Kołatanie

Okładka książki Kołatanie Artur Żak
Okładka książki Kołatanie
Artur Żak Wydawnictwo: Dobra Literatura literatura piękna
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Dobra Literatura
Data wydania:
2024-03-14
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-14
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367173773
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Życie w rytm Bożych nut. Opowieść o biskupie Józefie Zawitkowskim Joanna Skrzypnik, Artur Żak
Ocena 10,0
Życie w rytm B... Joanna Skrzypnik, A...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
104 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
37
37

Na półkach: , , ,

Realizm magiczny w naszym, słowiańskim wydaniu.
Mamy codzienność i namacalną rzeczywistość, a z drugiej strony magię, zabobony, wierzenia i rytuały. Wspaniały miks. Oba światy funkcjonują obok siebie, a czasem się przenikają.

Historia chłopca, a potem młodego mężczyzny. Przyjeżdża na wieść, by zaopiekować się owdowiała niedawno babcią. Jeszcze nie wie, ile ta wizyta mu da. Nie wie, że dzięki babci skonfrontuje się z innym wymiarem świata. Babcia jest tu łączniczką między tymi światami. Jest kobietą wiedzącą i widzącą. Przewiduje przyszłość. Wie dużo więcej i widzi dużo więcej.

Do tego polskie realia końca XX wieku, prowincja w centralnej Polsce, typowe polskie rodziny, w których nie zawsze dzieje się dobrze i cudowne wakacje na wsi. Wspomnienia o wakacjach przywołają uśmiech na twarzach wielu z Was.

Nie ma nudy. Są też strzygi, wilkołaki, duchy, upiory i cień.
Są talerze na stole ustawiane dla zmarłych, miseczki z mlekiem zostawiane na progu, zapalanie gromnice i jest wycie wilków. Jest rozpacz, samotność, dorastanie i starość, są rozliczenia, czary i kołatanie. Jest życie tu i teraz, i uważność, która pozwala przewidywać przyszłość.

Ponadto, książka jest bardzo ładnie wygadana. Barwione brzegi, wyjątkowa okładka, ilustracje na wyklejkach.

Porusza, pobudza fantazję, przenosi nas do krainy naszego dzieciństwa.
Sprawiła mi ogromną przyjemność. Odkładam na półkę z ulubionymi.

Realizm magiczny w naszym, słowiańskim wydaniu.
Mamy codzienność i namacalną rzeczywistość, a z drugiej strony magię, zabobony, wierzenia i rytuały. Wspaniały miks. Oba światy funkcjonują obok siebie, a czasem się przenikają.

Historia chłopca, a potem młodego mężczyzny. Przyjeżdża na wieść, by zaopiekować się owdowiała niedawno babcią. Jeszcze nie wie, ile ta wizyta mu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
131
129

Na półkach:

Końcówka XX wieku. Piotr przygotowuje się do egzaminów na studia. Wakacje spędza u dawno nieodwiedzanej babci w małej Strudze, która niedawno odwowiała i rodzina uznała, że starsza kobieta potrzebuje opieki. Babcia stawia na stole trzy nakrycia, tłumacząc, że jej mąż wciąż jest obecny Duchem, twierdząc, że z nim rozmawia.
Tymczasem Dusza Bronka nie jest gotowa do odejścia, ze względu na niezałatwione sprawy. Błąka się po okolicach, wspominając barwne życie mężczyzny - sieroctwo, opiekę nad młodszym bratem, małżeństwo i wojnę.

