-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2024-05-22
2024-05-20
W luksusowym nowojorskim apartamentowcu zostaje zastrzelona licencjonowana kobieta do towarzystwa, a jednocześnie wnuczka wpływowego senatora. Morderca zostawia ślady wskazujące na to, że będą kolejne ofiary. Śledztwo prowadzi zdolna porucznik Eve Dallas, a jej pierwsze tropy prowadzą do tajemniczego miliardera Roarke'a...
Bardzo miło mnie zaskoczyło umiejscowienie akcji w przyszłości, czego sie nie spodziewałam. Rzeczywistość, nie aż tak odległa, a jednak przepełniona interesującymi normami społecznymi, gadżetami i znakomicie oddanym smaczkiem futuryzmu, choć też nie na tyle abstrakcyjnego, żeby zatracił swoisty autentyzm. Książka była pisana jeszcze w latach '90, więc już nawet i do niektórych udogodnień dotarliśmy, jak choćby do VR 😉
Fabuła jest interesująca i łączy w sobie deptanie po piętach seryjnemu mordercy i wątki obyczajowe z życia szczególnie głównej bohaterki. Śledztwo jest wnikliwe, wykorzystujące zdobycze technologii, analizy psychologiczne, grzebanie w nagraniach i wspomnieniach, nie jest to może pospieszna akcja, ale angażująca i przykuwająca uwagę. Nawet udało mi się poprawnie wskazać zbrodniarza, co dało mi fajną satysfakcję 😊
Jest też czas dobrze przyjrzeć się głównej bohaterce, jej przeszłości i obecnej postawie. Autorka pozwala odkrywać ją od różnych stron, zarówno upartej i skutecznej pracy policyjnej, jak i wrażliwej i emocjonalnej, leczącej demony przeszłości. Nie zabraknie tu też przyjemnie opisanego wątku romantycznego, który miał niezłą chemię między bohaterami, jestem ciekawa, jak rozwinie się w kolejnych tomach.
To bardzo dobre rozpoczęcie serii kryminalnej, z którą z pewnością zostanę na dłużej. Polecam! 😊
W luksusowym nowojorskim apartamentowcu zostaje zastrzelona licencjonowana kobieta do towarzystwa, a jednocześnie wnuczka wpływowego senatora. Morderca zostawia ślady wskazujące na to, że będą kolejne ofiary. Śledztwo prowadzi zdolna porucznik Eve Dallas, a jej pierwsze tropy prowadzą do tajemniczego miliardera Roarke'a...
Bardzo miło mnie zaskoczyło umiejscowienie akcji w...
2024-05-19
"Mokosz" to opowieść o Elenie, stroniącej od ludzi kobiecie, która staje się główną podejrzaną w sprawie o zabójstwo męża. Zaangażowany w śledztwo jest przekupny prokurator, a kolejne przesłuchiwane osoby składają sprzeczne świadectwa, rysując wprost mistycznie tajemniczy obraz kobiety...
Muszę przyznać, że to jeden z najbardziej nieoczywistych kryminałów, jakie miałam okazję od dawna przeczytać. Minimalistyczna fabuła sprowadzała się głównie do rozmów z powiązanymi z Eleną osobami oraz przemyśleń wewnętrznych bohaterów. Niemniej w tym powolnym tempie nie sposób się nudzić, bo kolejne strony się wprost smakuje przez eteryczną atmosferę, która nawiązuje do słowiańskich wierzeń i naturalizmu. Senne wizje mieszają się z rzeczywistością, a kolejne rzekome fakty zastanawiają poziomem autentyzmu. Tu nic nie jest oczywiste, a aura tajemniczości towarzyszy do ostatnich stron.
Kolejne rozdziały to kolejne etapy zbudowania obrazu Eleny przez prokuratora ze skąpo zdradzanych strzępów informacji od świadków. Narastająca obsesja na punkcie kobiety i skrupulatne dążenie do odarcia jej z najgłębszych sekretów przeszłości, byleby tylko udowodnić rzekomą winę, to gra pozorów, przyprawiona sensualizmem, nutą erotyzmu i swoistej agrarności w postrzeganiu świata dokoła. Nieliczni dialogi pomiędzy dwójką głównych bohaterów oraz wewnętrzne analizy to interesujące spojrzenie nie tylko na bieżące zdarzenia, ale ogólnie na życie jako takie, role płci, radzenie sobie z traumą, chorobą i stratą - wszystko w filozoficznym nurcie. To niezwykłe studium osobowości i życia kobiety, poprowadzone od najmłodszych lat, w którym sami musimy ocenić, gdzie leży prawda.
Bardzo interesująco czytało mi się ten tytuł, który oceniłabym wręcz gatunkowo na pograniczu z literaturą piękną. Język świetny, metafizyczność i refleksje głębokie, a niespieszna treść dająca do myślenia. Polecam!
"Mokosz" to opowieść o Elenie, stroniącej od ludzi kobiecie, która staje się główną podejrzaną w sprawie o zabójstwo męża. Zaangażowany w śledztwo jest przekupny prokurator, a kolejne przesłuchiwane osoby składają sprzeczne świadectwa, rysując wprost mistycznie tajemniczy obraz kobiety...
Muszę przyznać, że to jeden z najbardziej nieoczywistych kryminałów, jakie miałam...
2024-05-19
Plotki krążące o przejściu w ruinach tajemniczego zamku kuszą wielu odkrywców i poszukiwaczy przygód... oraz skarbów. Było więc kwestią czasu, aż zaprowadzą również ciebie w tą niebezpieczną plątaninę tuneli pełną dziwnych stworów i zagrożeń...
