-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2024-01-19
2023-03-05
2022-03-13
2020-12-16
2021-02-26
2020-12-23
2020-12-03
2020-11-25
Olga Maj ma dosłownie wszystko: miliony na koncie, głód do sukcesu oraz wspaniałą córkę, którą sama wychowuje. To właśnie jej córka zostaje porwana tuż przed ogłoszeniem stanu wyjątkowego spowodowany pewnym wirusem z Chin. Okup za jej córkę wynosi 10 milionów euro. W normalnej sytuacji Olga nie miałaby żadnego problemu z wypłaceniem takiej kwoty, ale teraz, kiedy bank niestety nie może jej wypłacić takiej kasy. Ba nie może w ogóle wypłacić żadnej kasy. Więc Olga postanawia zapożyczyć u mafii. W tym celu będzie pomagał jej prywatny kierowca, który ma swoje za uszami.
Może powiem wyświechtany tekst, ale powiem, że co za dużo to nie zdrowo. Niestety książka mi się nie podobała. Oczekiwałam od tej książki sporej dawki akcji, że będzie się dużo dziać, itd, itp. No niestety zawiodłam się. Akcja powieści tak naprawdę opisuje to co się dzieje dookoła, szukanie kogoś kto tak prawdę powiedziawszy nic nie wniosi do fabuły. Dialogii płytkie też nic nie wnoszące do akcji. Bohaterowie bezbarwni, bez jakiegokolwiek charakteru, po prostu nijacy. Z nikim się nie zżyłam, nikomu nie kibicowałam.
Bardzo doskonale widać, że autor inspirował się obecną sytuacją w kraju i na świecie, a mianowicie epidemią. Tylko, że w książce choroba, a raczej objawy tej choroby przypominają padaczkę. Szkoda mówić.
Do końca liczyłam na świetny kryminał w wykonaniu Pana Ziębińskiego, a tak naprawdę dostałam obyczajówkę z elementami kryminału.
Niestety "Lockdown" trafia na listę najsłabszych książek tego roku.
Ocena ode mnie 2/10 🌟.
Olga Maj ma dosłownie wszystko: miliony na koncie, głód do sukcesu oraz wspaniałą córkę, którą sama wychowuje. To właśnie jej córka zostaje porwana tuż przed ogłoszeniem stanu wyjątkowego spowodowany pewnym wirusem z Chin. Okup za jej córkę wynosi 10 milionów euro. W normalnej sytuacji Olga nie miałaby żadnego problemu z wypłaceniem takiej kwoty, ale teraz, kiedy bank...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-11-22
2020-11-06
2020-11-10
2020-10-11
O "Grze anioła" Zafóna słyszałam bardzo dużo ciepłych i pochlebnych słów. Że jest dużo lepsza od "Cienia wiatru".
No niestety "Gra anioła" według mnie jest totalną porażką autora.
Główny bohater książki David Martin, młody pisarz pewnego dnia dostaje propozycję od tajemniczego wydawcy, aby napisać książkę, jakiej jeszcze nie było do tej pory, w zamian za fortunę, i być może coś jeszcze...
Najważniejszym problemem tej książki jest wracanie do pewnych sytuacji, które działy się parę stron wcześniej i nic nie wnoszących do fabuły.
Drugim minusem jest główny bohater. Robi dużo szumu wokół swojej osoby, wokół czegoś co nie ma związku z pisaniem książki. Zamiast zająć się pisaniem książki, on na przykład chce dowiedzieć się paru rzeczy o domu w którym mieszka i kim jest tajemniczy wydawca, o którym nie dowiedziałam się zupełnie nic, i szczerze nie interesowało mnie w ogóle.
Kolejna rzecz to fabuła, która się ciągnęła jak flaki z olejem. A co najważniejsze to co już wcześniej mówiłam: wracanie do pewnych sytuacji, które powinny być dawno zamknięte, albo po prostu wycięte.
