Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

"Morderstwo o poranku" to trzeci tom detektywistycznych przygód rezolutnej Flory Steele w duecie z Jackiem Carringtonem - pisarzem kryminałów. Tym razem wyruszają na zasłużone wakacje i poszukiwanie inspiracji do nowej powieści... Nie spodziewają się jednak, że najlepsza historia napisze się pod drzwiami ich wynajmowanego domu w postaci porzuconego ciała...

Z dużą sympatią sięgam po kolejne tomy tej serii. To miła odskocznia od krwawych i brutalnych kryminałów, zapewniajaca wciąż wciągające dochodzenie, a przy tym lekkość i relaksującą fabułę.

Spokojne tempo powieści pozwoliło wspaniale docenić przestrzeń klimatycznej, XX-wiecznej Kornwalii. Ta "urlopowa" sielska aura daje się doskonale odczuć w pobudzających wyobraźnię opisach i zachwycie otoczeniem w krótkich momentach oddechu od kluczowej fabuły.

Sama intryga była poprowadzona interesująco, autorka zręcznie manewrowała informacjami tak, że do samego finału nie odgadłam, kto jest winny. Kolejne tropy i budujaca się na nich większa historia w intrygującej i konsekwentnej dynamice prowadziły do rozwiązania, zapewniając dobrze dawkowane zwroty akcji, a jednocześnie nie zaburzając przyjemnej aury, przyświecającej ogólnie tej serii.

Cenię sobie to, jak w każdym tomie małymi kroczkami rozwija się relacja między głównymi bohaterami. Wzajemne więzi i wyczuwalna chemia mają sporo czasu żeby zbudować silne fundamenty i wyraźnie wybrzmieć. Ponadto też Flora i Jack wzbudzają sami w sobie sporo sympatii, z radością obserwuję, jak sobie radzą w kolejnych wyzwaniach i nabierają doświadczeń 😊

Jeśli lubicie "kocykowe kryminały" to mogę serdecznie polecić ten tom, jak i całą serię. To fantastyczne połączenie ciekawej, kryminalnej fabuły z dobrze oddaną obyczajowością i przecudną atmosferą 😊

"Morderstwo o poranku" to trzeci tom detektywistycznych przygód rezolutnej Flory Steele w duecie z Jackiem Carringtonem - pisarzem kryminałów. Tym razem wyruszają na zasłużone wakacje i poszukiwanie inspiracji do nowej powieści... Nie spodziewają się jednak, że najlepsza historia napisze się pod drzwiami ich wynajmowanego domu w postaci porzuconego ciała...

Z dużą sympatią...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ankou to legendarny najemnik, który jest obciążony klątwą - jest zawieszony pomiędzy życiem i śmiercią - każdego poranka zamienia się na cały dzień w szkielet, aby wieczorem ponownie ożyć. Gdy spotyka Florę, cudem ocalałą z masakry na mieszkańcach wyspy, dobijają targu: on ma pomóc jej okiełznać koszmary i odnaleźć ponoć wciąż żywą księżniczkę, której służyła; ona zaś ma pomóc mu umrzeć...

Od samego początku ta historia podbiła moje serce. Już po opisie spodziewałam się porywającej akcji i wzruszających relacji i zdecydowanie autorka nie zawiodła moich oczekiwań!

Znany motyw klątwy i przepowiedni został tu wykorzystany fantastycznie. Dzieje Ankou, geneza jego obciążenia i konsekwencje decyzji z przeszłości chwytały za serce, a jednocześnie były solidnie wyjaśnione i przekonujące. Zresztą nie tylko jego opowieść dostarcza silnych emocji, bowiem już pierwsze strony książki wprowadzają gwałtownie w katastrofę, której doświadcza Flora. Doświadczamy tu z bohaterką wszechobecności śmierci oraz koszmaru wykorzystania seksualnego, które kładzie się tragicznym cieniem na jej późniejsze zycie. Najbardziej drastyczne sceny nie są opowiedziane szczegółowo, ale i te urywki wspomnień i niedopowiedzenia, które przewijają się w kolejnych etapach książki, absolutnie porażają. To nie jest przyjazny świat, więc tym bardziej każda ulotna chwilą szczęścia czy nadziei była drogocennym skarbem dla bohaterów.

Akcja toczy się szybko, kolejne zdarzenia następują błyskawicznie po sobie, ale nie przeszkadza to w przywiązaniu się do bohaterów i obserwacji delikatnie, wręcz nieśmiało, acz autentycznie tworzącej się między nimi więzi. Widmo tego, co ma się wydarzyć w finale jest o tyle bardziej dojmujace i byłam bardzo ciekawa, w jaką stronę pójdzie tutaj autorka. Pomysł na zakończenie bardzo mi się spodobał i usatysfakcjonował zgrabnym, całościowym zamknięciem.

To piekna, przepełniona emocjami i wrażliwością opowieść, którą zachowam w sercu na długo. Gorąco polecam🥰

Ankou to legendarny najemnik, który jest obciążony klątwą - jest zawieszony pomiędzy życiem i śmiercią - każdego poranka zamienia się na cały dzień w szkielet, aby wieczorem ponownie ożyć. Gdy spotyka Florę, cudem ocalałą z masakry na mieszkańcach wyspy, dobijają targu: on ma pomóc jej okiełznać koszmary i odnaleźć ponoć wciąż żywą księżniczkę, której służyła; ona zaś ma...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Przygody Aminy Al-Sirafi" to opowieść o emerytowanej piratce, która po burzliwej karierze usiłuje wieść spokojne życie z rodziną. Nieoczekiwana oferta pracy zmienia jednak całkowicie sytuację, bowiem zew przygody i obiecana nagroda, mogąca zabezpieczyć przyszłość córki, to argumenty, którym nie sposób się oprzeć - nawet mimo śmiertelnego ryzyka...

Ależ ja się dobrze bawiłam z drapieżną Aminą i jej nietuzinkową załogą! Od pierwszych stron ta kapitanka o ostrym jak jej szabla języku kupiła moją sympatię. Swojska, zaradna i odważna, przy tym inteligentna, ale i popełniająca błędy, za które świadomie odpowiada - to się nazywa świetnie napisana postać. Autorka zresztą nie tylko portret Aminy, ale i jej towarzyszy i przeciwników fenomenalnie odmalowała na kartach powieści. To istna feeria barwnych i wyyrazistych osobowości, do których szybko można się przywiązać w czasie lektury.

Fabuła to fantastyczna gratka dla fanów niebezpiecznych przygód, poszukiwań magicznych artefaktów i rozwiązywania legendarnych zagadek. Od razu na myśl przychodził mi klimat "Piratów z Karaibów". Akcja mknie błyskawicznie, co rusz zmieniając tempo i pozwalając zarówno na pełne adrenaliny pojedynki, jak i chwilę oddechu dla ważnych dialogów, które są przedsmakiem dla kolejnych emocjonujących zwrotów akcji. Dzieje się tu sporo, a wszystko w duchu odkrywczej wyprawy łączącej jej uczestników nierozerwalnymi więzami. Nie brakuje tu też rubasznego poczucia humoru, świetnie pasującego do wilków morskich.

