Hmm . . To była bardzo nostalgiczna historia. Wprowadziła mnie w taki nastrój. Pełna marzeń, bo główna bohaterka ciągle wyobraża sobie wycieczki w egzotyczne miejsca. Niestety życie jej nie rozpieszcza. Śmierć rodziców, nieszczęśliwa miłość i ślub z niewłaściwym człowiekiem. Powiem tak... Ta część nie obfituje w pozytywne sytuację.

Długo się rozpoczynała ta książka. Czytałam i czekałam kiedy zacznie się coś dziać. Nie do końca się doczekałam😅 Dobrze mi się ją czytało ale nie było efektu Wow. Jest coś co mi się nie podoba ogólnie w różnych historiach i tutaj tez tak było. Szybkie przeskakiwanie w czasie. Czyli bohaterka poznaje kogoś, a zaraz w kolejnym rozdziale już jest po ślubie. Mamy w tej fabule dużo przejść czasowych, przez co brakowało mi ukazanych emocji. Nie zdążyłam polubić jakiegokolwiek bohatera 😆 Mimo to w historię się wciągnęłam i traktuje ją jak klimatyczną obyczajówkę.

Pozytywnie natomiast wpłynęły na mnie miejsca w których działa się akcja oraz opisy, które pozwalały przenieść się wizualnie do egzotycznych miejsc. Styl pisania autorki jest dość prosty więc czytelnik nie ma problemu ze zrozumieniem treści, a jest tam wiele kulturowych i historycznych nawiązań więc mogły by zaburzyć spójność :) Na szczęście tak nie było ;)

Podsumowując książka jest ciekawa na tyle aby zachęcić mnie do przeczytania kolejnej części. Czy życie głównej bohaterki ułoży się szczęśliwie? Mam nadzieje ze się szybko przekonam.😁

Hmm . . To była bardzo nostalgiczna historia. Wprowadziła mnie w taki nastrój. Pełna marzeń, bo główna bohaterka ciągle wyobraża sobie wycieczki w egzotyczne miejsca. Niestety życie jej nie rozpieszcza. Śmierć rodziców, nieszczęśliwa miłość i ślub z niewłaściwym człowiekiem. Powiem tak... Ta część nie obfituje w pozytywne sytuację.

Długo się rozpoczynała ta książka....

AFRYKAŃSKI SEN

W kręgu moich zainteresowań czytelniczych na szczególnym miejscu znajdują się powieści, dzięki którym wraz z bohaterami mogę podróżować do różnych zakątków świata. Niemiecka pisarka Anne Jacobs w książce "Sen o Kilimandżaro" zaproponowała mi cudowną wycieczkę najpierw do Niemiec, do położonego we wschodniej Fryzji miasta Leer, a następnie na kontynent afrykański do portowego miasta Dar es Salaam w Tanzanii.

Przenieśmy się zatem do 1880 roku do niemieckiego Leer, gdzie wraz z dziadkami i kuzynami zamieszkuje dziesięcioletnia Charlotte. Jej rodzice i brat zatonęli podczas rejsu do Indii - kraju słońca, orientalnych strojów i wyszukanych aromatów, skąd pochodziła jej mama.

Część pierwsza tej powieści to życie Charlotte wraz z dziadkami i kuzynami w Leer. Możemy obserwować dorastanie dziewczyny, która już jako nastolatka marzy o podróżach, egzotycznych zakątkach i niezależności. Temperament i pragnienia bohaterki wykraczają poza utarte schematy przewidziane dla kobiet na przełomie XIX i XX wieku, a małżeństwo z Christianem rozczarowuje Charlotte i dalekie jest od jej oczekiwań. Druga część powieści rozpoczynająca się podróżą do Tanzanii i ukazująca życie w niemieckiej kolonii wśród wielonarodowej społeczności Dar es Salaam jest chyba jeszcze bardziej interesująca. Poznajemy prawdziwe oblicze Christiana oraz twardy charakter Charlotte - wyjątkowej i przedsiębiorczej kobiety. Jej optymistyczna natura, życiowa mądrość, odpowiedzialność i odwaga pomagają pokonywać wszelkie przeciwności. Bohaterka musi liczyć na siebie, bierze więc na swoje barki utrzymanie rodziny i z pomocą kuzynki organizuje sobie życie w Tanzanii...

