Chodzi lisek koło drogi

Ależ dobra, dawno nie trafiłam na książkę od której tak trudno było mi się oderwać.

Ależ dobra, dawno nie trafiłam na książkę od której tak trudno było mi się oderwać.

Książkę dobrze się czyta - to najważniejsze. Praktycznie nie ma momentów nieciekawych lub takich co by powodowały, że książka się dłuży. Jest kilka momentów, że wciąga i nie można się oderwać od czytania. Co prawda jest też kila sytuacji takich nie do końca wiarygodnych, a może wręcz i naiwnych ale jakoś da się to przełknąć - nie mają aż tak wielkiego wpływu na przyjemność czytania. Polecam

Książkę dobrze się czyta - to najważniejsze. Praktycznie nie ma momentów nieciekawych lub takich co by powodowały, że książka się dłuży. Jest kilka momentów, że wciąga i nie można się oderwać od czytania. Co prawda jest też kila sytuacji takich nie do końca wiarygodnych, a może wręcz i naiwnych ale jakoś da się to przełknąć - nie mają aż tak wielkiego wpływu na...

E, takie sobie to dzieło.
Napisane takim stylem i językiem którego nie lubię.
Co prawda nie jest to też jakieś zupełne dno, stąd taka ocena.
Bo dialogi fajne, szybko prowadzona akcja, no ale sam pomysł na finał kiepski.
Nie nie nie, cytując Muńka Staszczyka...

E, takie sobie to dzieło.
Napisane takim stylem i językiem którego nie lubię.
Co prawda nie jest to też jakieś zupełne dno, stąd taka ocena.
Bo dialogi fajne, szybko prowadzona akcja, no ale sam pomysł na finał kiepski.
Nie nie nie, cytując Muńka Staszczyka...

Nie jest to majstersztyk kryminału, bo jest mocno przegadany. Dużo tu niepotrzebnych dialogów. Mimo to lubię czasem sięgnąć po lekki kryminał. Mam jednak wrażenie, że gdyby go skrócić, to byłby lepszy. Akcja by się bezsensownie nie dłużyła. Myślę, że dużo jest książek bezsensownie wydłużanych i to psuje całkiem niezły zamysł intrygi. Niemniej jednak przeczytałam i nie było aż tak źle. Szału jednak też nie ma.

Nie jest to majstersztyk kryminału, bo jest mocno przegadany. Dużo tu niepotrzebnych dialogów. Mimo to lubię czasem sięgnąć po lekki kryminał. Mam jednak wrażenie, że gdyby go skrócić, to byłby lepszy. Akcja by się bezsensownie nie dłużyła. Myślę, że dużo jest książek bezsensownie wydłużanych i to psuje całkiem niezły zamysł intrygi. Niemniej jednak przeczytałam i nie...

Świetna pozycja. Od początku trzyma w napięciu, niepozbawiona jest również humoru. Z całą pewnością twórczość pani Hanny Greń jest moim bestsellerem tego roku. Mam jeszcze kilka pozycji do przeczytania, więc sądzę, że będzie to rekord jeżeli chodzi o jednego autora w jednym roku.

Świetna pozycja. Od początku trzyma w napięciu, niepozbawiona jest również humoru. Z całą pewnością twórczość pani Hanny Greń jest moim bestsellerem tego roku. Mam jeszcze kilka pozycji do przeczytania, więc sądzę, że będzie to rekord jeżeli chodzi o jednego autora w jednym roku.

Uwielbiam Hannę Greń, zawsze słodzę Jej twórczości... Ale tym razem wymęczyła mnie książka spod Jej pióra. Miała paść w jeden weekend,a czytałam w męczarniach ponad tydzień. Jak dla mnie za mało kryminału w kryminale, za dużo roztkliwiania się nad grą i pracą policji, o romansach nie wspominając. Zapowiadała się dobrze, zawiodła mnie. Liczyłam na jakieś mocne wrażenia, ciarki, włosy stające dęba, a tu nic...

Uwielbiam Hannę Greń, zawsze słodzę Jej twórczości... Ale tym razem wymęczyła mnie książka spod Jej pióra. Miała paść w jeden weekend,a czytałam w męczarniach ponad tydzień. Jak dla mnie za mało kryminału w kryminale, za dużo roztkliwiania się nad grą i pracą policji, o romansach nie wspominając. Zapowiadała się dobrze, zawiodła mnie. Liczyłam na jakieś mocne wrażenia,...

Według mnie najlepsza część. Nie są to jednak kryminały dla "starych wykadaczy".

Według mnie najlepsza część. Nie są to jednak kryminały dla "starych wykadaczy".

Fajny kryminał, wciągająca zagadka, tylko wątek obyczajowy trochę jak z typowego Harlequina.

Fajny kryminał, wciągająca zagadka, tylko wątek obyczajowy trochę jak z typowego Harlequina.

Książka „Chodzi lisek koło drogi” to moje drugie spotkanie z twórczością Hanny Greń, ale to także druga część cyklu Śmiertelne wyliczanki.
Tym razem zespół bielskich policjantów z podkomisarz Mariolą Konieczną na czele musi stawić czoła mordercy prostytutek. Ktoś za pomocą skórzanego pasa z ciężką klamrą pozbawia życia wybrane kobiety. Kto i dlaczego decyduje o tym kto musi zginąć? Czy śledczym uda się złapać mordercę nim zginie kolejna kobieta? Póki co jednak morderca niczym swój podpis na każdym miejscu zbrodni pozostawia jedną figurkę z gry planszowej Liski i kurki. Czy to oznacza, że jeżeli policjanci odnajdą grę z brakującymi elementami odnajdą i mordercę? Jak dla mnie bardzo fajny motyw wpleciony w całą książkę.

Książka „Chodzi lisek koło drogi” to moje drugie spotkanie z twórczością Hanny Greń, ale to także druga część cyklu Śmiertelne wyliczanki.
Tym razem zespół bielskich policjantów z podkomisarz Mariolą Konieczną na czele musi stawić czoła mordercy prostytutek. Ktoś za pomocą skórzanego pasa z ciężką klamrą pozbawia życia wybrane kobiety. Kto i dlaczego decyduje o tym kto musi...

Uwielbiam ship Marioli z Krystianem. Przyjemnie się czytało .

Uwielbiam ship Marioli z Krystianem. Przyjemnie się czytało .