rozwińzwiń

Wędrowny Zakład Fotograficzny

Okładka książki Wędrowny Zakład Fotograficzny Agnieszka Pajączkowska
Okładka książki Wędrowny Zakład Fotograficzny
Agnieszka Pajączkowska Wydawnictwo: Czarne Seria: Poza serią reportaż
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Poza serią
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2019-08-14
Data 1. wyd. pol.:
2019-08-14
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380498921
Tagi:
literatura faktu niebezpieczeństwo pogranicze kultur relacje międzyludzkie reportaż trauma wojna wspomnienia życie codzienne
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pismo. Magazyn opinii, nr 8 (32) / sierpień 2020 Edyta Bystroń, Frantz Fanon, Adam Gawęda, Aleksander Grynberg, Urszula Honek, Leszek Jażdżewski, Katarzyna Kazimierowska, Jan Kozak, Agnieszka Lichnerowicz, Dorota Masłowska, Grace Nichols, Daniel Odija, Tomasz Padło, Agnieszka Pajączkowska, Adam Robiński, Marta Rybicka, Yi Sha, Marcin Wicha, Przemysław Wielgosz, Marta Zabłocka, Serhij Żadan, Katarzyna Zając, Łukasz Zaremba
Ocena 7,3
Pismo. Magazyn... Edyta Bystroń, Fran...
Okładka książki Epea. Pismo literackie Agnieszka Pajączkowska, Judyta Sierakowska, Waldemar Smaszcz, Krzysztof Szubzda, Maksymilian Tchoń, Karol Wojtyła
Ocena 9,0
Epea. Pismo li... Agnieszka Pajączkow...
Okładka książki A co wyście myślały? Spotkania z kobietami z mazowieckich wsi Agnieszka Pajączkowska, Aleksandra Zbroja
Ocena 6,6
A co wyście my... Agnieszka Pajączkow...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Historia w zamian za fotografię



718 92 560

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
683 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
29
7

Na półkach:

Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę, zwłaszcza że zaczęłam od "Nieprzezroczystych". Świetny klimat, czułam te upalne letnie dni, które autorka spędziła najpierw na wschodzie i kraju, a później na Dolnym Śląsku. Porusza ze swoimi rozmówcami trudne tematy przymusowych wysiedleń, nagłej nienawiści między sąsiadami, którzy żyli ze sobą w zgodzie.

Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę, zwłaszcza że zaczęłam od "Nieprzezroczystych". Świetny klimat, czułam te upalne letnie dni, które autorka spędziła najpierw na wschodzie i kraju, a później na Dolnym Śląsku. Porusza ze swoimi rozmówcami trudne tematy przymusowych wysiedleń, nagłej nienawiści między sąsiadami, którzy żyli ze sobą w zgodzie.

Pokaż mimo to

avatar
134
12

Na półkach:

Fotografie pozwalają nam uwiecznić ważne chwile czy wydarzenia, które są potem pamiątką na lata. Może nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale fotografie to jedne z najcenniejszych przedmiotów, jakie mamy. Pamięć jest ulotna, ale obrazek na kwadratowym papierku może przetrwać nawet dekady i wciąż być kawałkiem historii.

Zapewne każdy z was pamięta to uczucie, gdy odkopywało się stare albumy z podstawówki i zaraz zalewały nas emocje, zupełnie tak, jakbyśmy tam znowu byli.

Robimy zdjęcia, kiedy ładnie wyglądamy, kiedy tak wypada, a przede wszystkim, kiedy chcemy zatrzymać jakiś moment na zawsze. A co, jeśli nie każdy ma taką szansę?

Są ludzie, których ostatnim zdjęciem jest portret ślubny, wykonany 60 lat temu. Z takimi ludźmi spotkała się właśnie Agnieszka Pajączkowska.

Autorka przez cztery lata podróżowała wzdłuż polskiej granicy (głównie wschodniej),gdzie za opowieść i trochę jajek zbierała historie od ludzi. Owocem tych spotkań jest zbiór krótkich, słodko-gorzkich relacji ludzi, często żyjących w biedzie, w zapomnieniu, których życiorysy są żywą historią, która nie powinna być zapomniana. Wojna, bieda, przesiedlenia, samotność, wyalienowanie - z tym wszystkim musieli się mierzyć bohaterowie książki.