🪽

Byłam dość sceptycznie nastawiona do tej książki i kilka razy zamykałam emaila, w którym dostałam propozycję recenzji z zamierzeniem usunięcia go, ale coś mnie powstrzymywało (czyżby Dusza Bronka?). Nie byłam przekonana do całej tej magicznej otoczki - zabobony, wierzenia, jakieś strzygi, Dusze - gdzie mi, osobie, która nade wszystko kocha i szuka w książkach realizmu, do takich klimatów... Ale postanowiłam spróbować i co? PRZEPADŁAM. Książka pisana jest z perspektywy Piotra, młodego człowieka, który dopiero zaczyna dorosłe życie i zmaga się z odrzuceniem ze strony ojca i rówieśników w Strudze, którzy mają go za zadzierającego nosa mieszczucha oraz pierwszą być może prawdziwą miłością, a także z perspektywy Duszy Bronka, jego dziadka, który opowiada łamiące serce historie o ciężkim życiu na wsi podczas wojny i po niej, gdy świetnie miały się wszelkiego rodzaju zabobony typu wyganianie diabła z kobiety za pomocą zamknięcia jej w piecu na przysłowiowe trzy zdrowaśki czy poród w polu, który zakończył się zgonem położnicy.

Sama magia jest niczym delikatny dym ze zdmuchniętej świecy - owiewa czytelnika, budując fantastyczny nastrój. Nie jest to machanie różdżką, nie ma tu smoków czy innych fantastycznych stworzeń, czego obawiałam się najbardziej i z tego względu zastanawiałam się nad czytaniem książki KOŁATANIE , ale obawy okazały się niesłuszne.

Końcówka XX wieku. Piotr przygotowuje się do egzaminów na studia. Wakacje spędza u dawno nieodwiedzanej babci w małej Strudze, która niedawno odwowiała i rodzina uznała, że starsza kobieta potrzebuje opieki. Babcia stawia na stole trzy nakrycia, tłumacząc, że jej mąż wciąż jest obecny Duchem, twierdząc, że z nim rozmawia.
Tymczasem Dusza Bronka nie jest gotowa do odejścia,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
449
370

Na półkach:

Debiut - nieodkryta tajemnica, ciekawość wrzynajaca się w moje myśli. Newborn wśród literatury. Lubicie debiuty?

Oprócz wspaniałej, prostej, a zarazem przepięknie wydanej książki, przyciągnęła mnie tematyka mistyfikacji i metafizyki. Nie często mam do czynienia z tematyką duchowości. A tutaj było jej sporo.

Piotr, u progu dorosłego życia, styka się ze śmiercią. Ukochany dziadek, u którego, co roku, spędzał wakacje, umiera. Po maturze postanawia zamieszkać z babcią przez pewien czas, by nie czuła się samotna. Okazuje się, że samotności wcale babci Anieli nie doskwiera, bowiem nadal jest z nią dziadek Bronek. Jakim cudem? Czy te fanaberie ze stawianiem na stole dodatkowego talerza są to rzeczywiście tylko wymysły starszej pani? "Wielu uważało moją babcię za wariatkę, bo rozmawiała z duchami i wierzyła w nieracjonalny świat. Wielu się z niej śmiało". Czy słusznie?

Ponoć zmarli nie odeszli. Są tylko niewidzialni. Tej kwestii rozstrzygać nie będę. Wierzę jednak, że nas chronią.

Artur Żak, początkujący autor odważnie wszedł w świat literatury oryginalną tematyką oraz niełatwą treścią. Uchylił rąbka tajemnicy wierzeń i starodawnych zabobonów, przeplatając je z nurtem realizmu magicznego oraz wiejskiego życia na przestrzeni lat. Zastosował metodę retrospekcji dla lepszego zgłębienia zachowań bohaterów. Obserwacja życia wiejskiego z realnej perspektywy Piotra, jak i mistycznej - ducha dziadka, przytacza obraz historycznych wydarzeń, łączących się z teraźniejszością. Dusza nie odejdzie, dopóki nie załatwi czegoś na ziemi. A Cień depcze im po piętach.

Świetny debiut, choć nie zadowoli każdego. Jest on raczej dla wymagającego czytelnika. Pomimo wielu (czasami niewnoszących nic do fabuły) faktów, nie mogłam się od niej oderwać. Jeżeli jesteście ciekawi intrygującej fabuły, sięgnijcie po książkę.

Debiut - nieodkryta tajemnica, ciekawość wrzynajaca się w moje myśli. Newborn wśród literatury. Lubicie debiuty?