Cenię też sobie nienachalną, acz wartościową warstwę związaną z wierzeniami, obyczajowością czy orientacją poszczególnych bohaterów. Widać solidny research i przygotowanie autorki do oddania realiów świata, może nie jestem tu ekspertem, ale nie wyczuwałam zgrzytów, wszystko było dla mnie spójne i przekonujące.

Jako tom otwierający nową serię to bardzo solidny kawał nietuzinkowej literatury. Zapowiedź tego, co będzie osią fabularną kolejnych tomów bardzo mi przypadła do gustu. Bawiłam się fantastycznie i już nie mogę się doczekać kontynuacji. Gorąco polecam! 😊

"Przygody Aminy Al-Sirafi" to opowieść o emerytowanej piratce, która po burzliwej karierze usiłuje wieść spokojne życie z rodziną. Nieoczekiwana oferta pracy zmienia jednak całkowicie sytuację, bowiem zew przygody i obiecana nagroda, mogąca zabezpieczyć przyszłość córki, to argumenty, którym nie sposób się oprzeć - nawet mimo śmiertelnego ryzyka...

Ależ ja się dobrze...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Opowieści Baśniomistrza: Księga Koszmarów. Transylwania" to już trzeci tom cyklu drużynowych książek paragrafowych. W przeciwieństwie do wcześniejszych baśniowych klimatów, tutaj zmieniamy atmosferę na bardziej mroczną i przepelnioną niebezpieczeństwami. W końcu przeciwstawienie się legendarnym potworom to nie lada wyzwanie!

Ta gra książkowa pozwala w pojedynkę bądź w ekipie do czterech osób przeżyć przygody w owianej mroczną aurą Transylwanii. Gracze wybierają gotowe postacie, bądź tworzą własne, a następnie kierują się ku wybranej misji. Każda z nich dotyczy innego potwora: Draculi, Potwora Frankensteina, Wilkołaka i Jeźdźca bez głowy. Eksplorując tereny otwarte oraz zamek walczy się z niebezpiecznymi dziwami za pomocą kości, nawiązuje interakcje z tubylcami, przeszukuje i podejmuje decyzje kluczowe dla dalszej drogi.

Bardzo lubię te serię, a mroczne wydanie jeszcze bardziej przypadło mi do gustu. Każda przygoda ma niesamowity klimat grozy, fantastycznie nawiązując do znanych legend i opowieści. Zabawę można rozgrywać wielokrotnie, wykorzystujac inne warianty dołączonych map i odkrywając nieznane lokacje, bądź podejmując inne decyzję w tych poznanych. Mamy tu łącznie 4 scenariusze i 50 obszarów z wieloma opcjami. Ponadto gra dopuszcza zarówno opcje kooperacji jak i rywalizacji między graczami, tak więc jest to bardzo regrywalny gamebook, który można wykorzystać na wiele sposobów. A że poziom trudności jest całkiem wysoki, to warto spróbować kilkukrotnie, bo przy pierwszym podejściu może być różnie z sukcesywnym ukończeniem🤭

Uwielbiam dodane tu pejzaże dźwiękowe i narracyjne. Głos narratora w magiczny sposób wprowadza w kolejne lokacje, a subtelne dźwięki tła pogłębiają doznanie. Fenomenalne ilustracje oddziałują na wyobraźnię, czyniąc te przygody jeszcze pełniejszymi i bogatszymi. A jak ktoś ma chęć na sesję RPG-a, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby użyć tej książki jako podstawy scenariusza😊

To wspaniale przygotowana, bogata w detale księga opowieści, która zapewni wiele godzin fantastycznej, niezapomnianej zabawy.Gorąco polecam!🔥

"Opowieści Baśniomistrza: Księga Koszmarów. Transylwania" to już trzeci tom cyklu drużynowych książek paragrafowych. W przeciwieństwie do wcześniejszych baśniowych klimatów, tutaj zmieniamy atmosferę na bardziej mroczną i przepelnioną niebezpieczeństwami. W końcu przeciwstawienie się legendarnym potworom to nie lada wyzwanie!

Ta gra książkowa pozwala w pojedynkę bądź w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Przypadek Charlesa Dextera Warda" to już 13 tom z bardzo cenionego przeze mnie cyklu paragrafówek "Choose Cthulhu". Ponownie przeniosłam się do świata koszmarów Lovecrafta, tym razem wcielając się rolę doktora Willeta, który otrzymuje niepokojącą wiadomość od przyjaciela. Okazuje się, ze jego syna pochłania niewyjaśniona choroba postarzająca ciało i niszcząca umysł. Z jednej strony lekarska powinność i chęć pomocy przyjaciołom, a z drugiej przerażające sekrety wykraczające poza możliwości medycyny - co zwycięży?

Po raz kolejny z zafascynowaniem zanurzyłam się w mroczny, niepokojący świat lovecraftowskich mitów. Ten tom z pewnością trafi do czołówki moich ulubionych, bowiem wyjątkowo silnie odczuwałam tu dreszcz niepokoju i grozę przyświecającą tej serii.

Fabuła jest mocna, a zarazem pasjonująca. Odkrywanie sekretów młodego człowieka w ciele starca, który w swych badaniach doszukał się zbyt dalekiej wiedzy, to wciągająca podróż po jego śladach, analizowanie szczątków informacji, odkrywanie tajnych szyfrów. Nie każdy paragraf jest podany na tacy, pewnych ścieżek trzeba się domyślić w uważnej lekturze ;) Oczywiście opcji jest wiele na rozegranie tej historii, od całkowitego porzucenia niebezpiecznej misji, do poprowadzenia dochodzenia kończącego się... bardzo różnie ;) Jak to u Lovecrafta - nagłych pokręconych opcji na utratę poczytalności bądź życia nie brakuje i niewiele jest możliwości na pozytywne zakończenie... a i oto zawsze zostawia ślad na psychice naszego bohatera ;)

Fantastycznym novum w tym tomie była interesująca swoboda eksploracyjna. Dzięki mapce możemy sami wybierać, w które miejsca się udać, a co najlepsze - możemy robić to kilkukrotnie, a tym samym odkrywać, co się wydarzyło "w międzyczasie", gdy narracyjnie byliśmy gdzie indziej. Rewelacja! Tak prosty, a jednocześnie tak znakomity sposób na danie życia całej opowieści i ukazanie, że świat nie stoi w miejscu, gdy bohater przeżywa przygody, ale również się zmienia.