Zero akcji, wszystko dzieje się powoli. I gdzie jest Barcelona z tamtego okresu? Gdzie?
Zastanawiałam się też przy czytaniu tej książki, co autorem kierowało przy pisaniu tej konkretnej książki? Dlaczego wielu ludziom podoba się "Gra anioła" od "Cienia wiatru"?
Ja twierdzę, że "Cień wiatru" był dużo lepszy od "Gry anioła" i to pod każdym względem. Ale mogę się mylić.
Ode mnie "Gra anioła" Zafóna dostaje ocenę 2/10 ⭐
Mam zamiar czytać kolejne części serii "Cmentarz zapomnianych książek".
O "Grze anioła" Zafóna słyszałam bardzo dużo ciepłych i pochlebnych słów. Że jest dużo lepsza od "Cienia wiatru".
No niestety "Gra anioła" według mnie jest totalną porażką autora.
Główny bohater książki David Martin, młody pisarz pewnego dnia dostaje propozycję od tajemniczego wydawcy, aby napisać książkę, jakiej jeszcze nie było do tej pory, w zamian za fortunę, i być może...
2020-10-25
Tytułowy Szaniec jest to drogi, ekskluzywny hotel, w którym to panują dość specyficzne zasady. A mianowicie podczas pobytu na takim turnusie uczestnicy są odłączeni od świata i to dosłownie: nie mogą mieć telefonu, ani żadnych innych sprzętów elektronicznych. W zamian za to codziennie mają do wykonania zadania.
I właśnie w trakcie takie turnusu umiera jeden uczestnik. Obok ciała denata na stoliku znajduję się kartka z cytatem z Biblii, natomiast brak jest jakichkolwiek śladów przemocy, oraz udziału osób trzecich.
Na miejscu zdarzenia pojawiają się główni bohaterowie książki - młoda Pani sierżant Wiera Jezierska i doświadczony komisarz Janusz Kosoń. Przy dochodzeniu okazuje się, że zamordowany to nie kto inny jak szanowany ksiądz dziekan.
Jakie tajemnice ukrywa ksiądz dziekan? Ko tak naprawdę zamordował?
Może wydać Wam się to dziwne, ale ja nigdy nie miałam okazji czytać książek Pani Agnieszki Jeż. Druga kwestia jest taka, że "Szaniec" jest debiutem w gatunku kryminał/thriller i to był naprawdę bardzo dobry debiut tej autorki.
Co mi się podobała jeszcze w tej książce to przedstawienie i poruszenie tematu tj. pedofilii w pewnych kręgach, relacji rodzinnych.
Bardzo zaskoczyło mnie zakończenie, byłam pewna że kto inny zabił księdza Hryciuka, a tu taka niespodzianka. Ale to fajnie.
Polecam tę książkę.
Tytułowy Szaniec jest to drogi, ekskluzywny hotel, w którym to panują dość specyficzne zasady. A mianowicie podczas pobytu na takim turnusie uczestnicy są odłączeni od świata i to dosłownie: nie mogą mieć telefonu, ani żadnych innych sprzętów elektronicznych. W zamian za to codziennie mają do wykonania zadania.
I właśnie w trakcie takie turnusu umiera jeden uczestnik. Obok...
2020-10-31
Jeśli chodzi o moją ocenę i co myślę o tej książce sprawi, że fani Pana Jacka Dukaja znienawidzą mnie. A to dlatego, że "Imperium chmur" mi się nie spodobała. Książka niby o Wokulskim, ale tak naprawdę bez niego tzn. jest, ale mignął gdzieś przypadkiem na początku książki, a później jego nie ma. Jest również pan Ochocki wraz ze swoimi synami i to też na moment.