Oprócz wspaniałej, prostej, a zarazem przepięknie wydanej książki, przyciągnęła mnie tematyka mistyfikacji i metafizyki. Nie często mam do czynienia z tematyką duchowości. A tutaj było jej sporo.

Piotr, u progu dorosłego życia, styka się ze śmiercią. Ukochany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
131
130

Na półkach:

.
TYTUŁ: KOŁATANIE
AUTOR: ARTUR ŻAK
WYDAWNICTWO: DOBRA LITERATURA
.
I gdy mam powiedzieć miała jednym zdaniem coś o tej książce trudne by to było zadanie.
Jak każdy szanujący się czytelnik powinien skupić się raczej na treści, ja tym razem na początku, chciałabym opowiedzieć o okładce tej książki. Mam swoje biblioteczce wiele książek nawet, rzekłabym bardzo wiele, jednak tej książce daję numer 1 jeżeli chodzi o okładkę.
Przepiękne kolory, przepiękna grafika i barwione brzegi to z pewnością to, co ujęło mnie swym pięknem już w momencie kiedy chwyciłam książkę do ręki.
Oczywiście i treść jest fascynująca, wciągająca swoją tajemniczością i magicznymi klimatami.
Lata 90 ubiegłego wieku i mieszkający w mieście Piotr który tuż po zdaniu matury trafia na wakacje do swojej babci. Kobieta dopiero co została wdową lecz tak naprawdę nadal żyje w ten sposób jakby mąż przy niej był. Dzieje się to za sprawą tego iż na ziemi została dusza Bronka który przez cały czas czuwa nad swoją żoną .
Ówczesny, wiejski świat widziany oczyma Piotra, zabobony i wierzenia które panują na wsi ale też magia która dzieje się w tej książce za sprawą duszy która w pewnych momentach staje się narratorem, sprawia że książka pomimo braku szalonych zwrotów akcji, staje się niezmiernie ciekawa i wciągająca.
Piękna to opowieść, łącząca ze sobą nurty realizmu,wiary chrześcijańskiej, zabobonów i spojrzenia na to wszystko młodego wówczas człowieka. W tle wyjące wilki, zapalana przez babcię gromnica i motyle w brzuchu, które właśnie poczuł Piotr względem Lidki.
Czytelnicza uczta w przepięknej graficznej oprawie.

.
TYTUŁ: KOŁATANIE
AUTOR: ARTUR ŻAK
WYDAWNICTWO: DOBRA LITERATURA
.
I gdy mam powiedzieć miała jednym zdaniem coś o tej książce trudne by to było zadanie.
Jak każdy szanujący się czytelnik powinien skupić się raczej na treści, ja tym razem na początku, chciałabym opowiedzieć o okładce tej książki. Mam swoje biblioteczce wiele książek nawet, rzekłabym bardzo wiele,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
66
64

Na półkach: ,

Dusza Bronka opowiedziała mi historię pełną wzruszeń, gdzie miłość po kres, ból po starcie, słowiańskie wierzenia i ciężar życia przeplatają się w nostalgicznej opowieści. Dusza Bronka jest wyjątkowa i odkrywa świat na nowo. Przywołuje wspomnienia o ludziach i wydarzeniach, które zatarły się w pamięci za jej żywota. Dusza Bronka wie dużo i jeszcze więcej widzi.. lecz tajemniczy Cień, który wciąż narasta w swej mroczności wydaje się być nieuchwytny.
Dusza Bronka przedstawiła mi wnuka. Piotra. Poznając jego historię, można posmakować młodzieńczej niewinności i słodkiej miłości pachnącej malinami.. ale też zanurzyć się w trudnej relacji między ojcem a synem, która cięgnie się między pokoleniami. Gdy susza ogarnia całą okolicę, w powietrzu unosi się spiekota, serce Piotra płonie z miłości. Pełen nadziei patrzy przed siebie, nie wiedząc o istnieniu Cienia..
Dusza Bronka zżyta jest mocno z Nią. Z żoną Anielą. Cudowną kobietą, której ciepło i hard ducha chwytają za serce. Wierzącą w strzygi, zmory, wilkołaki.. i utrzymującą, że ma kontakt z Bronkiem, choć zabrakło go już wśród żywych..
Uwielbiam takie powieści. O życiu po życiu. Sielskiej miłości. Opowieści wielopokoleniowe, sięgające czasów wojny, wywlekające na wierzch wydarzenia sprzed lat.. historie owiane magią, mrokiem i dawnymi wierzeniami.