Mroczna, szalona i elektryzująca przygoda w lovecraftowskim uniwersum, które uwielbiam. Jeśli kochacie jego pokręcone pomysły i chcecie sprawdzić, jak sami poradzilibyście sobie w świecie rodem z jego wizji, to koniecznie sięgnijcie po tę paragrafówkę. Gwarantuję, że warto! ;)

"Przypadek Charlesa Dextera Warda" to już 13 tom z bardzo cenionego przeze mnie cyklu paragrafówek "Choose Cthulhu". Ponownie przeniosłam się do świata koszmarów Lovecrafta, tym razem wcielając się rolę doktora Willeta, który otrzymuje niepokojącą wiadomość od przyjaciela. Okazuje się, ze jego syna pochłania niewyjaśniona choroba postarzająca ciało i niszcząca umysł. Z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Formuła Elli" to historia tytułowej nastolatki, wokół której nieustannie dzieją się dziwne rzeczy. W świecie, który bardzo dąży do "normalności" jej magiczna odmienność może stanowić szczególne zagrożenie...

Ta książka to tak naprawdę dwie opowieści w jednym. Z jednej strony to baśniowa podróż do innych wymiarów pełnych magii i mistycznych stworów, z drugiej natomiast - to metaforyczna droga, która przechodzi wielu z nas, droga do akceptacji i tolerancji.

Autorka w swym mądrym przekazie mocno podkreśla, jak inność to nie coś, czego powinno się obawiać (choć często tak jest), a coś, co czyni wyjątkowym w najlepszym tego słowa znaczeniu. Piękne przesłanie szczególnie dla nastoletnich czytelników, tak często borykających się z trudami samoakceptacji. Ta historia oswaja inność i pokazuje, że bycie sobą to największa wartość.

Fabularnie jest to całkiem przyjemna, krótka opowiastka fantasy, która wzbudza sympatię i zaciekawienie kreacją światów i ich mieszkańców. Zaintrygowały mnie zwłaszcza panujące zasady w "naszym" wymiarze oraz poziom przenikania się go z innymi.

Zabrakło mi natomiast poszerzenia właśnie tej warstwy czysto związanej z opowieścią i okolicznościami zdarzeń. Zarys bowiem zaostrza apetyt na więcej, ale pozostawia z wieloma pytaniami bez odpowiedzi. Chciałabym wiedzieć więcej o historii bohaterów, lepiej ich poznać, a także odkryć okoliczności sytuacji, w jakiej się od początku znaleźli (chociażby stworzenia tak radykalnej władzy i praw). Książka jest krótka i myślę, że bardzo by ją wzbogaciło kilkadziesiąt dodatkowych stron, które pozwoliłyby wgryźć się w nią lepiej, bardziej przywiązać do postaci oraz ich przygód.

Niemniej myślę, że jest warta uwagi, szczególnie pod kątem wartościowych treści, zachęcających młodszych czytelników do rozmow i przemyśleń. Mniej może dla samej fabuły, a bardziej dla tych aspektów mogę ją nastolatkom i rodzicom polecić przy poszukiwaniu zdrowych treści w przyjemnej oprawie 😊

"Formuła Elli" to historia tytułowej nastolatki, wokół której nieustannie dzieją się dziwne rzeczy. W świecie, który bardzo dąży do "normalności" jej magiczna odmienność może stanowić szczególne zagrożenie...

Ta książka to tak naprawdę dwie opowieści w jednym. Z jednej strony to baśniowa podróż do innych wymiarów pełnych magii i mistycznych stworów, z drugiej natomiast -...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Jedna noc z życia psa Christian Giove, Stefano Tartarotti
Ocena 8,5
Jedna noc z ży... Christian Giove, St...

Na półkach: ,

"Jedna noc z życia psa" to kolejny tom przygód nieustraszonej Lusi - sprytnego psa z detektywistycznym zacięciem. Tym razem misja iście kryminalna, bo po wypadku nocą w zimowym lesie zaginął pies Ares. Luśka, razem ze swoim adoratorem - psem Maczo - muszą rozwikłać zagadkę tajemniczego zaginięcia i odszukać przyjaciela,

Po bardzo interesującym poprzednim tomie, ten kupił całkowicie moją sympatię nastawieniem na intrygujące wątki kryminalne z maleńką nutką mroku i ogromną dawką humoru!

Tym razem zamiast kilku przygód otrzymujemy jedną główną oś fabularną, którą jednakowoż możemy oczywiście przejść na kilka sposobów, w zależności od naszych decyzji. Jest tu co nieco eksploracji terenów w zimowo-leśnej scenerii i sporo przemierzania korytarzy i tajnych przejść w tajemniczej posiadłości.

Kolejne kadry są pełne ekscytujących zdarzeń. Prowadząc śledztwo odkrywamy sekrety wszystkich podejrzanych, często zastając ich w bardzo niejednoznacznych okolicznościach. Na podstawie zbieranych wskazówek, przesłuchań i obserwacji typujemy winnego i tylko od naszego dedukcyjnego nosa zależy powodzenie misji. To świetna zabawa, do której z entuzjazmem zasiądą zarówno dzieci, jak i dorośli ;)

Fabuła obfituje w znakomite poczucie humoru, barwnych bohaterów i angażujące zdarzenia z miło zaskakującymi elementami nie z tego świata. Kreska komiksu jest ponadto śliczna i dodatkowo dopełnia zgrabnie fantastyczną całość książki.

Ja bawiłam się przednio i mam nadzieję, że to nie koniec przygód Lusi, bo takie paragrafówki uwielbiam :) Polecam zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom :)

"Jedna noc z życia psa" to kolejny tom przygód nieustraszonej Lusi - sprytnego psa z detektywistycznym zacięciem. Tym razem misja iście kryminalna, bo po wypadku nocą w zimowym lesie zaginął pies Ares. Luśka, razem ze swoim adoratorem - psem Maczo - muszą rozwikłać zagadkę tajemniczego zaginięcia i odszukać przyjaciela,

Po bardzo interesującym poprzednim tomie, ten kupił...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Jeden dzień z życia psa" to komiks paragrafowy, w którym wcielamy się w nieustraszoną Luśkę, w której życiu nie brakuje nietuzinkowych przygód. Ścieżki tworzą cztery główne przygody i kilka wątków pobocznych.