Anne Jacobs proponuje nam ekscytującą wycieczkę w przeszłość, dzięki czemu mamy okazję przyjrzeć się codzienności ludzi żyjących pod koniec XIX wieku. Klimat i specyfika tamtych czasów została bardzo ciekawie nakreślona. Tło wydarzeń wydaje się niezwykle barwne i jednocześnie realistyczne. Autorka przekonała mnie w zupełności do swojej wizji tamtych odległych już czasów.

Anne Jacobs pisze ciekawie i intrygująco, obrazowo i z polotem. Jej powieść przypomina mi trochę książki Elizabeth Haran (chociaż tutaj miejscem akcji jest Australia),albo Hannah Fielding, która zaprasza czytelnika do egzotycznych miejsc takich jak Egipt, Kenia, czy... Wenecja. Podoba mi się barwny styl aurorki, jej sposób prowadzenia wydarzeń oraz kreacja bohaterów. Miło jest spędzać czas w towarzystwie osób nieprzeciętnych - indywidualistów o interesujących osobowościach, z którymi nie można się nudzić.

Okładka przyciąga uwagę, a opis wydawnictwa obiecuje wspaniałą przygodę. I rzeczywiście powieść Anne Jacobs idealnie wpasowała się w mój gust, okazała się nawet lepsza niż oczekiwałam i moje pierwsze spotkanie z piórem autorki uważam za bardzo udane.

"Sen o Kilimandżaro" to pierwsza część cyklu afrykańskiego, której kontynuacja zatytułowana "Niebo nad Kilimandżaro" będzie miała premierę już 15 maja. Czekam z niecierpliwością aby ponownie przenieść się na Czarny Ląd i towarzyszyć Charlotte w niebezpiecznej, ale zapewne bardzo ekscytującej ekspedycji do stóp wymarzonego Kilimandżaro.

Jeśli lubicie podróże z książką, przygody i zwiedzanie dalekich krain to nie wahajcie się ani chwili. Cykl afrykański Anne Jacobs spełni Wasze oczekiwania.

AFRYKAŃSKI SEN

W kręgu moich zainteresowań czytelniczych na szczególnym miejscu znajdują się powieści, dzięki którym wraz z bohaterami mogę podróżować do różnych zakątków świata. Niemiecka pisarka Anne Jacobs w książce "Sen o Kilimandżaro" zaproponowała mi cudowną wycieczkę najpierw do Niemiec, do położonego we wschodniej Fryzji miasta Leer, a następnie na kontynent...

Urzekająca historia, opowiada ją jakby osoba trzecia, narrator, i tym się wyróżnia, choć osobiście nie przepadam za taką formą, to powieść podobała mi się bardzo. Książka urywa się jednak w najlepszym momencie i najprawdopodobniej oznacza to kolejną część (o czym nigdzie nie jest wspomniane),gdybym wiedziała, wolałabym poczekać na całość.
Audiobook w wykonaniu Lidii Pronobis, moje pierwsze spotkanie z tą Panią i wiem już, że to nie będzie moja ulubiona lektorka. Głos niezły, ale interpretacja żadna, po prostu czyta i to niepoprawnie, bo źle akcentuje zdania, przez co czasem tekst jest niezrozumiały.

Urzekająca historia, opowiada ją jakby osoba trzecia, narrator, i tym się wyróżnia, choć osobiście nie przepadam za taką formą, to powieść podobała mi się bardzo. Książka urywa się jednak w najlepszym momencie i najprawdopodobniej oznacza to kolejną część (o czym nigdzie nie jest wspomniane),gdybym wiedziała, wolałabym poczekać na całość.
Audiobook w wykonaniu Lidii...

"Sen o Kilimandżaro" Anne Jacobs

Piękna historia o młodej dziewczynie, która nie chce poddać się schematom.

Charlotte Dirksen to główna bohaterka książki, której przyszło żyć w XIX w. Są to czasy, gdzie młode dziewczyny wychowywane są by służyć swoim mężom.

Dziewczynka po śmierci rodziców, trafia pod opiekę dziadków i ciotki. Ciężko jest się jej odnaleźć w nowej rzeczywistości. W żyłach Charlotty płynie hinduska krew, a to za prawą babci ze strony matki. Dziewczynka ma też dobrą rękę do handlu, chętnie się targuje przez co zawsze zaoszczędzi trochę pieniędzy na zakupach. Marzy o podróżach do dalekich krajów, ale niestety jest to poza jej zasięgiem.