Dusza Bronka opowiedziała mi historię pełną wzruszeń, gdzie miłość po kres, ból po starcie, słowiańskie wierzenia i ciężar życia przeplatają się w nostalgicznej opowieści. Dusza Bronka jest wyjątkowa i odkrywa świat na nowo. Przywołuje wspomnienia o ludziach i wydarzeniach, które zatarły się w pamięci za jej żywota. Dusza Bronka wie dużo i jeszcze więcej widzi.. lecz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
326
325

Na półkach:

Lata 90 XX wieku. Piotr przygotowuje się do egzaminów na studia, spędzając jednocześnie czas na wsi u swojej babci, która niedawno została wdową. Młody mężczyzna zauważa, że babcia zachowuje się jakby jego niedawno zmarły dziadek wciąż przebywał pośród żywych. Bierze to za zwykłe dziwactwo… Zresztą podobnie jest z jej opowieściami o istotach takich jak boginki, wilkołaki czy zmory. A jednak pewnego dnia wycie wilka rzeczywiście przyprawia go o dreszcze. I wtedy nie protestuje by kobieta zapaliła gromnicę… A to początek wydarzeń, które na zawsze odmienią Piotra.
Na pierwszy rzut oka niniejsza książka może wydawać się dziwna. Niepokojąco intrygująca, ale dziwna. I to wrażenie zostało ze mną już do momentu aż przeczytałam ostatnią stronę. A co było w niej intrygującego? Fabuła! Klimat! Te dwa elementy sprawiły, że książka była nieco tajemnicza, nieco magiczna, aczkolwiek magiczna nie w sensie machania różdżką i czary- mary, ale połączenia realizmu, duchowości i nie tylko chrześcijańskich wierzeń. Kołatanie to książka, która wciąga, niepokoi i sprawia, że trudno oderwać się od jej czytania. Może czytający mieć problem z identyfikowaniem się z głównymi bohaterami, ale myślę, że ich historia może czytającego sporo nauczyć. Czego dokładnie? Myślę, że to sprawa indywidualna. I myślę, że trzeba to odkryć samemu W moim Kołatanie to niebanalna książka, która na długo pozostanie w pamięci dlatego zachęcam do jej poznania.

Lata 90 XX wieku. Piotr przygotowuje się do egzaminów na studia, spędzając jednocześnie czas na wsi u swojej babci, która niedawno została wdową. Młody mężczyzna zauważa, że babcia zachowuje się jakby jego niedawno zmarły dziadek wciąż przebywał pośród żywych. Bierze to za zwykłe dziwactwo… Zresztą podobnie jest z jej opowieściami o istotach takich jak boginki, wilkołaki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1172
878