"W mroku podziemi" to bardzo wciągająca gra książkowa, która będzie idealna dla osób rozpoczynających swoją przygodę z podobną formą czytelniczo-growej rozrywki. Gracz otrzymuje stosunkowo proste i bardzo jasno wytłumaczone zasady eksplorowania podziemi, może wybrać jedną z kilku ciekawych, gotowych postaci lub stworzyć własną... a następnie ruszyć ku przygodzie! Zabawa jest w pełni narracyjna, nie ma tu dodatkowych rzutów kostką, czy innych działań losiwych, więc można w pełni oddać się opowieści i swoim decyzjom 😊
Jest to stosunkowo krótka książka, a jednak bardzo treściwa. Ścieżek jest do wyboru całkiem sporo, szczególnie, gdy dodać do tego różne umiejętności i cele każdej postaci, to tworzy się z tego regrywalna opowieść na ładnych kilka podejść. Warto poznać wszystkie opcje, bo historia oferuje wiele 😊
Podziemia skrywają sporo tajemnic, magicznych stworzeń oraz pułapek. Należy wykazać się niezłą intuicją i wnikliwością, aby dobrze rozgryźć każdą z nich i odpowiednio zareagować, aby nie skończyć jako jeden ze szkieletów "zdobiących" te ciemne korytarze. Fabuła była interesująca, a kilka lokacji oraz spotkań mnie bardzo zaintrygowalo i zaskoczyło pomysłowością i mroczną nutą.
Zabawę umilały ilustracje, które dodatkowo przyjemnie pobudzały wyobraźnię i pogłębiały atmosferę książkowej eksploracji.
Bawiłam sie doskonale w czasie lektury. To była fantastyczna przygoda, w której doskonale odnajdzie się tak młodzież, jak i dorośli, zwłaszcza stawiający pierwsze kroki w paragrafówkowym światku. Serdecznie polecam 😊
Plotki krążące o przejściu w ruinach tajemniczego zamku kuszą wielu odkrywców i poszukiwaczy przygód... oraz skarbów. Było więc kwestią czasu, aż zaprowadzą również ciebie w tą niebezpieczną plątaninę tuneli pełną dziwnych stworów i zagrożeń...
"W mroku podziemi" to bardzo wciągająca gra książkowa, która będzie idealna dla osób rozpoczynających swoją przygodę z podobną...
2024-05-18
W "Boże, Beata!" Ciotka wkracza wprost "na salony" ciechocińskiego sanatorium. Błogie zdrowienie i dancingi przerywa jednak tajemnicza Ruda, które knuje coś z podejrzanymi lekami, namawiając do nich inne sanatoriuszki. W dodatku na horyzoncie zjawia się gburowaty Tadek ze swoimi amorami, gdy Ciotce w głowie głównie demaskacja podejrzanej Elwiry!
Ależ ja się dobrze bawiłam z tą opowieścią! Czytając dosłownie słyszałam w głowie charakterystyczny głos autora😁Ciotka strzelała zabawnymi tekstami, przejezyczeniami i ripostami jak z rękawa, a każda lepsza od poprzedniej. Nie zliczę, ile razy chichrałam się pod nosem z jej kolejnych perypetii - już chociażby akcja w windzie była boska😄
Fabuła była ukierunkowana na komedię z domieszką kryminału, co bardzo lubię, a efekt końcowy bardzo mnie usatysfakcjonował. Sama intryga może nie była jakaś bardzo zaskakująca, ale w sumie nie musiała taka być, bo nawet dość proste śledztwo w wykonaniu ciotki nabrało niebanalnego uroku. Doskonale się bawiłam obserwując jej detektywistyczne poczynania, ale i te spokojniejsze momenty, od początku do końca byłam bardzo wkręcona w akcję oraz zauroczona nowymi informacjami o głównej bohaterce. Opowieść o jej mężu była bardzo uczuciowa, podobnie zresztą jak przeurocza relacja z pewnym wąsiatym sanatoriuszem, więc i wzruszyć się tu można było😊
I oczywiście nie mogło zabraknąć głównego nemezis Ciotki, czyli Maślakowej, która wkroczyła w najbardziej nieoczekiwany sposób - swietny akcent😁
To przezabawna, lekka i sympatyczna historia, którą pokocha zwłaszcza każdy fan twórczości Mateusza Glena - ale nie tylko😊Serdecznie polecam!😊
W "Boże, Beata!" Ciotka wkracza wprost "na salony" ciechocińskiego sanatorium. Błogie zdrowienie i dancingi przerywa jednak tajemnicza Ruda, które knuje coś z podejrzanymi lekami, namawiając do nich inne sanatoriuszki. W dodatku na horyzoncie zjawia się gburowaty Tadek ze swoimi amorami, gdy Ciotce w głowie głównie demaskacja podejrzanej Elwiry!
Ależ ja się dobrze bawiłam...
2024-05-17
W "Szklarzu" poznajemy dziennikarza - Adama Lebudę - który po burzliwym rozstaniu próbuje odbudować swoją karierę. Nieoczekiwanie trafia w jego ręce tajemnicza łamigłówka, która doprowadza go na miejsce makabrycznej zbrodni. Adam, jako jedyny łącznik z przestępcą, rozpoczyna własne śledztwo, którego ścieżki wiodą do wydanego niedawno bestsellera, reklamującego się trudną zagadką do rozwiązania dla fanów...
Do tej pory znałam autora z popularnych powieści historycznych, więc z dużym zaciekawieniem sięgnęłam po pierwszy kryminał w jego dorobku. Od pierwszych stron zwraca uwagę ciężki, duszny klimat u niepokojaca atmosfera, które zostały nakreślone bardzo zgrabnie.
Fabuła korzysta ze znanych motywów, więc z dużą satysfakcją trafnie domyśliłam się finałowej puenty. Zdecydowanie zakończenie jest tu najmocniejszą i najciekawszą częścią, zwłaszcza, że zapowiada kolejny tom, który w tym momencie intryguje mnie tym bardziej zważywszy na wiedzę, którą już mamy - jestem ciekawa, czym będzie chciał autor zaskoczyć tym razem 😉 Interesujące zakończenie i końcową furtka są bardzo zachęcające.
Autor nie boi się mocnych i krwawych scen, więc zdecydowanie nie jest to lektura dla wrażliwych. Szczegółowe sceny tortur dokonywanych przez Szklarza solidnie oddziałują na wyobraźnię.
Trochę mi jedynie przeszkadzały zbyt rozległe opisy przemyśleń wewnętrznych bohaterów, skupiające się często też na nieistotnych szczegółach dla akcji. Preferuje więcej pokazywania, niż opisywania, więc to był taki zgrzyt, który nieco zaburzał mi dynamikę lektury. Bohaterowie też nie zawsze zachowywali się moim zdaniem do końca racjonalnie, ale na szczęście nie było tego tak dużo i zrzucam to karb nabierania doświadczenia w odmiennym gatunku.
