Fatum

Chyba jest mi nie po drodze z tym autorem, męczy mnie Jego sposób pisania, dialogi są jakieś mało naturalne. Do tego w Fatum nie mogłam wczuć się w akcję, opis zbrodni, biblijne nawiązania i samo rozwiązanie, dla mnie osobiście beznadziejnie napisane. Można było to lepiej zrealizować.

Chyba jest mi nie po drodze z tym autorem, męczy mnie Jego sposób pisania, dialogi są jakieś mało naturalne. Do tego w Fatum nie mogłam wczuć się w akcję, opis zbrodni, biblijne nawiązania i samo rozwiązanie, dla mnie osobiście beznadziejnie napisane. Można było to lepiej zrealizować.

Może się powtórzę, ale Pan Czornyj ani na chwilę nie zwolił tempa w pisaniu i wymyślaniu makabrycznych zbrodni.

Może się powtórzę, ale Pan Czornyj ani na chwilę nie zwolił tempa w pisaniu i wymyślaniu makabrycznych zbrodni.

Zawyżam ocenę trochę z sentymentu i dlatego że wcześniejsze cześci były naprawdę dobre. Tutaj , no cóż, mamy zgrabną historię przedstawioną nieco chaotycznie i z kilkoma rażącymi błędami i niedociągnięciami. Przydałaby się dokładniejsza korekta. Wynurzenia o bogu wydają mi się zbędne i nic nie wnoszące reszta ok, ale Panie Autorze proszę poprawić jakość , bo zaczyna to przypominać masówkę...

Zawyżam ocenę trochę z sentymentu i dlatego że wcześniejsze cześci były naprawdę dobre. Tutaj , no cóż, mamy zgrabną historię przedstawioną nieco chaotycznie i z kilkoma rażącymi błędami i niedociągnięciami. Przydałaby się dokładniejsza korekta. Wynurzenia o bogu wydają mi się zbędne i nic nie wnoszące reszta ok, ale Panie Autorze proszę poprawić jakość , bo zaczyna to...

Jest to moja pierwsza przeczytana książka tego autora. Scenariusz był dla mnie dość wciągający, bo zwiedzanie opuszczonych miejsc to jedno z moich zainteresowań. Książka momentami wciąga, ale z drugiej strony wiele wydarzeń jest moim zdaniem mocno "przerysowanych" i mało realnych. Również niektóre zachowania są mocno wyolbrzymione, a i nazwisko jednej z postaci uległo nagłej zmianie (być może błąd w druku, kto czytał ten wie, o co chodzi). Nie przypadły mi do gustu również wywody obrażające wiarę w Boga, które nic nie wnosiły do treści książki. Ogólnie książka w miarę ciekawa, ale po inne tego autora raczej nie sięgnę.

Jest to moja pierwsza przeczytana książka tego autora. Scenariusz był dla mnie dość wciągający, bo zwiedzanie opuszczonych miejsc to jedno z moich zainteresowań. Książka momentami wciąga, ale z drugiej strony wiele wydarzeń jest moim zdaniem mocno "przerysowanych" i mało realnych. Również niektóre zachowania są mocno wyolbrzymione, a i nazwisko jednej z postaci uległo...

Jest to 11 tom serii o komisarzu Eryku Deryle. Tym razem musi się zmierzyć wraz z nowo przydzieloną komisarz w kolejnej sprawie. Ofiara zostaje spalona żywcem w przygotowanej specjalnie klatce, a sprawca zostawia dziwną wiadomość. Zawiłość sprawy utrudnia znalezienie osoby odpowiedzialnej. Im więcej poszlak i dowodów, tym bardziej wszystko nie ma sensu. Jaki motyw miał sprawca? Czy uda im się go złapać?

Historia wciąga, natomiast wydaje mi się, że dużo odstaje jakością od poprzednich części. Chaotyczna, jednocześnie bardzo łagodna, już nie mówiąc o tym, że były dwie sytuacje, gdzie historia "zgrzytała" ze sobą, np. najpierw drzwi były otwarte, aby kilka akapitów później miały być zamknięte.

Na pewno plusem tej historii jest ciekawy modus operandi. Jakoś udało się wpleść w to motyw religijny i nawet grało to ze sobą. Same zbrodnie są dosyć "mało widowiskowe" w stosunku do poprzednich części, ale w mojej ocenie nie jest to okej. Trochę przyzwyczaiłam się do brutalności tej serii.

Ciężko jest mi to podsumować. Z jednej strony wciąga i płynie się przez historię, ciekawe motywy sprawcy, ale z drugiej strony są błędy w historii, jest chaotyczna, a same sprawy nie mają aż takiej brutalności i rozlewu krwi.

Jest to 11 tom serii o komisarzu Eryku Deryle. Tym razem musi się zmierzyć wraz z nowo przydzieloną komisarz w kolejnej sprawie. Ofiara zostaje spalona żywcem w przygotowanej specjalnie klatce, a sprawca zostawia dziwną wiadomość. Zawiłość sprawy utrudnia znalezienie osoby odpowiedzialnej. Im więcej poszlak i dowodów, tym bardziej wszystko nie ma sensu. Jaki motyw miał...

Mogę napisać tylko jedno: wspaniała seria! No ale że Tamara...... Sami poczytajcie!

Mogę napisać tylko jedno: wspaniała seria! No ale że Tamara...... Sami poczytajcie!

ogólnie dobrze się czytało, ale czegoś mi brakowało.... niby pomysł fajny choć dość mało prawdopodobny, akcja się działa w swoim tempie. jednak moim zdaniem to najsłabsza pozycja z serii o komisarzu Deryło :(

ogólnie dobrze się czytało, ale czegoś mi brakowało.... niby pomysł fajny choć dość mało prawdopodobny, akcja się działa w swoim tempie. jednak moim zdaniem to najsłabsza pozycja z serii o komisarzu Deryło :(

Chyba mam już dość pana komisarza ! I te irytujące " mlaskanie " bohaterów !

Chyba mam już dość pana komisarza ! I te irytujące " mlaskanie " bohaterów !

Muszę przyznać, że nawet łezka mi się uroniła przy ostatniej scenie z Tamarą 💔
Jeśli chodzi o samą kryminalną stronę fabuły to nic mnie nie zdziwiło. Fajnie się słuchało i tyle.

Muszę przyznać, że nawet łezka mi się uroniła przy ostatniej scenie z Tamarą 💔
Jeśli chodzi o samą kryminalną stronę fabuły to nic mnie nie zdziwiło. Fajnie się słuchało i tyle.

Jakość, nie ilość Panie Czornyj. Przeczytałem, ale ciężko będzie mi sięgnąć po 12 tom

Jakość, nie ilość Panie Czornyj. Przeczytałem, ale ciężko będzie mi sięgnąć po 12 tom