Na półkach: , , ,

„Kołatanie” to jedna z najpiękniej wydanych książek, jakie miałam okazję trzymać w rękach w ostatnim czasie. Wyjątkowa okładka, praktycznie zapowiadająca zawartość, i cudownie barwione brzegi zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Już sam wygląd książki zachęcał do zajrzenia do środka. A co było w środku? W środku spotkaliśmy bohaterów, niby całkiem zwyczajnych, a jednak niecodziennych. Bohaterów opowiadających nam historię obyczajową, ludzką, z pozoru niczym się nie wyróżniającą. Pozory potrafią jednak zmylić. Opowiedziana historia została okraszona przez autora szczyptą realizmu magicznego, odrobiną przesądów i zabobonów, a także domieszką wierzeń ludowych. Co z tego wyszło? Powieść chwilami porywająca i inspirująca, a momentami zupełnie zwyczajna i niczym się nie wyróżniająca. Dobrze, że były te drugie momenty, bo nagromadzenie tych pierwszych z pewnością wywołałoby przesyt. Autor pokazuje nam ludowość w absolutnie duchowym wymiarze. Właściwie o tym jest ta książka. To, co jest w tym szczególnie interesujące, to spojrzenie z odmiennych perspektyw. Z jednej strony mamy bohatera, przeciętnego młodego człowieka wchodzącego w dorosłość, twardo stąpającego po ziemi. Chłopak w wyniku zbiegu okoliczności i nieporozumień na poziomie rodziny przyjeżdża po śmierci dziadka do babci na wieś, żeby trochę ją wesprzeć, trochę przekonać do przeprowadzki, a trochę, żeby ją naprawdę poznać. I poznaje. Ze strony, której zupełnie się nie spodziewał. Główny bohater jest młodym człowiekiem bardzo ugruntowanym. Właśnie przygotowuje się do egzaminów na studia, co tylko podkreśla w książce jego stanowisko mędrca, dla którego wyznacznikiem świata jest szkiełko i oko. Z drugiej strony mamy babcię. Kobietę po wielkiej stracie najbliższego człowieka. Babcię, która spędziła swe życie na wsi u boku ukochanego, bez którego nie bardzo umie funkcjonować. Ale ta babcia, to kobieta mądra i doświadczona, kobieta, która potrzebuje swojego męża i cały czas ma z nim kontakt. Niesamowite jest to, jak autor ukazuje w swojej książce siłę relacji, która jest ponad życiem i śmiercią. Związek między Anielą, czyli babcią, i Bronkiem, czyli dziadkiem, jest związkiem prawie doskonałym. Historia ich miłości i życia jest jedną z głównych osi całej powieści. To na jej kanwie Artur Żak opowiada o bliskości, o życiu, o dokonywaniu wyborów. I mamy jeszcze trzeciego bohatera, a jest nim Dusza Bronka. Dusza Bronka po jego śmierci wciąż towarzyszy swojej rodzinie, jest ciągle przy babci i babcia o tym wie. To wciąż historia nierozerwalnych więzów, to historia wsparcia i troski. Aniela wciąż czuje, że Bronek jest z nimi. Przy posiłkach dalej stawia trzecie nakrycie dla męża, rozmawia z nim, radzi się. Sama Dusza Bronka rozważa tutaj życie, jego sens. Robi to sposób dość przerysowany, ale pilnuje, strzeże, wspomina. Te części, które dotyczą duchów i duszy są opisane w powieści dość topornie, jakby autor chciał, ale nie do końca jeszcze potrafił. Może jakby trochę się tego bał. Całość pokazuje czytelnikowi mnóstwo lęków i strachów, pokazuje, że wiejscy starzy ludzie też mają swoje wierzenia, ale także mają bliski kontakt z naturą i pogańskie wierzenia jeszcze nie wyszły z ich mentalności. Autor pokazuje nam również jak światy są ze sobą połączone, światy żywych i martwych, ludzi i duchów. To też znak, że czasami wystarczy się zatrzymać i posłuchać, aby usłyszeć znaki, które wywołają kołatanie serca. Ta powieść jest pełna rozedrgania, przeczuć i instynktów, ta powieść mówi nam, że nie jesteśmy sami, że trzeba słuchać, że każdy ma w sobie tę wrażliwość. To bardzo dobra książka. Literacko mogłaby być jeszcze lepsza, ale poza tym jest poruszająca i głęboka. Następnym razem, gdy usłyszymy wycie wilka, zastanówmy się, co świat do nas mówi. Wsłuchajmy się w kołatanie dobijające się do naszego serca. Świat jest bardziej skomplikowany niż myślimy.