Niemniej jest to ciekawy wstęp do kryminalnej przygody autora oraz nowej serii i jestem bardzo ciekawa, jak to się dalej rozwinie, bo ostatecznie spędziłam z książka całkiem dobry czas i z pewnością sięgnę po kolejny tom😊 Myślę, że warto poznać to nowe oblicze literackie pana Daniela😊
W "Szklarzu" poznajemy dziennikarza - Adama Lebudę - który po burzliwym rozstaniu próbuje odbudować swoją karierę. Nieoczekiwanie trafia w jego ręce tajemnicza łamigłówka, która doprowadza go na miejsce makabrycznej zbrodni. Adam, jako jedyny łącznik z przestępcą, rozpoczyna własne śledztwo, którego ścieżki wiodą do wydanego niedawno bestsellera, reklamującego się trudną...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-16
"Klątwa Czarnoboga" to pierwszy tom cyklu młodzieżowego, w którym śledzimy losy trzynastoletniego Makarego i jego nowych przyjaciół, zdeterminowanych by odnaleźć zaginioną siostrę jednego z nich. Nie spodziewają się, że ich spokojne miasteczko skrywa w sobie tak wiele nadprzyrodzonych tajemnic...
To kolejny solidny debiut, jaki miałam okazję przeczytać w ostatnim czasie. Autor stworzył niebanalne urban fantasy, w którym zaprasza do świata demonów, skrzatów czy łapiduchów, gdzie przygody czekają zaraz za rogiem szkolnej codzienności. Niebezpieczne, ale i jakie emocjonujące!
Przypadł mi do gustu pomysł na fabułę, który łączył w sobie bardzo zgrabnie elementy śledztwa, zagadkowości, mitologicznej magii, humoru oraz ważnych dla młodych ludzi problemów. Z jednej strony dajemy się ponieść pasjonującym zdarzeniom, poznając kolejne mityczne postaci i wpadając w wir potężnych wyzwań, a z drugiej śledzimy trudne do odbudowania relacje, nieprzepracowane żale, ale i moc płynącą z przyjaźni oraz zaufania. Autor wykazuje się tu sporą mądrością i autentyzmem w przedstawianiu ów szczególnie wartościowych do refleksji, życiowych elementów.
Na kartach powieści dzieje się naprawdę sporo, Autor prowadzi dynamiczną akcje, pozwalając jednocześnie dobrze poznać ciekawych bohaterów i zbudować miedzy nimi więzi. Z ogromną przyjemnością śledziłam kolejne etapy tej wkręcającej przygody, a finał mnie zarówno usatysfakcjonowal, jak i zaintrygował furtką do kolejnego tomu. Z pewnością po niego sięgnę!
Solidnie skrojona, magiczna i atrakcyjna zarówno dla młodzieży, jak i dorosłych czytelników fabuła. Bawiłam się bardzo dobrze i mogę serdecznie polecić😊
"Klątwa Czarnoboga" to pierwszy tom cyklu młodzieżowego, w którym śledzimy losy trzynastoletniego Makarego i jego nowych przyjaciół, zdeterminowanych by odnaleźć zaginioną siostrę jednego z nich. Nie spodziewają się, że ich spokojne miasteczko skrywa w sobie tak wiele nadprzyrodzonych tajemnic...
To kolejny solidny debiut, jaki miałam okazję przeczytać w ostatnim czasie....
2024-05-15
"Nie jesteś sama, Meredith" to opowieść o tytułowej Meredith Maggs, która od 1214 dni nie wyszła z domu. Kobieta ma pozornie wszystko, czego potrzebuje w swoim otoczeniu, jednak gdy pojawiają się w jej życiu nieoczekiwani goście, zaczyna robić pierwsze kroki na drodze do przezwyciężenia lęków...
Historia Meredith od pierwszych stron była dla mnie głęboko poruszająca. Pozorna lekkość języka i fabuły zderzajaja się w poważnymi traumami, z którymi trudno sobie poradzić, nawet w najbardziej wspierającym otoczeniu.
Razem z Meredith kroczymy przez kolejne sceny jej codzienności, celebrując proste radości jak gotowanie czy układanie puzzli oraz wyzwania, z którymi przychodzi jej sprostać, szczególnie w relacjach międzyludzkich. Autorka pozwala wniknąć głęboko w myśli i odczucia swojej bohaterki, które są tak silne i porazajaco autentyczne, że przeżywałam wszystkie razem z nią, współodczuwając to co dobre i to, co złe.
Stopniowo odkrywane są kolejne elementy układanki z przeszłości kobiety, które doprowadziły do obecnej sytuacji. Porażała mnie tu koszmarna relacja matki z córkami, a dodatkowo finalne tragiczne wydarzenie, które przypieczętowało los życia w izolacji, było szczególnie trudne i niewyobrażalnie bolesne tak dla bohaterki, jak i czytelnika.
To przepełniona głębokimi, silnymi emocjami książka, fenomenalnie ukazującą proces wychodzenia z traumy i rolę zdrowych relacji w zdrowieniu. Przejmująca i na długo zapadająca w pamięci. Gorąco polecam poznać opowieść o Meredith - nie da się jej przeczytać obojętnie!
"Nie jesteś sama, Meredith" to opowieść o tytułowej Meredith Maggs, która od 1214 dni nie wyszła z domu. Kobieta ma pozornie wszystko, czego potrzebuje w swoim otoczeniu, jednak gdy pojawiają się w jej życiu nieoczekiwani goście, zaczyna robić pierwsze kroki na drodze do przezwyciężenia lęków...
Historia Meredith od pierwszych stron była dla mnie głęboko poruszająca....
2024-05-12
"Wszystko, co widziałeś" to czwarty, a zarazem ostatni tom cyklu o prokuratorze Konradzie Kroonie. Tym razem miastem wstrząsa samobójcza śmierć trójki licealistów. Sprawą zajmuje się Kroon, który dostrzega w niej drugie dno, a to dopiero początek cyklu zabójstw, przy których śledczy odnajdują tajemnicze cyfry...