Jaka to była przyjemna książka! Kompletnie się nie spodziewałam, że ten psiak może przeżywać aż takie nietuzinkowe przygody. Myślicie, że tu pewnie tylko kopanie dziur i ganianie wiewiórek, bo cóż innego może taki pies robić? A co, jeśli Wam powiem, że traficie tu na komitet duchów, wojny klanów gryzoni, grzybowych kosmitów i misję z kocim gangiem? Brzmi nieźle? 😁

Kolejne paragrafy prowadzą przez piękne tereny, na których nie brakuje interesujących postaci pobocznych i wciągających wyzwań. Sukces i ogólnie podjęcie się każdego z zadań zależy tylko od czytelnika i jego wyborów, a także spostrzegawczości, dobrej pamięci i kojarzenia faktów w mini łamigłówkach czy zagadkach. Wszystkiemu towarzyszy świetne poczucie humoru oraz ciepła, przyjazna atmosfera, pobudzająca odkrywczego ducha 😊

Piękna kreska kolejnych kadrów dodaje ogromnego uroku całości. Kolory są żywe i wyraziste, całość tętni energią I zachęca do podziwiania i odkrywania kolejnych ścieżek i zakończeń, których jest tu całkiem sporo.

Dedykowany głównie młodszym czytelnikom, ale ja niemniej bawiłam się bardzo dobrze i z przyjemnością sięgnę po kolejne przygody Luśki 😊 Gorąco polecam 😊

"Jeden dzień z życia psa" to komiks paragrafowy, w którym wcielamy się w nieustraszoną Luśkę, w której życiu nie brakuje nietuzinkowych przygód. Ścieżki tworzą cztery główne przygody i kilka wątków pobocznych.

Jaka to była przyjemna książka! Kompletnie się nie spodziewałam, że ten psiak może przeżywać aż takie nietuzinkowe przygody. Myślicie, że tu pewnie tylko kopanie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Grand Central. Historie o wojnie i miłości Melanie Benjamin, Jenna Blum, Kristin Hannah, Amanda Hodgkinson, Pam Jenoff, Sarah Jio, Sarah McCoy, Kristina McMorris, Alyson Richman, Erika Robuck, Karen White
Ocena 8,6
Grand Central.... Melanie Benjamin, J...

Na półkach: ,

"Grand Central" to zbiór dziesięciu opowiadań znanych autorek, które łączy dworzec Grand Central, na którym przewijają się codziennie tysiące ludzi. To właśnie tam tego samego dnia, tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej, obserwujemy fragmenty życia tak odmiennych, a jednak mających wiele wspólnego bohaterów...

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po ten zbiór, zastanawiając się, jak poradzą sobie z trudnymi tematami słynne pisarki w tak skondensowanej formie, jakim są te krótkie opowiadanie. Nie zawiodłam się - całość wyszła na naprawdę wysokim poziomie!

Historie są bardzo różne. Wspólna przestrzeń i ten sam dzień nie oznaczają powtarzalności motywu. W momencie wielkiej przemiany, leczenia ran ciała i duszy oraz spoglądaniu z niepewnością w przyszłość, bohaterowie doświadczają przeróżnych trudności. Autorki zapewniły całe spektrum sytuacji i przeżywanych emocji. Na dworcu spoglądamy na ocalonego z holokaustu, który dostrzega sobowtóra swojej matki, a jednocześnie śledzimy losy niewinnej, pełnej marzeń dziewczyny, która chce zrobić pierwsze kroki w świat filmu. Dziewczyna nie mogąca się pogodzić ze śmiercią najlepszej przyjaciółki mija się z kobietą, której serce rozdarte jest pomiędzy wojennego męża i nową miłość. Drżąca matka odlicza ze strachem minuty przed powrotem męża-tyrana, a jednocześnie skrzypek wygrywa swe tęskne melodie, chcąc zwrócić uwagę pięknej nieznajomej. Urywki życia, niczym krótkie, acz pełne treści migawki powyższych, jak i innych postaci błyskawicznie podbijają serce i zapadają głęboko w pamięci.

Te opowieści to kalejdoskop uczuć. Melancholia, strach, gorycz i żal, a także nieśmiała radość i nadzieja na przyszłość, które w obliczu powojennych zgliszczy są tym bardziej ujmujące i wzbudzające refleksje. Jedne podobały mi się bardziej, inne mniej, ale każda z nich zachowała wysoki poziom jakości, wyczerpania tematu, a jednocześnie tajemniczości i intrygującej nuty. A cudownym zabiegiem są maleńkie wstawki, które łącza każde z opowiadań subtelnym łańcuchem powiązań (jak otarcie się, szybki rzut oka, pojedyncze słowo czy gest bohatera poprzednich opowieści).

Gorąco polecam!🥰

"Grand Central" to zbiór dziesięciu opowiadań znanych autorek, które łączy dworzec Grand Central, na którym przewijają się codziennie tysiące ludzi. To właśnie tam tego samego dnia, tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej, obserwujemy fragmenty życia tak odmiennych, a jednak mających wiele wspólnego bohaterów...

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po ten zbiór,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Przepraszam, bo ja pierwszy raz..." to oryginalny pamiętnik z przeżyć autora, który pierwszy raz zawitał w sanatoryjnych progach, w dodatku jako wiekowo młodzieńczy ewenement. To dopiero wyprawa na miarę udania się na inną planetę!

Od samego początku pan Paweł wzbudza ogromną sympatię swoim dystansem do samego siebie i znakomitym poczuciem humoru. Prowadząc przez kolejne etapy pobytu w sanatorium - już od momentu załatwiania sobie w nim miejsca, aż do wyjazdu - zaprasza w meandry newralgicznego światka, pełnego charakterystycznych grup społecznych, norm i przyzwyczajeń stałych bywalców oraz "wypoczynku" niepodobnego do niczego innego. Nie dziwi więc porównanie do lotu na obcą planetę, bo tak niecodzienne i oderwane od codzienności są tu warunki.

Nie sposób nie chichrać się pod nosem na kolejne gafy, pomysły czy wpadki - zarówno naszego przewodnika, jak i innych sanatoriuszy. Znajdziecie tu dysputy z rutynowo znużonymi pracownikami, dancingi, jakich nikt się nie spodziewa po takim miejscu, walkę o miejsca w pokojach, kolejkach i stołówkach, zabiegi przypominające narzędzia tortur (choć zaskakująco skuteczne!), romanse sanatoryjne, nierówny bój z zasłonką prysznicową i wiele, wiele więcej. Krótkie rozdziały do błyskawicznego przeczytania przynoszą kolejne przekomiczne czasem aż do absurdu sytuacje. Nie tylko jest to jednak zbiór zabawnych wspomnień, ale i interesujące socjologicznie i psychologicznie spojrzenie na tę intrygującą grupę społeczną, jaką są standardowi kuracjusze sanatoryjnych korytarzy. Autor pokusił się nawet o rozdział z podziałem na typy sanatoriuszy, co w punkt oddawało moje, trochę stereotypowe, a jednak całkiem trafne myślenie o tego typu pacjentach😉

Nie można też nie wspomnieć o języku, jakim pisana jest ta książka. Autor ma gawędziarski styl, w którym nie brakuje młodzieżowych wstawek czy neologizmów. Czyta się to lekko i bardzo przystępnie, niczym przesympatyczną opowiastkę znajomego przy kubku herbaty.