Relacja jest świetnie napisana. Przede wszystkim bije z niej ogromna empatia autorki - nie pragnie ona przedstawić tych ludzi jako zwierzątek wystawowych. Autorka pokazuje rzeczywistość taką, jaka jest, ale wciąż z szacunkiem. Między swoimi rozmówcami zachowuje się jak „swoja”, nie ocenia, tylko relacjonuje.

Uważam, że jest to świetna pozycja, ponieważ autorka daje dojść do głosu ludziom, którzy przez większość swojego życia nie mogli być usłyszani. Bez zbędnego moralizatorstwa daje im platformę do pokazania ich życia takim, jakie jest - zapomniane wsie i trochę zapomniani ludzie, a wszystko uwiecznione na fotografii.

Fotografie pozwalają nam uwiecznić ważne chwile czy wydarzenia, które są potem pamiątką na lata. Może nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale fotografie to jedne z najcenniejszych przedmiotów, jakie mamy. Pamięć jest ulotna, ale obrazek na kwadratowym papierku może przetrwać nawet dekady i wciąż być kawałkiem historii.

Zapewne każdy z was pamięta to uczucie, gdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
90
24

Na półkach:

Reportaż podobał mi się ogromnie!
Pomysł, wykonanie i niesamowity efekt.
Byłam zachwycona wieloma wspomnieniami które autorka zebrała od spotkanych na swojej drodze ludzi. Były dobre, szczęśliwe ale były też wspomnienia nieszczęśliwe, smutne czy nostalgiczne.
Na początku brakowało mi zdjęć o których pisała autorka ale szybko zdałam sobie sprawę, że przecież je widzę ;) Moim zdaniem opisy osób które pozowały do portretów, tło na którym zostali uchwyceni były na tyle plastyczne, że wyobraźnia poradziła sobie z tym 'brakiem" kadrów w książce.

Reportaż podobał mi się ogromnie!
Pomysł, wykonanie i niesamowity efekt.
Byłam zachwycona wieloma wspomnieniami które autorka zebrała od spotkanych na swojej drodze ludzi. Były dobre, szczęśliwe ale były też wspomnienia nieszczęśliwe, smutne czy nostalgiczne.
Na początku brakowało mi zdjęć o których pisała autorka ale szybko zdałam sobie sprawę, że przecież je widzę ;)...

więcej Pokaż mimo to

avatar
895
895

Na półkach:

Fajny pomysł: opowiedz mi swoją historię, a ja Ci zrobię zdjęcie i zostawię odbitkę. I tu jest koniec fajności. Zawiodło wykonanie.
Autorka rodem z wyższych sfer, przekonana o swojej wyższości paniusia z Warszawy, choć prawdę mówiąc młoda dziewczyna na wędrownych wakacjach, spisała wspomnienia zaczepianych przez nią ludzi, mieszkańców wymierających wsi.
Patrząc na wysoką średnią ocenę wielu osobom się to podoba, ale dla mnie jest powierzchownie, wspomnienia się powtarzają - wielu przesiedleńców ma podobne przeżycia, odnoszę wrażenie, że autorka szczególnie upodobała sobie epatowanie biedą i brudem w odwiedzanych domach. I niejednokrotnie wyciągnięte z kontekstu historie, przekłamują rzeczywistość. Bo nie wierzę, że nie dało się nic przyjemnego o napotkanych ludziach napisać, choćby dla reporterskiej rzeletności. Każdy ma przecież jakieś swoje dobre pięć minut.
Do głowy ciśnie mi się jeszcze dużo niepochlebnych zdań o chaosie, poszatkowaniu, historiach, które nic nie wnoszą, ale nabijają ilość stron, o wyczuwalnej niechęci do części respondentów, a już nie daj Boże, żeby ktoś się źle wyraził o Żydach - dziewczę reporterka bez słowa opuszcza taki dom.
Wystarczająco dużo czasu straciłam na wysłuchanie tej książki, bym miała go jeszcze trwonić na pisanie dłuższej opinii, sorry. Mnie się nie podobało. Nie polecam.
W ocenie 2 gwiazdki przyznałam dodatkowo, za pomysł na wędrowne wakacje i pozyskanie materiałów do książki.