Zawsze koniec cenionej przeze mnie serii napawa mnie swoistą nostalgią i tęsknotą za lubianymi bohaterami i ich historiami. Tym razem również pożegnanie z cynicznym prokuratorem jest dla mnie smutne, natomiast to tak znakomity i godny tej postaci finał, że zdecydowanie nie ma tu żadnego niedosytu!
Motyw seryjnych morderstw został poprowadzony z dobrze dopracowaną dynamiką i nieustającym poczuciem napięcia i pędzącej akcji, pobudzającej wyobraźnię. Byłam ogromnie zaintrygowana, w jaką stronę potoczy się fabuła, zwłaszcza, że było tu interesujące nawiązanie do gier RPG, które mają szczególne miejsce w moim serduszku ;) Szukanie znaczenia pozostawianych wskazówek było emocjonujące i bardzo mnie usatysfakcjonowało finalne rozwiązanie zagadki. Dodatkowo autor stworzył tu fantastyczną klamrę, spinającą zdarzenia sięgające aż pierwszego tomu w spójnym i wyśmienitym stylu. Bardzo mi się podobał ten zabieg!
Jak zawsze Konrad mierzy się ze swoimi demonami i te wątki są tu również mocno zaakcentowane i pełne silnych uczuć. Wewnętrzne rozterki, koszmary gnębiące dusze, a jednocześnie piekielnie skuteczna praca to połączenie dające tej postaci sporo głębi i autentyzmu. Zresztą nie tylko Kroon, ale i pozostali bohaterowie, których perspektywy s,ą tu ukazane, pokazują wiele twarzy, stając przed czytelnikiem jako osoby z krwi i kości, z charakterem i pełnią życia.
Od początku do końca byłam całkowicie zaaferowana świetnie nakreślonym klimatem i pochłaniającą fabułą. Wszystko dokładnie przemyślane i komponujące się w wysokich lotów powieść kryminalną, którą czyta się z wypiekami na policzkach, Gorąco polecam! :)
"Wszystko, co widziałeś" to czwarty, a zarazem ostatni tom cyklu o prokuratorze Konradzie Kroonie. Tym razem miastem wstrząsa samobójcza śmierć trójki licealistów. Sprawą zajmuje się Kroon, który dostrzega w niej drugie dno, a to dopiero początek cyklu zabójstw, przy których śledczy odnajdują tajemnicze cyfry...
Zawsze koniec cenionej przeze mnie serii napawa mnie swoistą...
2024-05-11
"Wszystko, czego szukasz, znajdziesz w bibliotece" to zbiór pięciu historii ludzi, którzy przychodząc do biblioteki, szukają nie tylko książek, ale i podświadomie zmian w swoim życiu. Tajemnicza bibliotekarka zawsze wie, co polecić, aby pomóc im zrobić pierwszy krok ku marzeniom.
W praktycznie każdej książce z literatury azjatyckiej odnajduję niepowtarzalny klimat celebracji codzienności i zwyczajnego życia, w którym odnajduje się najwięcej szczęścia. Tu nie było inaczej. Już zanim zaczęłam czytać, czułam podświadomie, że głęboko do mnie trafi.
Otrzymujemy tu historie o niepewnej siebie ekspedientce, o młodej mamie, która tęskni za swoją karierą, o emerycie, który bez pracy stracił cel, o utalentowanym rysowniku, któremu brak motywacji do działań oraz o księgowym, marzącym o własnym sklepie z antykami. Wszystkim bohaterów łączą mniejsze lub większe powiązania bądź przypadkowe spotkania, a wszyscy na swej drodze trafiają do tej samej biblioteki i pani Komachi. W pewien sekretny, zakrawajacy wręcz o magiczny, sposób, kobieta zawsze dobiera każdemu klientowi zaskakującą książkę oraz gadżet w postaci filcowej maskotki, które są pierwszym zapalnikiem do zmiany myślenia o swoim życiu i nabraniu odwagi do zmian.
Ta książka to prawdziwa emocjonalna uczta. Każda z postaci głęboko wryła mi się w pamięci swoją osobowością, refleksjami i uczuciami. Czułam się, jakbym ich znała, kibicowałam kolejnym etapom ich drogi ku satysfakcji, cieszyłam się z sukcesów. Autorka ma niesamowity talent do tworzenia magnetycznie przyciągających bohaterów.
Każda z opowieści inspiruje, otacza ciepłem i kojącym kocykiem z nadziei. Tu nic nie jest niemożliwe - i to nie za sprawą magicznej różdżki - a jedynie dzięki daniu sobie szansy i spojrzeniu na problem z innej perspektywy, spróbowaniu czegoś nowego. To pełna mądrości życiowej, piękna językowo, niezwykle komfortowa i ogromnie satysfakcjonująca lektura, do której z pewnością jeszcze powrócę. Gorąco polecam! 🥰
"Wszystko, czego szukasz, znajdziesz w bibliotece" to zbiór pięciu historii ludzi, którzy przychodząc do biblioteki, szukają nie tylko książek, ale i podświadomie zmian w swoim życiu. Tajemnicza bibliotekarka zawsze wie, co polecić, aby pomóc im zrobić pierwszy krok ku marzeniom.
W praktycznie każdej książce z literatury azjatyckiej odnajduję niepowtarzalny klimat...
2024-05-09
W "Objawieniu" poznajemy Falibora, którego sielankowe życie rujnuje okrucieństwo świata. Pogrążony w rozpaczy rusza na konfrontację i zemstę, a towarzyszy mu w tym pewien tajemniczy stwór. Odkrywamy też dzieje Infryd, córki imperatora, której życzeniem urodzinowym jest poznać niebezpiecznego, pilnie strzeżonego więźnia...
Autor stworzył niebezpieczny, brutalny świat, pełen interesującej magii i tajemnych stworów. Podobał mi się koncept Oddechu Ducha, stwarzał sporo możliwości twórczych i fabularnych. Mam ponadto słabość do wszelkich magicznych zwierząt, więc Mira podbijała moje serce nieustannie :)
Fabuła została nakreślona kreatywnie, z pomysłem, nieustannie sporo się dzieje, co jest dużym plusem. Autor nie bał się mocnych scen, szczególnie przy wątku zwierzoludzi oraz w walce.