„Kołatanie” to jedna z najpiękniej wydanych książek, jakie miałam okazję trzymać w rękach w ostatnim czasie. Wyjątkowa okładka, praktycznie zapowiadająca zawartość, i cudownie barwione brzegi zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Już sam wygląd książki zachęcał do zajrzenia do środka. A co było w środku? W środku spotkaliśmy bohaterów, niby całkiem zwyczajnych, a jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1003
799

Na półkach: ,

Strzygi, wilkołaki, zmory. Och, pamiętam jak czytałam „Starą Słaboniową i spiekładuchy” Joanny Łańcuckiej, w której tak wspaniale przywołany został świat nadprzyrodzonych stworzeń, mocno osadzony w wierze słowiańskiej, jednocześnie tak jakoś mi bliski, znajomy, swojski.

Okazuje się, że podobny klimat wyczarował Artur Żak w książce „Kołatanie”. Tutaj miast Starej Słabobiowej będzie babcia Aniela, wdowa po Bronku. Będzie też dusza Bronka, dla której Aniela uparcie będzie szykować codzienną strawę. Będzie również Piotr, wnuk Anieli, mocno stąpający po ziemi mężczyzna, który początkowo nie będzie zawierzał słowom babci, raz za razem przywołującej kolejne zabobony, ludowe wierzenia, przestrzegającej przed boginkami czy zmorą.

Świat istot nadprzyrodzonych okaże się równie bliski jak ten nam znany. A obecność w tych przeplatających się wzajemnie dwóch wymiarów, jakby stanowiły spójną całość, okaże się fascynującym i niemal mistycznym przeżyciem. Historia, która przeniesie dosłownie i w przenośni w inny świat, idealna dla lubiących powieści nie tylko w nurcie wiejskim, ale historie z wyrazistą nutą realizmu magicznego, zawierające wątki mitologii i wierzeń słowiańskich.

Słuchałam audiobooka w doskonałej interpretacji Janusza Zadury, ale korci mnie, by zakupić książkę. Lubię takie pozycje mieć na wyłączność, w sensie materialnym. Prowadząc cykl „soboty z audiobookiem”, wierzę, że wiecie, iż nie namawiam Was do słuchania omawianych książek wyłącznie formie audio. Jeśli nie lubicie tej formy, zawsze możecie oczywiście sięgnąć po tradycyjny egzemplarz. Szczególnie, gdy książka jest tego warta. Ta jest 🙂

www.bookiecik.pl

Strzygi, wilkołaki, zmory. Och, pamiętam jak czytałam „Starą Słaboniową i spiekładuchy” Joanny Łańcuckiej, w której tak wspaniale przywołany został świat nadprzyrodzonych stworzeń, mocno osadzony w wierze słowiańskiej, jednocześnie tak jakoś mi bliski, znajomy, swojski.

Okazuje się, że podobny klimat wyczarował Artur Żak w książce „Kołatanie”. Tutaj miast Starej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
684
95

Na półkach:

Niewano pisałam o książce "Wniebogłos" Aleksandry Tarnowskiej, nie spodziewałam się, że w tak krótkim czasie trafię na równie cudowną historię w zbliżonym klimacie. Obie różnią się od siebie, jeśli jednak spodoba się Wam jedna z nich to po drugą obowiązkowo musicie sięgnąć.

Tu autor przenosi nas na wieś lat dziewięćdziesiątych, czyli nie co później niż wspomniany "Niebogłos". Te czasy są mi bliższe, dzięki czemu dla mnie mniej było nowych informacji dotyczących wierzeń, tradycji czy rytuałów, a więcej wspomnień, bo faktycznie "tak bylo". Głównym bohaterem jest dziewiętnastoletni Piotr, który przygotowuje się do rozpoczęcia szkoły wyższej. Lato spędza na wsi u swojej babci która całkiem niedawno pochowała męża. Jest ona przekonana, że duch jej zmarłego Bronka cały czas jest wśród nich. Piotr z pewnym dystansem podchodzi do babci i jej wierzeń w wilkołaki, strzygi, zmory, jednak pewnego dnia sam słyszy niepokojące wycie wilka.