Fajny pomysł: opowiedz mi swoją historię, a ja Ci zrobię zdjęcie i zostawię odbitkę. I tu jest koniec fajności. Zawiodło wykonanie.
Autorka rodem z wyższych sfer, przekonana o swojej wyższości paniusia z Warszawy, choć prawdę mówiąc młoda dziewczyna na wędrownych wakacjach, spisała wspomnienia zaczepianych przez nią ludzi, mieszkańców wymierających wsi.
Patrząc na wysoką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1765
891

Na półkach:

Długo leżała gdzieś wysoko na półce i czekała na swój czas.

Po lekturze mam wobec tej książki bardzo ambiwalentne uczucia. Z jednej strony Autorka próbowała na samym początku przedstawić swoją historię, motywacje i pobudki, z drugiej ta jej opowieść jest, niestety, chełpliwa. Powoduje to, że już na początku trudno zaufać Pajączkowskiej: skoro we wstępie czytamy o jej francuskiej prababce, fabrykantach i nauce do petersburskich pensjach jakoś trudno w dalszej części przestawić się na opowieści o biednych i samotnych.

Sam pomysł jest ciekawy/uroczy/naiwny. Każde w tych właśnie określeń. Dużą rolę odgrywa tu młodość Autorki, która swą prostodusznością przełożoną na sposób narracji nadaje opowieści nowych znaczeń. Delikatna, subtelna, pełna empatii i serdeczności wobec swoich bohaterów jest otwarta na opowieść i każde związane z nią odgałęzienia.

Jest w tej naiwności pewna świeżość, a co za tym idzie niebanalność opowieści, która jednak nie utrzymuje się przez całą opowieść. Z czasem uwaga i tempo zatracają się, historie zdają się być jednakowe, tak do siebie podobne, że tylko szerokość geograficzna i imię bohatera je różnią. Nie chodzi o o to, że historia musi snuć się wartko, tutaj po prostu staje się tak stagnacyjna, że gubi zainteresowanie czytelnika.

Pomysłem było objeżdżanie granic Polski, robienie darmowych portretów fotograficznych chętnym mieszkańcom poszczególnych wiosek i miasteczek i drukowanie ich w zamian za opowieść czy drobny dar (od możliwości zaparkowania na podwórku po torbę jabłek). Być może to uczciwe rozwiązanie, jednak dla mnie to rodzaj wampiryzmu: wpadam ze swoją światowością i młodością, zabieram Waszą historię życia, w zamian podarowuję fotografię i jadę dalej, szukać kolejnych tematów. Nie podoba mi się to. Te historie stają się statystami gwarantującymi sukces Autorce. Są drogą do celu, nie celem. Tak to widzę i nie przyjmuję tego.

Długo leżała gdzieś wysoko na półce i czekała na swój czas.

Po lekturze mam wobec tej książki bardzo ambiwalentne uczucia. Z jednej strony Autorka próbowała na samym początku przedstawić swoją historię, motywacje i pobudki, z drugiej ta jej opowieść jest, niestety, chełpliwa. Powoduje to, że już na początku trudno zaufać Pajączkowskiej: skoro we wstępie czytamy o jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
7

Na półkach:

Przepiękne obserwacje, z wielkim ciepłem do rozmòwcòw, empatią i niezwykłą kulturą. Pomysł niezwykły: autorki nie interesowały domy z hydromasażem pod prysznicem, tylko chalupinki i oddalone wioski, z których starsi ludzie bywało nie mieli jak się wydostać. Czekały ją czasem strach i łzy ale najczęściej wartościowe spotkania i opowieści, do których zachętą było zaproszenie do darmowego, drukowanego na szybko zdjęcia. Uczta to czytać!