Bohaterowie byli wyraziści, autor starał sie wyraźnie podkreślić targające nimi emocje i dylematy, których w surowym świecie nie brakowało. Wyrzuty sumienia, żal, tęsknota, czy gniew towarzyszą nieustannie kolejnym scenom. Nie brakuje tu też zdradzieckich zwrotów akcji, co dodatkowo sprawia, że nikt tu nie jest czarno-biały, bo i antagoniści mają swe uzasadnienie i całkiem przekonujące motywacje.
Na minus natomiast muszę wspomnieć, że momentami miałam problem z głębszym wgryzieniem się w kolejne sceny - troszkę mi zabrakło szczegółów co do samej konstrukcji tej książkowej rzeczywistości, a niektóre przeskoki narracyjne były tak nagłe i z lekka chaotyczne, że zaburzały mi czasem rytm lektury. Zabrakło mi też większej lekkości pióra w opisach i dialogach. Biorę jednak poprawkę na to, że to debiut i to są kwestie jak najbardziej do wypracowania. Nie przeważają nad pozytywami, więc i tak uważam, że jest to książka, która spodoba się wielu osobom :)
Ogólnie myślę, ze to obiecujący początek pisarskiej drogi. Autor ma ciekawe wizje i działa na wyobraźnię, a ewentualne niedociągnięcia warsztatowe są kwestią doświadczenia. Z pewnością sięgnę po kolejne dzieło autora i będę śledzić twórcze ścieżki :)
W "Objawieniu" poznajemy Falibora, którego sielankowe życie rujnuje okrucieństwo świata. Pogrążony w rozpaczy rusza na konfrontację i zemstę, a towarzyszy mu w tym pewien tajemniczy stwór. Odkrywamy też dzieje Infryd, córki imperatora, której życzeniem urodzinowym jest poznać niebezpiecznego, pilnie strzeżonego więźnia...
Autor stworzył niebezpieczny, brutalny świat, pełen...
2024-05-05
"Debit" przenosi do zimnego, surowego świata, w którym naprzemiennie obserwujemy trzy historie, opisywane z perspektyw: Hannah, która budzi się wśród ciał ofiar katastrofy autokaru, przewożących uczniów akademii do tajemniczego Azylu; Meg, która budzi się z kilkoma osobami unieruchomionymi w kolejce linowej w górach - również na trasie do Azylu; Cartera zamieszkującego Azyl, który zmaga się z nieoczekiwanymi zagrożeniami w jego wnętrzu.
Od pierwszych stron czytało mi się te książkę rewelacyjnie. Autorka w przemyślany sposób dawkuje informacje, tworząc niepokojącą atmosferę, pełną niebezpieczeństw czyhających z nieoczekiwanych kierunków.
Trzy perspektywy sprawiają, że czyta się jakoby różne historie, z których każda jest w inny sposób interesująca i zastanawiająca. Prawie do samego końca Tudor trzyma w zanadrzu to, co najważniejsze, czyli nie tylko to, jak się te opowieści zakończą, ale też w jaki sposób się łączą. Miałam swoje koncepcje, ale autorka mnie bardzo zaskoczyła ostatecznym rozwiązaniem i bardzo zgrabnym, kreatywnym zabiegiem (którego nie będę spojlerować, żeby nie psuć zabawy 😉), które zdecydowanie do mnie trafiło. Znakomicie poprowadzona książka!
Mroźny świat jest tu trudnym przeciwnikiem, ale i podobnie bohaterowie w walce o przetrwanie wyzbywają się resztek człowieczeństwa. Dylematy moralne, brutalność, konflikt interesów i dbanie o rzekome wyższe dobro - to wszystko tu znajdziecie w wielu mocnych, dających do myślenia scenach. Kolejne trudności w minimalistycznych przestrzeniach napawają dreszczem udzielających się emocji.
To moje pierwsze zderzenie z piórem Tudor i z pewnością nie ostatnie. Bawiłam się świetnie w czasie lektury i na długo zapamiętam te historię i towarzyszące jej emocje. Jeśli cenicie dobre thrillery w postapokaliptycznej przestrzeni, to koniecznie sięgnijcie - warto! 🥰
"Debit" przenosi do zimnego, surowego świata, w którym naprzemiennie obserwujemy trzy historie, opisywane z perspektyw: Hannah, która budzi się wśród ciał ofiar katastrofy autokaru, przewożących uczniów akademii do tajemniczego Azylu; Meg, która budzi się z kilkoma osobami unieruchomionymi w kolejce linowej w górach - również na trasie do Azylu; Cartera zamieszkującego...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-05
W "Domu Pożądania" poznajemy Marion - mieszkankę slumsów, marzącą o lepszym życiu. Gdy dziewczyna natrafia na ogłoszenie o poszukiwania krwiopanny - dawczyni krwi dla bogatej arystokracji - postanawia zaryzykować wszystko na tę jedną kartę. Trafia do domu Baronowej Lisavet, gdzie pogrąża się w świecie rozpusty, ale jeden fałszywy krok może zmienić przyjemności w grobowe deski...
Nie miałam do tej pory okazji do sięgnięcia po zbyt wiele powieści gotyckich, więc z tym większym zaciekawieniem odkrywałam sekrety "Domu Pożądania", który od samego początku przyciągnął mnie swoją ciężką atmosferą i niepowtarzalnym klimatem.
Sam koncept krwiopanien wykorzystywanych przez bogaczy do zachowania zdrowia i witalności niezaprzeczalnie przywodzi na myśl wampiry, więc tym bardziej mnie zaintrygował fakt, że tu jednak w rolę krwiopijców wchodzą po prostu wyższe sfery, co w dodatku jest przez społeczeństwo w pewnej mierze akceptowane, choć kontrowersyjne. Ot, wymysły możnych, którzy nie mają co robić z fortuną. tworzy to miks świata nieistniejącego, na pograniczu fantastyki, z realnym, w pewnym stopniu nawet w dystopicznych wizjach możliwym, co robiło ogromne wrażenie.