Autor umiejętnie przeplata magię, zabobony, słowiańskie wierzenia z życiem codziennym i wiarą chrześcijańską. Książka jest napisana w tak przyjemny sposób, że nie można się od niej oderwać. Na dodatkowy plus zasługuje genialna twarda, kraftowa okładka która skradła moje serducho, dodatkowym elementem dla sroczek są barwione brzegi które cieszą oko czytelnika. Możecie je zobaczyć w moim unboxingu, tym z wilkiem (tylko na Instagramie).
Dzięki oprawie i jej wnętrzu jest ona świetnym pomysłem na prezent, ja już wiem komu ją podaruję.

Polecam.

Niewano pisałam o książce "Wniebogłos" Aleksandry Tarnowskiej, nie spodziewałam się, że w tak krótkim czasie trafię na równie cudowną historię w zbliżonym klimacie. Obie różnią się od siebie, jeśli jednak spodoba się Wam jedna z nich to po drugą obowiązkowo musicie sięgnąć.

Tu autor przenosi nas na wieś lat dziewięćdziesiątych, czyli nie co później niż wspomniany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
180
126

Na półkach:

„Na drodze Abla zawsze stoi Kain. [..] Najtrudniej (jednak) zobaczyć, kto jest Ablem, a kto Kainem”

Niestety, moja próba zaprzyjaźnienia się z realizmem magicznym, po raz kolejny zakończyła się niepowodzeniem.

„Kołatanie” to intrygująca opowieść sięgająca do wspomnień (lub rodzinnych opowieści) większość z nas oraz do słowiańskich wierzeń, którymi wciąż przepełnione są polskie wsie.
. . . .
Książka niesamowicie trafnie oddaje polski klimat lat dziewięćdziesiątych XX wieku – zarówno miasta, jak i wsi.

Ponadto autor ma ciekawy styl zarówno przy budowaniu świata przedstawionego, jak i narracji. Były momenty, w których niemal czułam, że uczestniczę w wydarzeniach, o których czytam.

Jednak niestety książka ostatecznie nie przypadła mi do gustu. Początkowo czytało mi się ją znakomicie, jednak to, co na początku wydawało mi się ciekawym rozwiązaniem, tak z kolejnymi rozdziałami, stawało się męczące i mocno dezorientowało.

A mówię tu o nieustannych przeskokach w czasie oraz odchodzenie od głównej fabuły ku historiom pobocznych bohaterów. Oczywiście kilka z tych opowieści bardzo mnie zaintrygowało i spokojnie mogłyby zaistnieć jako samodzielne opowiadania, jednak efektem niepożądanym było moje zagubienie i próba odnalezienia się w świecie pomiędzy dwiema rzeczywistościami.

Akcja rozkręca się dopiero pod koniec historii, a zakończenie dla wielu z Was może okazać się wielkim zawodem.
. . .
Podsumowując – nie jest to książka, która zaciekawi każdego. Jeśli lubicie niebanalne historie w nurcie realizmu magicznego, to będzie to książka dla Was, jednak ja niestety nie odnalazłam się w tej rzeczywistości, pomimo że momentami czytało mi się tę książkę bardzo dobrze.

„Na drodze Abla zawsze stoi Kain. [..] Najtrudniej (jednak) zobaczyć, kto jest Ablem, a kto Kainem”

Niestety, moja próba zaprzyjaźnienia się z realizmem magicznym, po raz kolejny zakończyła się niepowodzeniem.

„Kołatanie” to intrygująca opowieść sięgająca do wspomnień (lub rodzinnych opowieści) większość z nas oraz do słowiańskich wierzeń, którymi wciąż przepełnione są...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    130
  • Przeczytane
    119
  • 2024
    19
  • Posiadam
    15
  • Audiobook
    9
  • Teraz czytam
    7
  • Literatura piękna
    5
  • Legimi
    5
  • Audiobooki
    4
  • Ulubione
    2

Cytaty

Więcej
Artur Żak Kołatanie Zobacz więcej
Artur Żak Kołatanie Zobacz więcej
Artur Żak Kołatanie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także