Co mi sprawiało trudność w tej książce to język. A bardziej szczegółowo mówiąc to tę książkę bardzo ciężko mi się czytało. Autor w tej powieści używa bardzo dużo słów japońskich, które znaczenia znajdują się na końcu książki. I trzeba non stop zaglądać do słownika co dane słowo znaczy. "Imperium chmur" miałoby u mnie szansę, gdyby język był współczesny, zrozumiały. Bo mówiąc szczerze nic nie zrozumiałam z tej książki. Przepraszam, ale to nie dla mnie taka gimnastyka z książką.
Jest to moje pierwsze spotkanie z panem Dukajem i moje pierwsze rozczarowanie jego twórczością. Zastanawiam się czy sięgnę po poprzednie książki tego autora.
Jeśli chodzi o moją ocenę i co myślę o tej książce sprawi, że fani Pana Jacka Dukaja znienawidzą mnie. A to dlatego, że "Imperium chmur" mi się nie spodobała. Książka niby o Wokulskim, ale tak naprawdę bez niego tzn. jest, ale mignął gdzieś przypadkiem na początku książki, a później jego nie ma. Jest również pan Ochocki wraz ze swoimi synami i to też na moment.
Co mi...
2020-09-05
W Pannie Marii , najstarszej polskiej osadzie w Teksasie dochodzi do tajemniczej serii samobójstw dzieci. Mieszkańcy osady są przerażeni tym wydarzeniem.
Ale oprócz konsula pojawia się również Nasz agent Slade z FBI, któremu nieoficjalnie, zza oceanu, ma pomagać nie kto inny jak nadkomisarz Laurentowicz.
Agent Slade i nadkomisarz Laurentowicz zadają jedno zasadnicze pytanie. Dlaczego te dzieci targnęły na swoje życie? Jaki był powód ich samobójstwa?
Jeśli chodzi o moje odczucia co do tej książki to miałam raczej neutralny stosunek. Do tej książki jak i do poprzedniego tomu podeszłam z czystym umysłem. I bardzo dobrze zrobiłam 👌. Ponieważ "Virga" jest z gatunku kryminalnego i uważam, że gdybym ją czytała w innych okolicznościach i w innym czasie to odebrałabym ją zupełnie inaczej niż teraz. Bo na chwilę obecną książka bardzo mnie zaciekawiła. A w szczególności główny wątek tej powieści, czyli samobójstwa trojga dzieci z Panny Marii.
Minusem tej książki jest jednostajny poziom akcji, czyli spokojny, wolny, momentami trochę senny tok wydarzeń. Innym może taki zabieg od autora się podobać. U mnie trochę nie do końca, ale rozumiem i akceptuję.
Bardzo brakowało mi agentki Karen Lee, partnerki Slade'a, ponieważ polubiłam ją, tak po prostu po ludzku 😉. Mam nadzieję, że w następnym tomie (jeśli będzie! A z tego co usłyszałam ma być, ale nie jest to sprawdzone info 🤫.) to pojawi się agentka Karen.
W tym tomie bardzo zżyłam się z nadkomisarzem Laurentowiczem i bardzo interesowały mnie jego działania i podejmowania momentami trudnych decyzji. Ale też agent Slade z FBI dobrze kombinował i też podobała mi się jego podejście do tej sprawy.
I na sam koniec bardzo polecam tę książkę. Książka ode mnie dostaje 9/10 🌟.
W Pannie Marii , najstarszej polskiej osadzie w Teksasie dochodzi do tajemniczej serii samobójstw dzieci. Mieszkańcy osady są przerażeni tym wydarzeniem.
Ale oprócz konsula pojawia się również Nasz agent Slade z FBI, któremu nieoficjalnie, zza oceanu, ma pomagać nie kto inny jak nadkomisarz Laurentowicz.
Agent Slade i nadkomisarz Laurentowicz zadają jedno zasadnicze...
2020-09-15
Kolejna książką jest "Szeptucha" (tom 1), i znów poleci trochę żółci z mojej strony.
A to dlatego, że przeczytałam 1 tom, czyli "Szeptuchę" z serii "Kwiat paproci" od Katarzyny Bereniki Miszczuk.