Akcja toczy się stonowanym tempem, przyspieszającym w finale, mamy możliwość razem z główną bohaterką dobrze poznać nową rzeczywistość, w którą wkroczyła. Rozciągnięta aż do granic możliwości pochwała hedonizmu, wyzwolenia i braku granic moralnych czy etycznych jest wprost porażająca i ciekawie ją obserwować oczami dawnej mieszkanki slumsów. Nie brak tu mocnych scen, erotyki i brutalności.
Trochę brakowało mi szerszych historii o innych krwiopannach i Domach, bo już te fragmenty, które dostajemy, są bardzo ciekawe i z chęcią bym poznała więcej. Myślę też, że Baronowa nie miała do końca szansy rozwinąć skrzydeł - początkowo wyobrażałam ją sobie jako postać bardziej mroczną i niepokojącą, a ta aura najbardziej dała o sobie znać tylko na początku i końcu książki, dając swoisty powiew Elżbiety Batory. Gdyby jej szaleństwo i zło podkręcić bardziej tez w toku pomniejszych zdarzeń, to byłaby znakomitą antagonistką, a tak to tu mam jedynie trochę niedosyt.
Ogólnie jest to bardzo wciągająca powieść, którą czyta się z ogromnym zaciekawieniem. Pomysłowa, eteryczna i mroczna, utrzymująca uwagę czytelnika do samego końca. Mogę serdecznie polecić fanom gotyckich horrorów :)
W "Domu Pożądania" poznajemy Marion - mieszkankę slumsów, marzącą o lepszym życiu. Gdy dziewczyna natrafia na ogłoszenie o poszukiwania krwiopanny - dawczyni krwi dla bogatej arystokracji - postanawia zaryzykować wszystko na tę jedną kartę. Trafia do domu Baronowej Lisavet, gdzie pogrąża się w świecie rozpusty, ale jeden fałszywy krok może zmienić przyjemności w grobowe...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-08
Gdy podkomisarz Eliza Białek przybywa do małego miasteczka, aby ustalić zerowy wskaźnik przestępczości w okolicy, zaczyna interesować się sprawą zaginięcia dziecka przed lat. Tajemnicze, niepokojące zdarzenia w pobliskim lesie i zmowa milczenia mieszkańców są początkiem nieoczekiwanych zdarzeń...
Mam bardzo mieszane uczucia co do tego tytułu. Pomimo stosunkowo niezbyt dużej objętości, książkę czytałam na kilka podejść i z dużym trudem zagłębiałam się w fabułę. Kolejne zdarzenia nie porywały mnie, dynamika akcji była nieco zbyt nierówna, trudno było się w nią zaangażować.
Bohaterowie byli dla mnie nakreśleni dość płasko, powtarzalnie, irytowali swoimi zachowaniami, które często miały się nijak do naturalności i autentyzmu, bywały mało dojrzałe. Już nie zliczę, ileż to razy poszczególne postaci na siebie spluwały, bądź strzelały "plaskaczami" po twarzach, nie wzbudzało to we mnie większych emocji poza znużeniem i zażenowaniem. Czuła, że ponadto niewiele o nich się dowiedziałam w czasie lektury, a ich motywacje nie zawsze były dla mnie przekonujące.
Sama opowieść miała pewien koncept i ciekawy pomysł, ale nie do końca dobrze to zostało moim zdaniem poprowadzone. Tajemnice lasu miały dobry potencjał na zaskakująco i nieoczekiwaną fabułę, ale dość szybko domyśliłam się całkiem trafnie finału, który nie utrzymał tej gęstej atmosfery i nie usatysfakcjonował.
Widziałam sporo bardzo dobrych opinii o tej historii, więc nie będę odradzać, bo może ja po prostu nie poczułam z nią chemii, a wielu osobom się spodoba. Dla mnie tu zabrakło sporo dopracowania i przemyślenia.
Gdy podkomisarz Eliza Białek przybywa do małego miasteczka, aby ustalić zerowy wskaźnik przestępczości w okolicy, zaczyna interesować się sprawą zaginięcia dziecka przed lat. Tajemnicze, niepokojące zdarzenia w pobliskim lesie i zmowa milczenia mieszkańców są początkiem nieoczekiwanych zdarzeń...
Mam bardzo mieszane uczucia co do tego tytułu. Pomimo stosunkowo niezbyt...
2024-05-01
"Miasto ślepców" przenosi nas do nienazwanego miasta w nienazwanym kraju, gdzie na mieszkańców spada nagła epidemia białej ślepoty. Bez żadnych znanych przyczyn kolejni ludzie ślepną, a choroba rozprzestrzenia się błyskawicznie. Władze zamykają pospiesznie pierwszą grupę chorych w nieczynnym szpitalu psychiatrycznym, a ta wyizolowana społeczność zaczyna żyć własnymi prawami...
Jest to pierwsza książka Saramago, jaką miałam okazję przeczytać i myślę, że nie ostatnia, bowiem wywarła na mnie spore wrażenie.
Autor stworzył duszną, klaustrofobicznie wręcz zamkniętą przestrzeń, w której na jaw wychodzą zezwierzęcenie i dehumanizacja w obliczu katastrofy. Odebranie ludziom wzroku w tak gwałtowny i nieprzewidziany sposób i stłoczenie ich w podłych warunkach ujawnia pierwotne instynkty i płynnie przeobraża dotychczas normalnie funkcjonujące jednostki w oprawców i ofiary. To niezwykle głęboka i dająca do myślenia analiza psychologiczno-socjologiczna społeczeństwa w skrajnej sytuacji.
Interesującym zabiegiem był brak nazewnictwa nie tylko przestrzeni, ale również bohaterów. Nie ma tu imion, są role i określenia charakteryzujące, jak "żona lekarza", "dziewczyna w ciemnych okularach". Nawet same postaci w rozmowach ze sobą wprost unikają przedstawienia się, tłumacząc to tym, że w obliczu ślepoty nie są już tymi, kim byli wcześniej, a jedynie głosem. Tragiczne i mocne w swoim wydźwięku.
Pomimo swej stosunkowo przeciętnej objętości książki nie czyta się szybko z uwagi na przytłoczenie ciężarem i atmosferą. Autor nie boi się drastycznych scen, więc i takich tu nie brakuje. Szczególnie trudne w odbiorze były szczególnie momenty wykorzystywania seksualnego, które były tak dosadnie opisane, że budziły bardzo silne emocje i musiałam czytać ten tytuł z przerwami.
