Oczywiście ci, których chciało się coś robić, doszli do czegoś, stworzyli coś, co ułatwiło innym życie = przedsiębiorcy.
Powiedzieć o tej książce, ze jest zła, to za mało. Jest zakłamana.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJedyne co można o tej książce powiedzieć dobrego, to to, że podaje ciekawe przykłady wykorzystania technologii wspominając na przykład o chipie dla cukrzyków, który wszczepiać ma się w soczewkę. Ma on informować cukrzyków o zmianach poziomu insuliny we krwi. Niestety, na tym plusy tej książki się kończą.
W...
Pracujesz w call center, fast foodzie, fabryce, a może jako dziennikarz, prawnik, księgowa, copywriter albo lekarz? Piszesz książki, tworzysz muzykę albo jesteś designerem? Jest szansa, że w przyszłości Twoje miejsce pracy zniknie. Te i inne zawody zostaną kiedyś najprawdopodobniej w dużej części, jeśli nie w całości zautomatyzowane i ludzie nie będą już niezbędni. O tym między innymi jest książka “Świt robotów. Czy sztuczna inteligencja pozbawi nas pracy?” Martina Forda. I to nie jest świat science – fiction. To się dzieje już teraz.
Więcej na https://przeczytana.wordpress.com/2017/12/30/martin-ford-swit-robotow-czy-sztuczna-inteligencja-pozbawi-nas-pracy-recenzja/
Pracujesz w call center, fast foodzie, fabryce, a może jako dziennikarz, prawnik, księgowa, copywriter albo lekarz? Piszesz książki, tworzysz muzykę albo jesteś designerem? Jest szansa, że w przyszłości Twoje miejsce pracy zniknie. Te i inne zawody zostaną kiedyś najprawdopodobniej w dużej części, jeśli nie w całości zautomatyzowane i ludzie nie będą już niezbędni. O tym...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to