Jeśli macie chęć na odrobinę relaksu i poprawę humoru przy ciekawej i oryginalnej lekturze, to serdecznie polecam ten tytuł😊

"Przepraszam, bo ja pierwszy raz..." to oryginalny pamiętnik z przeżyć autora, który pierwszy raz zawitał w sanatoryjnych progach, w dodatku jako wiekowo młodzieńczy ewenement. To dopiero wyprawa na miarę udania się na inną planetę!

Od samego początku pan Paweł wzbudza ogromną sympatię swoim dystansem do samego siebie i znakomitym poczuciem humoru. Prowadząc przez kolejne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Grzechòt" przenosi nas w klimat sielskich, dziecięcych wakacji. W tych okolicznościach Kuba przedziera się na działkę legendarnego, zwariowanego sąsiada i wchodzi do szopy w pogoni za jakąś błyskotkę. Pozbawione kół czarne auto budzi niepokój, który okazuje się słuszny, bo wystarczy niewielkie zadrapanie i kropla krwi chłopca, by obudzić śpiące w nim zło...

Czytając ten tytuł miałam nieodparte skojarzenie z bardzo lubianymi przeze mnie serialem "Stranger Things" oraz "To" Kinga. Z jednej strony młodzi bohaterowie i mocno nostalgiczny powrót do klimatu dziecięcych marzeń i codzienności, w jej lepszych i słabszych wymiarach. Z drugiej - mroczna, krwawa i mrożąca krew w żyłach historia, w której stawką jest życie. Połączenie wykorzystane tu znakomicie, jeśli chodzi o możliwości poprowadzenia z zarówno lekkiej i nieco sentymentalnej w głównym wątku oraz wywołującej dreszcze opowieści.

Motywem przewodnim jest jedna z najsłynniejszych legend miejskich o Czarnej Wołdze, która miała ponoć porywać dzieci. W każdej legendzie ponoć jest ziarnko prawdy, a w świecie "Grzechòta" to cała garść ziaren, które razem z młodymi bohaterami odkrywamy w pasjonującej akcji. Bawiłam się doskonale, zgłębiając razem z dziećmi szczegóły i warianty podania o Wołdze. Autor wycisnął wiele z tej tajemniczej opowieści, dodając też co nieco od siebie i koniec końców tworząc historię z szybką, dynamiczną akcją, mocnymi przeciwnikami, elementami śledztwa i przekonująco poprowadzonymi kluczowymi zdarzeniami.

Ksiazka już od pierwszych stron wprowadza atmosferę grozy i mocnych scen. Nie brakuje tu operowania tu operowania obrzydzeniem, krwią i dosadnymi opisami, może nie jest to gore, ale nadal barwne i bogate w szczegóły treści mocno oddziaływały na wyobraźnię.

Opowieść trzyma w napięciu, wciąga i wywołuje dreszcz napięcia obrazowymi scenami. Dla fanów horrorów z dobrze przemyślaną fabułą, nostalgiczną nutą i duchem przygody, to pozycja obowiązkowa 😊 A przy tym jak świetnie wydana - koneserzy malowanych brzegów będą zachwyceni 🥰

"Grzechòt" przenosi nas w klimat sielskich, dziecięcych wakacji. W tych okolicznościach Kuba przedziera się na działkę legendarnego, zwariowanego sąsiada i wchodzi do szopy w pogoni za jakąś błyskotkę. Pozbawione kół czarne auto budzi niepokój, który okazuje się słuszny, bo wystarczy niewielkie zadrapanie i kropla krwi chłopca, by obudzić śpiące w nim zło...

Czytając ten...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Zabójcza nadzieja" to drugim tom tryptyku kryminalnego "Trzy cnoty" o prywatnej detektywce France Kruk. Do kobiety zgłasza się żona byłego komendanta policji, który kilka dni wcześniej popełnił samobójstwo - jednak jego zona upiera się, że został zamordowany. Franka początkowo nie chce przyjąć sprawy, ale kolejna śmierć i coraz bardziej osobiste powiązania ze śledztwem sprawiają, że zostaje uwikłana w nie po same uszy...

Trochę czasu minęło od pierwszego tomu, ale z przyjemnością odkryłam, jak szybko przypominałam sobie szczegóły tamtej opowieści, zwłaszcza, że autorka wplotła co nieco małych "przypominajek", więc wejście w fabułę drugiej części było bardzo płynne i przyjemne :)

Kolejne wyzwanie postawione przed Franką przynosi sporo nieoczekiwanych odkryć i plot twistów, które sprawiają, ze szczęka opada - takie coś uwielbiam! Nie chcę tu spojlerować, ale gwarantuję, ze po jednym z kluczowych zdarzeń się szybko nie pozbieracie :)

Franka swoje zagmatwane śledztwo prowadzi w małym miasteczku, które jest pełne tajemnic, zamkniętych drzwi i zaciśniętych ust, a wszystko owiane dodatkowe wyczuwalną nutą strachu. Każdy coś wie, nikt nie chce się podzielić wskazówkami z Franką. Jej wewnętrzna frustracja i upór w połączeniu z determinacją przez osobiste motywacje do ukończenia śledztwa tworzą z niej prawdziwą dedukcyjną mistrzynię, która wszędzie się wedrze i wszystko zauważy. Kilka jej trików na zdobycie tego, co potrzebowała bardzo mi się spodobało i miło zaskoczyło kreatywnością. A najważniejsze jest to, że przy całym wachlarzu świetnych umiejętności, nie zatraca ona swojego autentyzmu i człowieczeństwa. To nie jest maszyna, której zawsze wszystko się udaje. To kobieta przepełniona rozterkami i emocjami, często nie radząca sobie odpowiednio w życiu osobistym, przytłoczona problemami, natrafiająca na porażki. A zarazem umiejąca się z nich podnieść, waleczna i dążąca do prawdy oraz sprawiedliwości. Uwielbiam takie bohaterki :)

Fabuła toczyła się narastającym tempem i od początku do końca utrzymała pełnię mojej uwagi i zainteresowanie. Bawiłam się nawet lepiej, niż przy pierwszym tomie, więc już nie mogę się doczekać, czym autorka zaskoczy nas w finale - zwłaszcza, że zakończenie zostawiło wyjątkowo ciekawy cliffhanger :) Gorąco polecam i czekam na więcej :)

"Zabójcza nadzieja" to drugim tom tryptyku kryminalnego "Trzy cnoty" o prywatnej detektywce France Kruk. Do kobiety zgłasza się żona byłego komendanta policji, który kilka dni wcześniej popełnił samobójstwo - jednak jego zona upiera się, że został zamordowany. Franka początkowo nie chce przyjąć sprawy, ale kolejna śmierć i coraz bardziej osobiste powiązania ze śledztwem...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Sława i śmierć" to drugi tom serii o Eve Dallas. Tym razem przed porucznik staje wyzwanie odnalezienia brutalnego mordercy znanych sław. Kto i dlaczego zabija silne, odnoszące sukcesy kobiety, porzucając ciała w widocznych miejscach publicznych?