Nie ma tu zbyt wiele odpowiedzi, natomiast postawiono sporo pytań, które skłaniają czytelnika do wewnętrznych rozważań. Książka wzbudza kalejdoskop różnych uczuć, daje przestrzeń do refleksji i zapada w pamięci. Bardzo oryginalna i nietypowa w swojej kategorii, ale zdecydowanie warta uwagi. Polecam!
"Miasto ślepców" przenosi nas do nienazwanego miasta w nienazwanym kraju, gdzie na mieszkańców spada nagła epidemia białej ślepoty. Bez żadnych znanych przyczyn kolejni ludzie ślepną, a choroba rozprzestrzenia się błyskawicznie. Władze zamykają pospiesznie pierwszą grupę chorych w nieczynnym szpitalu psychiatrycznym, a ta wyizolowana społeczność zaczyna żyć własnymi...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-29
"Mali Hokus i Pokus. Burza i grzyby" to kolejny komiks paragrafowy dedykowany młodszym czytelnikom. Tym razem powracają bohaterowie znani już z innej paragrafówki tych samych twórców, czyli młodzi adepci magicznej szkoły - Hokus i Pokus. Tym razem tych dwoje przyjaciół musi ruszyć osobno w misje i ocalić Dorotkę w Krainie Chmur oraz rozwiązać zagadkę tajemniczych grzybów w Krainie Tysiąca i Jednej Nocy.
Bardzo dobrze wspominam poprzednie zderzenie z tymi bohaterami, więc z tym większą przyjemnością sięgnęłam po ten komiks. Dwie mniejsze przygody dały mi również sporo dobrej zabawy i satysfakcji z odwiedzin magicznych światów.
Rozgrywanie dwóch bohaterów z różnymi misjami i stworami do wyboru pozwala na kilkukrotne zajrzenie do kart książki i odkrywanie kolejnych ścieżek. A zdecydowanie ma się na to ochotę, bo fabuła cudownie łączy światy różnych słynnych baśni, jak Czarnoksiężnika z Krainy Oz, Aladyna czy Alicji w Krainie Czarów, a wszystko jest spójne i zgrabnie splecione. Aż zaskakujące, ile jest treści w tej stosunkowo niezbyt dużej objętościowo książce ;)
Przyjemna dla oka kreska pełna żywych kolorów pobudza pracę wyobraźni i dodatkowo uprzyjemnia oraz dopełnia warstwę fabularną. Znajdują się tu też ciekawe wyzwania dla spostrzegawczości i mini łamigłówki, które dodają frajdy całości. Wydzielone na boku książki kolorami zakładki, odnoszące się do odpowiednich paragrafów są świetną pomocą szczególnie dla młodszych czyt6elników, chcących samodzielnie spróbować swoich sił.
Bawiłam się przednio i serdecznie polecam zarówno małym, jak i dużym czytelnikom ;)
"Mali Hokus i Pokus. Burza i grzyby" to kolejny komiks paragrafowy dedykowany młodszym czytelnikom. Tym razem powracają bohaterowie znani już z innej paragrafówki tych samych twórców, czyli młodzi adepci magicznej szkoły - Hokus i Pokus. Tym razem tych dwoje przyjaciół musi ruszyć osobno w misje i ocalić Dorotkę w Krainie Chmur oraz rozwiązać zagadkę tajemniczych grzybów w...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-28
"Mali rycerze. Dyplom" to komiks paragrafowy, w którym wcielamy się w jednego z bohaterów - Sarę lub Natana - i podejmujemy wyzwania, które mają zapewnić nam miejsce w elitarnej szkole dla rycerzy!
To prawdziwa gratka dla fanów rycersko-średniowiecznych klimatów i przygód. Dwie postacie o różnych zdolnościach zapewniają opcję kilkukrotnej zabawy - ja z przyjemnością poznawałam wszelkie dostępne ścieżki :) Sara i Natan to sympatyczne dzieciaki, z którymi szczególnie młodsi czytelnicy będą się fantastycznie utożsamiać i tym lepiej wkręcać w zabawę ;) Od początku znamy cele, które mamy zrealizować, a każdy pomniejszy sukces na drodze ku nim sprawia dużo frajdy i satysfakcji :)
Świetną pomocą są zakładki na bokach książki, które ułatwiają dotarcie do odpowiednich paragrafów. W trakcie przygody można wchodzić w interakcje z mieszkańcami wioski, testować spostrzegawczość i nawet pobudzać wyobraźnię w celu wymyślania kreatywnych argumentów w kontaktach z niektórymi bohaterami drugoplanowymi - same plusy, które sprawiają, że to nie tylko fabularnie interesująca, ale i bardzo angażująca historia :)
Świetna, wyraźna i barwna kreska komiksu przyciąga wzrok i zachęca do odkrywania kolejnych kadrów, i podziwiania estetyki.
Średniowieczna atmosfera, zamek, a nawet smok - to wszystko tu znajdziecie! Gorąco polecam małym i dużym czytelnikom ;)
"Mali rycerze. Dyplom" to komiks paragrafowy, w którym wcielamy się w jednego z bohaterów - Sarę lub Natana - i podejmujemy wyzwania, które mają zapewnić nam miejsce w elitarnej szkole dla rycerzy!
To prawdziwa gratka dla fanów rycersko-średniowiecznych klimatów i przygód. Dwie postacie o różnych zdolnościach zapewniają opcję kilkukrotnej zabawy - ja z przyjemnością...
2024-05-27
"Wyszło jak zwykle" to historyczna podróż przez dzieje Polski z przymrużeniem oka. W formie anegdot śledzimy rozbrajające, zabawne, pechowe i tragikomiczne sytuacje z udziałem znanych Polaków i ich większy lub mniejszy pływ na dalsze losy naszego kraju.
Muszę przyznać, że zawsze z lekkim dystansem podchodzę do podobnych publikacji z obawy przed zbytnio naukowym podejściem, gdy nie jestem specjalistką dziedziny lub wprost przeciwnie - zbyt infantylnym. Na szczęście książka pana Pyzi była dla mnie przemiłym zaskoczeniem. Autor doskonale zbalansował historyczne fakty i źródła z niezwykle sympatycznym poczuciem humoru, tworząc niezwykle przystępną i miłą w odbiorze publikację.