Nie będę opowiadać Wam opisu książki bo mam nadzieję, że każdy zna tę książkę.
Nie będę ukrywać, że do przeczytania tej książki skłoniły mnie opinie osób, które wręcz kochają tę serię.
No niestety mnie ta książka nie zachwyciła. Dostałam romansidło dla nastolatek, z paskudną i głupią główną bohaterką. To jest niepojęte!
Jedyną osobą w tej książce, która mnie nie doprowadzała do wylewu była Baba Jaga.
Tę książkę nawet nie ratuje to, że pojawia się mitologia słowiańska.
Plusem tej książki to, że jej, jak i całej serii nie kupiłam, a wypożyczyłam z biblioteki.
Czy polecam książkę? NIE. Czy będę czytać kontynuację? Oczywiście, że NIE.
Ode mnie książka ledwo dostaje ocenę 2/10 🌟
Kolejna książką jest "Szeptucha" (tom 1), i znów poleci trochę żółci z mojej strony.
A to dlatego, że przeczytałam 1 tom, czyli "Szeptuchę" z serii "Kwiat paproci" od Katarzyny Bereniki Miszczuk.
Nie będę opowiadać Wam opisu książki bo mam nadzieję, że każdy zna tę książkę.
Nie będę ukrywać, że do przeczytania tej książki skłoniły mnie opinie osób, które wręcz kochają tę...
2020-09-25
Czarnobyl. Kto nie zna wydarzeń, które wydarzyły się w tamtej elektrowni atomowej w 1986 roku? Prypeć - miasto widmo - od 34 lat nie zamieszkane przez ludzi, którzy musieli opuścić swoje dotychczasowe życie na ZAWSZE, przez katastrofę w elektrowni atomowej w Czarnobylu 26 kwietnia 1986 roku.
"Czarnobyl. Historia nuklearnej katastrofy" Serii Plokhy'ego opowiada historię Czarnobyla, samej elektrowni atomowej, jak powstała, o ludziach pracujących przy budowie, też samym pracowników elektrowni. Książka opowiada w szczególności o samej katastrofie, jak to się stało, że wybuchł reaktor bloku 4, kto tak naprawdę był winny tej katastrofie i jakie skutki wywołał Czarnobyl na cały świat?
Dla mnie ta książka nie była odkryciem. Słyszałam o niej już od tamtego roku kiedy to wyszła premiera. Z tej książki dowiedziałam się trochę więcej o samej elektrowni w Czarnobylu. Jak ona działa. Może to dla niektórych być dziwne, że ja nie wiem nic o elektrowniach. Zaskoczę co poniektórych wiem co nie co. Ale do brzegu...
Jeśli ktoś z Was tak jak ja czytał "Czarnobylska modlitwa" Swietłany Aleksijewicz to ta książka będzie takim uzupełnieniem wiedzy na temat Czarnobyla, skutków awarii, ofiarach tej katastrofy.
Momentami książka bardzo mi się dłużyła. Niekiedy nie wiedziałam o co chodzi, ale później załapałam.
Książkę polecam. Ode mnie ta książka dostaje ocenę 8/10.
Czarnobyl. Kto nie zna wydarzeń, które wydarzyły się w tamtej elektrowni atomowej w 1986 roku? Prypeć - miasto widmo - od 34 lat nie zamieszkane przez ludzi, którzy musieli opuścić swoje dotychczasowe życie na ZAWSZE, przez katastrofę w elektrowni atomowej w Czarnobylu 26 kwietnia 1986 roku.
"Czarnobyl. Historia nuklearnej katastrofy" Serii Plokhy'ego opowiada historię...
2020-09-10
Bardzo przeciętna powieść. Jeśli ktoś czytał podobne książki o tematyce Auschwitz to "Kołysanka z Auschwitz" nie będzie dla niego niczym odkrywczym.