Przy tej sprawie bawiłam się chyba nawet lepiej, niż przy poprzedniej. Fabuła była bardziej dynamiczna, kolejne tropy wodziły za nos policję i główną bohaterkę, a odkrywanie powiązań między ofiarami i motywów zabójcy było bardzo interesujące. I z satysfakcją ponownie trafnie wskazałam, kto jest winien, jeszcze zanim odkryła to Dallas 😄

Znając już trochę przeszłość Eve, możemy w tej części lepiej poznać jej metody śledcze i świetne umiejętności przesłuchiwania podejrzanych. Dallas jest piekielnie skuteczna, wnikliwa i spostrzegawcza, świetnie łączy pozornie nieistotne szczegóły i doskonale rozpracowuje psychologicznie rozmówców. A szczególnie mi się podobało, że ukazała też więcej swojej drugiej, skrywanej strony, pełnej wrażliwości i uczuć, rozbudowując silną i intrygującą relację z Roarkiem. Takie autentycznie skomplikowane bohaterki bardzo lubię w książkach, a Dallas coraz bardziej zdobywa moją sympatię 😊

Bardzo dobrze się też odnajduje w zarysowanej przez autorkę wizji świata przyszłości (choć to już dla nas niezbyt odległa przyszłość 😉). Wymyślone udogodnienia i nowinki technologiczne, ułatwiające życie i prace, a także nowe regulacje prawne są niezwykle ciekawym tłem zdarzeń, które dodatkowo umilało mi lekturę.

To kryminał, przez który płynie się błyskawicznie, a zafascynowaniem śledząc kolejne zdarzenia i dopasowując elementy układanki. Już jestem ogromnie ciekawa kolejnych tomów, a ten serdecznie polecam😊

"Sława i śmierć" to drugi tom serii o Eve Dallas. Tym razem przed porucznik staje wyzwanie odnalezienia brutalnego mordercy znanych sław. Kto i dlaczego zabija silne, odnoszące sukcesy kobiety, porzucając ciała w widocznych miejscach publicznych?

Przy tej sprawie bawiłam się chyba nawet lepiej, niż przy poprzedniej. Fabuła była bardziej dynamiczna, kolejne tropy wodziły...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W luksusowym nowojorskim apartamentowcu zostaje zastrzelona licencjonowana kobieta do towarzystwa, a jednocześnie wnuczka wpływowego senatora. Morderca zostawia ślady wskazujące na to, że będą kolejne ofiary. Śledztwo prowadzi zdolna porucznik Eve Dallas, a jej pierwsze tropy prowadzą do tajemniczego miliardera Roarke'a...

Bardzo miło mnie zaskoczyło umiejscowienie akcji w przyszłości, czego sie nie spodziewałam. Rzeczywistość, nie aż tak odległa, a jednak przepełniona interesującymi normami społecznymi, gadżetami i znakomicie oddanym smaczkiem futuryzmu, choć też nie na tyle abstrakcyjnego, żeby zatracił swoisty autentyzm. Książka była pisana jeszcze w latach '90, więc już nawet i do niektórych udogodnień dotarliśmy, jak choćby do VR 😉

Fabuła jest interesująca i łączy w sobie deptanie po piętach seryjnemu mordercy i wątki obyczajowe z życia szczególnie głównej bohaterki. Śledztwo jest wnikliwe, wykorzystujące zdobycze technologii, analizy psychologiczne, grzebanie w nagraniach i wspomnieniach, nie jest to może pospieszna akcja, ale angażująca i przykuwająca uwagę. Nawet udało mi się poprawnie wskazać zbrodniarza, co dało mi fajną satysfakcję 😊

Jest też czas dobrze przyjrzeć się głównej bohaterce, jej przeszłości i obecnej postawie. Autorka pozwala odkrywać ją od różnych stron, zarówno upartej i skutecznej pracy policyjnej, jak i wrażliwej i emocjonalnej, leczącej demony przeszłości. Nie zabraknie tu też przyjemnie opisanego wątku romantycznego, który miał niezłą chemię między bohaterami, jestem ciekawa, jak rozwinie się w kolejnych tomach.

To bardzo dobre rozpoczęcie serii kryminalnej, z którą z pewnością zostanę na dłużej. Polecam! 😊

W luksusowym nowojorskim apartamentowcu zostaje zastrzelona licencjonowana kobieta do towarzystwa, a jednocześnie wnuczka wpływowego senatora. Morderca zostawia ślady wskazujące na to, że będą kolejne ofiary. Śledztwo prowadzi zdolna porucznik Eve Dallas, a jej pierwsze tropy prowadzą do tajemniczego miliardera Roarke'a...

Bardzo miło mnie zaskoczyło umiejscowienie akcji w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Mokosz" to opowieść o Elenie, stroniącej od ludzi kobiecie, która staje się główną podejrzaną w sprawie o zabójstwo męża. Zaangażowany w śledztwo jest przekupny prokurator, a kolejne przesłuchiwane osoby składają sprzeczne świadectwa, rysując wprost mistycznie tajemniczy obraz kobiety...

Muszę przyznać, że to jeden z najbardziej nieoczywistych kryminałów, jakie miałam okazję od dawna przeczytać. Minimalistyczna fabuła sprowadzała się głównie do rozmów z powiązanymi z Eleną osobami oraz przemyśleń wewnętrznych bohaterów. Niemniej w tym powolnym tempie nie sposób się nudzić, bo kolejne strony się wprost smakuje przez eteryczną atmosferę, która nawiązuje do słowiańskich wierzeń i naturalizmu. Senne wizje mieszają się z rzeczywistością, a kolejne rzekome fakty zastanawiają poziomem autentyzmu. Tu nic nie jest oczywiste, a aura tajemniczości towarzyszy do ostatnich stron.

Kolejne rozdziały to kolejne etapy zbudowania obrazu Eleny przez prokuratora ze skąpo zdradzanych strzępów informacji od świadków. Narastająca obsesja na punkcie kobiety i skrupulatne dążenie do odarcia jej z najgłębszych sekretów przeszłości, byleby tylko udowodnić rzekomą winę, to gra pozorów, przyprawiona sensualizmem, nutą erotyzmu i swoistej agrarności w postrzeganiu świata dokoła. Nieliczni dialogi pomiędzy dwójką głównych bohaterów oraz wewnętrzne analizy to interesujące spojrzenie nie tylko na bieżące zdarzenia, ale ogólnie na życie jako takie, role płci, radzenie sobie z traumą, chorobą i stratą - wszystko w filozoficznym nurcie. To niezwykłe studium osobowości i życia kobiety, poprowadzone od najmłodszych lat, w którym sami musimy ocenić, gdzie leży prawda.