Szczególne nastawienie jest tu na gafy naszych dawnych władców i królów, choć i o czasach bliższych współczesności znajdzie się sporo opowiastek. Autor uchyla rąbka tajemnicy, przedstawiając największe wpadki i wymysły wielkich Polaków w sypialni, zarysowuje tragiczne wtopy związkowe, zaprasza z władcami do uginających się od jadła stołu na potężne uczty, niekiedy kończące się śmiercią, przedstawia wpadki związane z polityką i codziennymi zainteresowaniami czy osobowościami różnych postaci historycznych. Wszystko napisane lekkim piórem, opatrzone wstawkami z cynicznymi komentarzami autorami, które dodatkowo ubarwiają już i tak przezabawne scenki :)
Świetnym dodatkiem są również grafiki i zdjęcia przywołujące opisywanych delikwentów, a czasem nawet obrazujące konkretne sytuacje, co dodatkowo pobudzało wyobraźnię ;)
Czytałam z ogromną przyjemnością i zainteresowaniem i polecam każdemu - świetna opcja na relaksującą lekturę :)
"Wyszło jak zwykle" to historyczna podróż przez dzieje Polski z przymrużeniem oka. W formie anegdot śledzimy rozbrajające, zabawne, pechowe i tragikomiczne sytuacje z udziałem znanych Polaków i ich większy lub mniejszy pływ na dalsze losy naszego kraju.
Muszę przyznać, że zawsze z lekkim dystansem podchodzę do podobnych publikacji z obawy przed zbytnio naukowym...
2024-04-26
"Kotki & Smoki. Przebudzenie wulkanu" to trzeci tom paragrafowej serii komiksowej o przygodach dzielnego kociaka Mo. Tym razem nasz bohater wypoczywa na wakacjach, gdy nagle dochodzi do wybuchu wulkanu. To oznacza tylko jedno - przebudził się smok lawy! Mo musi odkryć powód gniewu smoka i ocalić mieszkańców wyspy.
Jest to bardzo sympatyczny komiks z przyjemną przygodową fabułą. Eksploracja terenów wyspy zachwyca swą iście wakacyjną nutką. Kolejni napotkani bohaterowie drugoplanowi stanowią ciekawą feerię istot budujących świat przygody. Z zaintrygowaniem wchodzi się w interakcje z nimi i wypełnia misje poboczne, które doprowadzają do finału.
Zabawę można przechodzić na kilka sposobów, ścieżek jest zaskakująco sporo, jak na objętość komiksu, a atrakcyjna forma oraz interesująca fabuła zachęcają do powrotu i odkrycia wszystkich możliwości. Ciekawym urozmaiceniem są tu mini zadania i zagadki wplecione w fabułę, rozwijające spostrzegawczość, łączenie faktów i umiejętność liczenia u dzieci.
Przeurocza kreska komiksu zachwyca kolejnymi kadrami. Na kolejnych kadrach zawsze sporo się dzieje, jest co podziwiać, a wyobraźnia bardzo się pobudza :)
Gorąco polecam małym i dużym czytelnikom :)
"Kotki & Smoki. Przebudzenie wulkanu" to trzeci tom paragrafowej serii komiksowej o przygodach dzielnego kociaka Mo. Tym razem nasz bohater wypoczywa na wakacjach, gdy nagle dochodzi do wybuchu wulkanu. To oznacza tylko jedno - przebudził się smok lawy! Mo musi odkryć powód gniewu smoka i ocalić mieszkańców wyspy.
Jest to bardzo sympatyczny komiks z przyjemną przygodową...
"Sława i śmierć" to drugi tom serii o Eve Dallas. Tym razem przed porucznik staje wyzwanie odnalezienia brutalnego mordercy znanych sław. Kto i dlaczego zabija silne, odnoszące sukcesy kobiety, porzucając ciała w widocznych miejscach publicznych?
Przy tej sprawie bawiłam się chyba nawet lepiej, niż przy poprzedniej. Fabuła była bardziej dynamiczna, kolejne tropy wodziły za nos policję i główną bohaterkę, a odkrywanie powiązań między ofiarami i motywów zabójcy było bardzo interesujące. I z satysfakcją ponownie trafnie wskazałam, kto jest winien, jeszcze zanim odkryła to Dallas 😄
Znając już trochę przeszłość Eve, możemy w tej części lepiej poznać jej metody śledcze i świetne umiejętności przesłuchiwania podejrzanych. Dallas jest piekielnie skuteczna, wnikliwa i spostrzegawcza, świetnie łączy pozornie nieistotne szczegóły i doskonale rozpracowuje psychologicznie rozmówców. A szczególnie mi się podobało, że ukazała też więcej swojej drugiej, skrywanej strony, pełnej wrażliwości i uczuć, rozbudowując silną i intrygującą relację z Roarkiem. Takie autentycznie skomplikowane bohaterki bardzo lubię w książkach, a Dallas coraz bardziej zdobywa moją sympatię 😊
Bardzo dobrze się też odnajduje w zarysowanej przez autorkę wizji świata przyszłości (choć to już dla nas niezbyt odległa przyszłość 😉). Wymyślone udogodnienia i nowinki technologiczne, ułatwiające życie i prace, a także nowe regulacje prawne są niezwykle ciekawym tłem zdarzeń, które dodatkowo umilało mi lekturę.
To kryminał, przez który płynie się błyskawicznie, a zafascynowaniem śledząc kolejne zdarzenia i dopasowując elementy układanki. Już jestem ogromnie ciekawa kolejnych tomów, a ten serdecznie polecam😊
"Sława i śmierć" to drugi tom serii o Eve Dallas. Tym razem przed porucznik staje wyzwanie odnalezienia brutalnego mordercy znanych sław. Kto i dlaczego zabija silne, odnoszące sukcesy kobiety, porzucając ciała w widocznych miejscach publicznych?
więcej Pokaż mimo toPrzy tej sprawie bawiłam się chyba nawet lepiej, niż przy poprzedniej. Fabuła była bardziej dynamiczna, kolejne tropy wodziły...