Gdy zamówiłem tę książkę kilka lat temu, byłem jeszcze za młody, żeby pojąć jej treść, więc porzuciłem czytanie po kilku pierwszych rozdziałach. Po paru latach podjąłem kolejną próbę i nie żałuję. Wyciągnąłem z tej lektury wiele życiowych wartości, między innymi to, że powinniśmy doceniać wiele wynalazków, z których możemy obecnie swobodnie korzystać (samochody, smartfony, internet) oraz akceptować inność każdego z nas - nie każdy musi lubić to, co ja.
Być może jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę, ale przed sięgnięciem po książkę nie słyszałam o jej Autorze. Najpierw przeczytałam gdzieś w internecie cytat z książki, który wydał mi się na tyle inspirujący, że zapisałam sobie tytuł i nazwisko Autora. Przeczytałam przy pierwszej okazji, ale niestety nie pamiętałam, które zdanie wywarło na mnie wrażenie, więc nie mogłam odnaleźć go w szerszym kontekście.
Ale do rzeczy. Uważam "Kropki" za przyjemny sposób spędzenia wolnego czasu, niektóre bardziej inspirujące, prowokujące i zmuszające do refleksji, inne znacznie bledsze. Może niektórym czytelnikom lepiej poszło łączenie tytułowych kropek. Dla mnie książka była bardzo nierówna i poszatkowana. Niektórych rozdziałków mogłoby równie dobrze nie być, a inne lepiej wyszłyby dłuższe. Doceniam jednak próby zainspirowania czytelnika i narzucenia pozytywnego nastawienia.