Bardzo interesująco czytało mi się ten tytuł, który oceniłabym wręcz gatunkowo na pograniczu z literaturą piękną. Język świetny, metafizyczność i refleksje głębokie, a niespieszna treść dająca do myślenia. Polecam!

"Mokosz" to opowieść o Elenie, stroniącej od ludzi kobiecie, która staje się główną podejrzaną w sprawie o zabójstwo męża. Zaangażowany w śledztwo jest przekupny prokurator, a kolejne przesłuchiwane osoby składają sprzeczne świadectwa, rysując wprost mistycznie tajemniczy obraz kobiety...

Muszę przyznać, że to jeden z najbardziej nieoczywistych kryminałów, jakie miałam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Plotki krążące o przejściu w ruinach tajemniczego zamku kuszą wielu odkrywców i poszukiwaczy przygód... oraz skarbów. Było więc kwestią czasu, aż zaprowadzą również ciebie w tą niebezpieczną plątaninę tuneli pełną dziwnych stworów i zagrożeń...

"W mroku podziemi" to bardzo wciągająca gra książkowa, która będzie idealna dla osób rozpoczynających swoją przygodę z podobną formą czytelniczo-growej rozrywki. Gracz otrzymuje stosunkowo proste i bardzo jasno wytłumaczone zasady eksplorowania podziemi, może wybrać jedną z kilku ciekawych, gotowych postaci lub stworzyć własną... a następnie ruszyć ku przygodzie! Zabawa jest w pełni narracyjna, nie ma tu dodatkowych rzutów kostką, czy innych działań losiwych, więc można w pełni oddać się opowieści i swoim decyzjom 😊

Jest to stosunkowo krótka książka, a jednak bardzo treściwa. Ścieżek jest do wyboru całkiem sporo, szczególnie, gdy dodać do tego różne umiejętności i cele każdej postaci, to tworzy się z tego regrywalna opowieść na ładnych kilka podejść. Warto poznać wszystkie opcje, bo historia oferuje wiele 😊

Podziemia skrywają sporo tajemnic, magicznych stworzeń oraz pułapek. Należy wykazać się niezłą intuicją i wnikliwością, aby dobrze rozgryźć każdą z nich i odpowiednio zareagować, aby nie skończyć jako jeden ze szkieletów "zdobiących" te ciemne korytarze. Fabuła była interesująca, a kilka lokacji oraz spotkań mnie bardzo zaintrygowalo i zaskoczyło pomysłowością i mroczną nutą.

Zabawę umilały ilustracje, które dodatkowo przyjemnie pobudzały wyobraźnię i pogłębiały atmosferę książkowej eksploracji.

Bawiłam sie doskonale w czasie lektury. To była fantastyczna przygoda, w której doskonale odnajdzie się tak młodzież, jak i dorośli, zwłaszcza stawiający pierwsze kroki w paragrafówkowym światku. Serdecznie polecam 😊

Plotki krążące o przejściu w ruinach tajemniczego zamku kuszą wielu odkrywców i poszukiwaczy przygód... oraz skarbów. Było więc kwestią czasu, aż zaprowadzą również ciebie w tą niebezpieczną plątaninę tuneli pełną dziwnych stworów i zagrożeń...

"W mroku podziemi" to bardzo wciągająca gra książkowa, która będzie idealna dla osób rozpoczynających swoją przygodę z podobną...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W "Boże, Beata!" Ciotka wkracza wprost "na salony" ciechocińskiego sanatorium. Błogie zdrowienie i dancingi przerywa jednak tajemnicza Ruda, które knuje coś z podejrzanymi lekami, namawiając do nich inne sanatoriuszki. W dodatku na horyzoncie zjawia się gburowaty Tadek ze swoimi amorami, gdy Ciotce w głowie głównie demaskacja podejrzanej Elwiry!

Ależ ja się dobrze bawiłam z tą opowieścią! Czytając dosłownie słyszałam w głowie charakterystyczny głos autora😁Ciotka strzelała zabawnymi tekstami, przejezyczeniami i ripostami jak z rękawa, a każda lepsza od poprzedniej. Nie zliczę, ile razy chichrałam się pod nosem z jej kolejnych perypetii - już chociażby akcja w windzie była boska😄

Fabuła była ukierunkowana na komedię z domieszką kryminału, co bardzo lubię, a efekt końcowy bardzo mnie usatysfakcjonował. Sama intryga może nie była jakaś bardzo zaskakująca, ale w sumie nie musiała taka być, bo nawet dość proste śledztwo w wykonaniu ciotki nabrało niebanalnego uroku. Doskonale się bawiłam obserwując jej detektywistyczne poczynania, ale i te spokojniejsze momenty, od początku do końca byłam bardzo wkręcona w akcję oraz zauroczona nowymi informacjami o głównej bohaterce. Opowieść o jej mężu była bardzo uczuciowa, podobnie zresztą jak przeurocza relacja z pewnym wąsiatym sanatoriuszem, więc i wzruszyć się tu można było😊

I oczywiście nie mogło zabraknąć głównego nemezis Ciotki, czyli Maślakowej, która wkroczyła w najbardziej nieoczekiwany sposób - swietny akcent😁

To przezabawna, lekka i sympatyczna historia, którą pokocha zwłaszcza każdy fan twórczości Mateusza Glena - ale nie tylko😊Serdecznie polecam!😊

W "Boże, Beata!" Ciotka wkracza wprost "na salony" ciechocińskiego sanatorium. Błogie zdrowienie i dancingi przerywa jednak tajemnicza Ruda, które knuje coś z podejrzanymi lekami, namawiając do nich inne sanatoriuszki. W dodatku na horyzoncie zjawia się gburowaty Tadek ze swoimi amorami, gdy Ciotce w głowie głównie demaskacja podejrzanej Elwiry!

Ależ ja się dobrze bawiłam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W "Szklarzu" poznajemy dziennikarza - Adama Lebudę - który po burzliwym rozstaniu próbuje odbudować swoją karierę. Nieoczekiwanie trafia w jego ręce tajemnicza łamigłówka, która doprowadza go na miejsce makabrycznej zbrodni. Adam, jako jedyny łącznik z przestępcą, rozpoczyna własne śledztwo, którego ścieżki wiodą do wydanego niedawno bestsellera, reklamującego się trudną zagadką do rozwiązania dla fanów...

Do tej pory znałam autora z popularnych powieści historycznych, więc z dużym zaciekawieniem sięgnęłam po pierwszy kryminał w jego dorobku. Od pierwszych stron zwraca uwagę ciężki, duszny klimat u niepokojaca atmosfera, które zostały nakreślone bardzo zgrabnie.

