Karierę aktorską zaczęła jako dziecko. Sławę przyniosły jej role w "iCarly" oraz "Sam i Cat", dwóch popularnych serialach stacji Nickelodeon. W 2017 r. na zawsze porzuciła telewizyjno-filmową ścieżkę i skupiła się na pisaniu i reżyserii. "Cieszę się, że moja mama umarła" to jej pierwsza książka, która odniosła ogromny sukces w Stanach Zjednoczonych. Obecnie McCurdy pracuje nad swoim debiutem powieściowym.https://www.instagram.com/jennettemccurdy/
Ta książka to szczery opis dojścia i życia w sławie autorki - życia, które wyśniła i zaplanowała jej narcystyczna matka. Ukazanie brudnych kulis pozornie kolorowego życia aktorki to największy plus tej książki, dla którego moim zdaniem warto po nią sięgnąć. Nie jest to jednak literacki majstersztyk, dlatego druga połowa książki, kiedy najbardziej szokujące przeżycia bohaterki są już za nią, nieco kuleje; tempo zwalnia, króciutkie rozdziały, z których każdy porusza inny wątek... Mam tam poczucie chaosu.
Książka poruszająca bardzo ważny aspekt życia jakim jest rodzina. Zależność, idealizowanie, brak granic, przemoc, krzywda. Naprawdę ciężko przyznać się, że nasze życie nie było idealne - przecież na takie musimy je kreować w sieci. Momentami ciężko się czytało... ciężko było uwierzyć, że takie sytuacje mogły mieć miejsce.
Dodatkowo uważam, że to dobra pozycja dla osób borykających się z zaburzeniami odżywiania. Mogą tam znaleźć nienachalną zachętę do podjęcia terapii i zauważenia problemu.