Przepiękne obserwacje, z wielkim ciepłem do rozmòwcòw, empatią i niezwykłą kulturą. Pomysł niezwykły: autorki nie interesowały domy z hydromasażem pod prysznicem, tylko chalupinki i oddalone wioski, z których starsi ludzie bywało nie mieli jak się wydostać. Czekały ją czasem strach i łzy ale najczęściej wartościowe spotkania i opowieści, do których zachętą było zaproszenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
37
26

Na półkach:

Niesamowity reportaż. Mało czytam książek z tego gatunku i chyba powinnam to zmienić. Gdy zaczynałam czytać tą książkę nie sądziłam, że będzie w niej tak często poruszany temat wysiedleń i Kresów, co mnie mile zaskoczyło. Z całego serca polecam przeczytać ten reportaż.

Niesamowity reportaż. Mało czytam książek z tego gatunku i chyba powinnam to zmienić. Gdy zaczynałam czytać tą książkę nie sądziłam, że będzie w niej tak często poruszany temat wysiedleń i Kresów, co mnie mile zaskoczyło. Z całego serca polecam przeczytać ten reportaż.

Pokaż mimo to

avatar
35
22

Na półkach:

Niezwykle poruszające historie oparte na kontinuum czasu. Autorka jest bardzo odważna w podróży i w spotkaniu z innymi, co daje odzwierciedlenie w kilku sytuacjach, kiedy czytając sama miałam chwilę podenerwowania, o to co się wydarzy.

Z wielką ciekawością podeszłam do czytania historii, emocji, osobowości tak wielu ludzi. To było dla mnie niesamowite zderzenie!

Co ciekawe, z biegiem czasu fotografia stanowiła pretekst do rozmowy, podzielenia się swoją historią. Samo zdjęcie stanowiło tylko tło, bo wiele razy rozmówcy i rozmówczynie odmawiali, nie chcieli być uwiecznieni na fotografii.

Brakowało mi bardzo zachodniej granicy, bo miałam wrażenie, że została potraktowana już z mniejszą uważnością (może zabrakło już czasu na podróż?) niż granica wschodnia.

Podsumowując - wspaniały i pożyteczny projekt!

Niezwykle poruszające historie oparte na kontinuum czasu. Autorka jest bardzo odważna w podróży i w spotkaniu z innymi, co daje odzwierciedlenie w kilku sytuacjach, kiedy czytając sama miałam chwilę podenerwowania, o to co się wydarzy.

Z wielką ciekawością podeszłam do czytania historii, emocji, osobowości tak wielu ludzi. To było dla mnie niesamowite zderzenie!

Co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
317
133

Na półkach: , ,

Zostanie na długo w głowie... Tak opowiedziana historia Polski porusza. I może są nudne fragmenty, może jest zbyt feministycznie, zbyt "warszawsko" - pomimo tego obowiązkowo do przeczytania!

Zostanie na długo w głowie... Tak opowiedziana historia Polski porusza. I może są nudne fragmenty, może jest zbyt feministycznie, zbyt "warszawsko" - pomimo tego obowiązkowo do przeczytania!

Pokaż mimo to

avatar
91
87

Na półkach:

Ten reportaż, to zapis podróży młodej reporterki, rozłożonych w czasie, po obwarzanku naszego kraju.
Spotkanie z żywym człowiekiem jest w tej historii najważniejsze, jego mikro historia nakłada się na tę wielką, przeplata, migocze.

Pojawiła się nam na literackim firmamencie reporterka o dużym potencjale i wyjątkowej wrażliwości i zmyśle obserwacji.

Ten reportaż, to zapis podróży młodej reporterki, rozłożonych w czasie, po obwarzanku naszego kraju.
Spotkanie z żywym człowiekiem jest w tej historii najważniejsze, jego mikro historia nakłada się na tę wielką, przeplata, migocze.

Pojawiła się nam na literackim firmamencie reporterka o dużym potencjale i wyjątkowej wrażliwości i zmyśle obserwacji.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    853
  • Przeczytane
    799
  • Posiadam
    152
  • Reportaż
    29
  • 2019
    24
  • Ulubione
    19
  • Teraz czytam
    19
  • 2020
    17
  • 2021
    16
  • 2020
    16

Cytaty

Więcej
Agnieszka Pajączkowska Wędrowny Zakład Fotograficzny Zobacz więcej
Agnieszka Pajączkowska Wędrowny Zakład Fotograficzny Zobacz więcej
Agnieszka Pajączkowska Wędrowny Zakład Fotograficzny Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także