Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Za dużo jednak mataczenia, spiskowania i gdybania. Czasem wydaje się, że jedynym argumentem jest "ale co jeśli to czy tamto jest w rzeczywistości dużo starsze niż się przyjmuje" a przy tym nie ma żadnych innych dowodów czy argumentów.

Za dużo jednak mataczenia, spiskowania i gdybania. Czasem wydaje się, że jedynym argumentem jest "ale co jeśli to czy tamto jest w rzeczywistości dużo starsze niż się przyjmuje" a przy tym nie ma żadnych innych dowodów czy argumentów.

Początek super, potem trochę mielizn fabularnych, ale dobrze się czytało. Narracja z perspektywy kilku bohaterów na plus, sprawia, że się nie nudzi zbyt czybko.

Początek super, potem trochę mielizn fabularnych, ale dobrze się czytało. Narracja z perspektywy kilku bohaterów na plus, sprawia, że się nie nudzi zbyt czybko.

No za dużo tego, za dużo stylizacji językowej, za bardzo zagmatwane. Widać sporą część DNA stylu Twardocha, ale to jeszcze nie jest ten poziom z ostatnich lat

No za dużo tego, za dużo stylizacji językowej, za bardzo zagmatwane. Widać sporą część DNA stylu Twardocha, ale to jeszcze nie jest ten poziom z ostatnich lat

Niby tylko felietony, ale bardzo dobrze mi się to czytało.

Niby tylko felietony, ale bardzo dobrze mi się to czytało.