Bardzo przeciętna powieść. Jeśli ktoś czytał podobne książki o tematyce Auschwitz to "Kołysanka z Auschwitz" nie będzie dla niego niczym odkrywczym.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-08-29
Według mnie bardzo słaba książka. Dużo lukru. Fabuła i dialogi płytkie nie wnoszące nic do akcji. Niektóre fakty historyczne bardzo okrojone. Bohaterowie z bardzo płytkimi i mało znaczącymi (a raczej ich brakiem!) cechami charakteru, którzy nie zaskarbili mojego zaufania.
Jest to pierwsza książka Pani Witkiewicz, która naprawdę mi się nie podoba i się wynudziłam. Naprawdę bardzo szkoda.
Według mnie bardzo słaba książka. Dużo lukru. Fabuła i dialogi płytkie nie wnoszące nic do akcji. Niektóre fakty historyczne bardzo okrojone. Bohaterowie z bardzo płytkimi i mało znaczącymi (a raczej ich brakiem!) cechami charakteru, którzy nie zaskarbili mojego zaufania.
Jest to pierwsza książka Pani Witkiewicz, która naprawdę mi się nie podoba i się wynudziłam. Naprawdę...
2020-07-29
"Kiedy "cudzoziemcy" z gór podrzucili dziewczynkę mieszkańcom wioski w dolinie, nikt nie podejrzewał, że mała niepozorna Mayon będzie obdarzona zdolnościami jasnowidzenia. Ani tym bardziej że poślubi w przyszłości mężczyznę z potężnego klanu Akakuchibów i stanie się najważniejszą kobietą tego rodu przedsiębiorców. Z kolei jej piękna i niepokorna córka zaszokuje wszystkich - najpierw jako przywódca gangu motocyklowego, a potem jako słynna pisarka mangi. I dopiero wnuczka okaże się zupełnie zwyczajną, by nie powiedzieć nudną współczesną dziewczyną - ale to właśnie ona odkryje tajemnice matki i babki, która przyznała się do morderstwa."
To jest moje 3 reread tej książki. I za 3 razem odkrywam coś nowego, coś na co poprzednich czytaniach nie zwróciłam uwagi.
Co mogę powiedzieć, oprócz tego, abyście sięgnęli po tą książkę?
Mogę powiedzieć, że warto przeczytać tę książkę przede wszystkim dla bohaterów.
Bohaterowie w "Czerwonych dziewczynach" są ludźmi z prawdziwej krwi i kości. I to nie jest żart 🤨. Ich relację między sobą są bardzo realistyczne, ale też relację i zachowania na różne wydarzenia to jest coś ciekawego.
Warto też zwrócić uwagę na historię Japonii, jak i miejscowości, w którym rozgrywa się akcja. To jak ludzie spostrzegają nowinki technologiczne z tradycją, i jak na nich i ich rodziny to wpływa.
Jeśli chodzi o fabułę to ona nie jest szybko - ona płynie spokojnie, swoim nurtem.
To co mi się na pewno podobało to narracja. Narratorem całej powieści jest wnuczka Mayon.
Bardzo polecam tę powieść. Chociaż muszę Wam powiedzieć, że jest ciężko ją znaleźć gdziekolwiek oprócz biblioteki.
I tutaj mam pytanie i prośbę do @wydawnictwoliterackie czy byłaby możliwość wznowienia tej książki?
Ocena 10/10🌟.
"Kiedy "cudzoziemcy" z gór podrzucili dziewczynkę mieszkańcom wioski w dolinie, nikt nie podejrzewał, że mała niepozorna Mayon będzie obdarzona zdolnościami jasnowidzenia. Ani tym bardziej że poślubi w przyszłości mężczyznę z potężnego klanu Akakuchibów i stanie się najważniejszą kobietą tego rodu przedsiębiorców. Z kolei jej piękna i niepokorna córka zaszokuje wszystkich -...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to