Fabuła korzysta ze znanych motywów, więc z dużą satysfakcją trafnie domyśliłam się finałowej puenty. Zdecydowanie zakończenie jest tu najmocniejszą i najciekawszą częścią, zwłaszcza, że zapowiada kolejny tom, który w tym momencie intryguje mnie tym bardziej zważywszy na wiedzę, którą już mamy - jestem ciekawa, czym będzie chciał autor zaskoczyć tym razem 😉 Interesujące zakończenie i końcową furtka są bardzo zachęcające.

Autor nie boi się mocnych i krwawych scen, więc zdecydowanie nie jest to lektura dla wrażliwych. Szczegółowe sceny tortur dokonywanych przez Szklarza solidnie oddziałują na wyobraźnię.

Trochę mi jedynie przeszkadzały zbyt rozległe opisy przemyśleń wewnętrznych bohaterów, skupiające się często też na nieistotnych szczegółach dla akcji. Preferuje więcej pokazywania, niż opisywania, więc to był taki zgrzyt, który nieco zaburzał mi dynamikę lektury. Bohaterowie też nie zawsze zachowywali się moim zdaniem do końca racjonalnie, ale na szczęście nie było tego tak dużo i zrzucam to karb nabierania doświadczenia w odmiennym gatunku.

Niemniej jest to ciekawy wstęp do kryminalnej przygody autora oraz nowej serii i jestem bardzo ciekawa, jak to się dalej rozwinie, bo ostatecznie spędziłam z książka całkiem dobry czas i z pewnością sięgnę po kolejny tom😊 Myślę, że warto poznać to nowe oblicze literackie pana Daniela😊

W "Szklarzu" poznajemy dziennikarza - Adama Lebudę - który po burzliwym rozstaniu próbuje odbudować swoją karierę. Nieoczekiwanie trafia w jego ręce tajemnicza łamigłówka, która doprowadza go na miejsce makabrycznej zbrodni. Adam, jako jedyny łącznik z przestępcą, rozpoczyna własne śledztwo, którego ścieżki wiodą do wydanego niedawno bestsellera, reklamującego się trudną...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Klątwa Czarnoboga" to pierwszy tom cyklu młodzieżowego, w którym śledzimy losy trzynastoletniego Makarego i jego nowych przyjaciół, zdeterminowanych by odnaleźć zaginioną siostrę jednego z nich. Nie spodziewają się, że ich spokojne miasteczko skrywa w sobie tak wiele nadprzyrodzonych tajemnic...

To kolejny solidny debiut, jaki miałam okazję przeczytać w ostatnim czasie. Autor stworzył niebanalne urban fantasy, w którym zaprasza do świata demonów, skrzatów czy łapiduchów, gdzie przygody czekają zaraz za rogiem szkolnej codzienności. Niebezpieczne, ale i jakie emocjonujące!

Przypadł mi do gustu pomysł na fabułę, który łączył w sobie bardzo zgrabnie elementy śledztwa, zagadkowości, mitologicznej magii, humoru oraz ważnych dla młodych ludzi problemów. Z jednej strony dajemy się ponieść pasjonującym zdarzeniom, poznając kolejne mityczne postaci i wpadając w wir potężnych wyzwań, a z drugiej śledzimy trudne do odbudowania relacje, nieprzepracowane żale, ale i moc płynącą z przyjaźni oraz zaufania. Autor wykazuje się tu sporą mądrością i autentyzmem w przedstawianiu ów szczególnie wartościowych do refleksji, życiowych elementów.

Na kartach powieści dzieje się naprawdę sporo, Autor prowadzi dynamiczną akcje, pozwalając jednocześnie dobrze poznać ciekawych bohaterów i zbudować miedzy nimi więzi. Z ogromną przyjemnością śledziłam kolejne etapy tej wkręcającej przygody, a finał mnie zarówno usatysfakcjonowal, jak i zaintrygował furtką do kolejnego tomu. Z pewnością po niego sięgnę!

Solidnie skrojona, magiczna i atrakcyjna zarówno dla młodzieży, jak i dorosłych czytelników fabuła. Bawiłam się bardzo dobrze i mogę serdecznie polecić😊

"Klątwa Czarnoboga" to pierwszy tom cyklu młodzieżowego, w którym śledzimy losy trzynastoletniego Makarego i jego nowych przyjaciół, zdeterminowanych by odnaleźć zaginioną siostrę jednego z nich. Nie spodziewają się, że ich spokojne miasteczko skrywa w sobie tak wiele nadprzyrodzonych tajemnic...

To kolejny solidny debiut, jaki miałam okazję przeczytać w ostatnim czasie....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Nie jesteś sama, Meredith" to opowieść o tytułowej Meredith Maggs, która od 1214 dni nie wyszła z domu. Kobieta ma pozornie wszystko, czego potrzebuje w swoim otoczeniu, jednak gdy pojawiają się w jej życiu nieoczekiwani goście, zaczyna robić pierwsze kroki na drodze do przezwyciężenia lęków...

Historia Meredith od pierwszych stron była dla mnie głęboko poruszająca. Pozorna lekkość języka i fabuły zderzajaja się w poważnymi traumami, z którymi trudno sobie poradzić, nawet w najbardziej wspierającym otoczeniu.

Razem z Meredith kroczymy przez kolejne sceny jej codzienności, celebrując proste radości jak gotowanie czy układanie puzzli oraz wyzwania, z którymi przychodzi jej sprostać, szczególnie w relacjach międzyludzkich. Autorka pozwala wniknąć głęboko w myśli i odczucia swojej bohaterki, które są tak silne i porazajaco autentyczne, że przeżywałam wszystkie razem z nią, współodczuwając to co dobre i to, co złe.

Stopniowo odkrywane są kolejne elementy układanki z przeszłości kobiety, które doprowadziły do obecnej sytuacji. Porażała mnie tu koszmarna relacja matki z córkami, a dodatkowo finalne tragiczne wydarzenie, które przypieczętowało los życia w izolacji, było szczególnie trudne i niewyobrażalnie bolesne tak dla bohaterki, jak i czytelnika.

To przepełniona głębokimi, silnymi emocjami książka, fenomenalnie ukazującą proces wychodzenia z traumy i rolę zdrowych relacji w zdrowieniu. Przejmująca i na długo zapadająca w pamięci. Gorąco polecam poznać opowieść o Meredith - nie da się jej przeczytać obojętnie!

"Nie jesteś sama, Meredith" to opowieść o tytułowej Meredith Maggs, która od 1214 dni nie wyszła z domu. Kobieta ma pozornie wszystko, czego potrzebuje w swoim otoczeniu, jednak gdy pojawiają się w jej życiu nieoczekiwani goście, zaczyna robić pierwsze kroki na drodze do przezwyciężenia lęków...

Historia Meredith od pierwszych stron była dla mnie głęboko poruszająca....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to