Ciężko jest jej walczyć o swoje marzenia i bronić swoich praw. Jedyne co udało jej się wywalczyć to kontynuowanie nauki gry na pianinie, która i tak była krytykowana przez babcię i ciocię. Jednak pianino to jedyna pamiątka po jej zmarłej mamie.

Dziewczynka jest bardzo związana ze swoją kaleką kuzynką Klarą. Są praktycznie nierozłączne. Dlatego gdy Charlotte wychodzi za mąż za Christiana , bogatego właściciela sklepu z egzotycznymi przyprawami i tytoniem, kuzynka przeprowadza się wraz z nią do domu męża.

Ciężko jest się jej odnaleźć w nowej sytuacji. Jej rola jako żony sprowadza się tylko do tego by pięknie wyglądać, grać na pianinie, udzielać się towarzysko i oczywiście spełniać zachcianki męża.
Młoda kobieta nie lubi jednak tej bezczynności, większą przyjemność sprawiła by jej praca w sklepie bądź też prowadzenie ksiąg rachunkowych.
Niestety mąż nie zgadza się na jej pomoc. Dodatkowo nad małżeństwem Ohlsen zbierają się czarne chmury. Są zmuszeni opuścić w pośpiechu Niemcy i zacząć nowe życie w Afryce.

Jak ułoży się ich życie na obczyźnie?

"Sen o Kilimandżaro" to piękna historia o młodej kobiecie, która walczy o siebie i swoje marzenia. Jak się okazuje w jej życie ta walka jest już wpisana na stałe. Później przyjdzie jej walczyć o przetrwanie i o małżeństwo, ale Charlotte nie poddaje się. Zawsze walczy do końca, choć jak się okazuje, jej mąż nie docenia jej starań i pracy, którą wykonuje. Brzydzi się pracą, którą wykonuje, marzy o luksusach i własnej plantacji, która szybko przyniesie mu duże zyski.

Niestety Christian to fantasta, który nie jest w stanie zadbać o rodzinę, a równocześnie nie pozwala swojej ambitnej i hardej żonie na żadne kroki mające poprawić ich trudną sytuację.

Wydawnictwo @skarpawarszawska daje nam kolejną historię o silnej kobiecie, która nie boi się walczyć o marzenia. O kobiecie, która nie potrafi stać z założonymi rękami, tylko działa. Ma żyłkę do handlu i przyciąga życzliwe osoby, które bez problemu oferują jej swoją pomoc.

Jak potoczą się dalsze losy Charlotte?
Czy uda jej się spełnić swoje największe marzenie?

Serdecznie polecam Wam tę wspaniałą historię, która otuli Was smakiem i zapachem orientalnych przypraw.

A ja już nie mogę się doczekać, by poznać dalszy ciąg przygód tej walecznej młodej kobiety.

Dziękuję Wydawnictwu @skarpawarszawska za egzemplarz recenzencki.

"Sen o Kilimandżaro" Anne Jacobs

Piękna historia o młodej dziewczynie, która nie chce poddać się schematom.

Charlotte Dirksen to główna bohaterka książki, której przyszło żyć w XIX w. Są to czasy, gdzie młode dziewczyny wychowywane są by służyć swoim mężom.

Dziewczynka po śmierci rodziców, trafia pod opiekę dziadków i ciotki. Ciężko jest się jej odnaleźć w nowej...

Do jakiego egzotycznego miejsca na mapie świata, chcielibyście pojechać?
Ja mam takich kilka i ciągle liczę, że kiedyś uda mi się te moje marzenia zrealizować.

📚 RECENZJA 📚

Życie Charlotte już od najmłodszych lat nie oszczędzało. Jako mała dziewczynka osierocona przez rodziców, zostaje przygarnięta przez najbliższą rodzinę. Dziewczyna z hinduskimi korzeniami odziedziczonymi po mamie, żyje przy rodzinie, ale tak jakby z boku. Jest nietuzinkową osobą nie tylko ze względu na wyjątkową urodę, ale także wbrew wszelkim konwenansom lubiącą się uczyć, czytać i z głową pełną marzeń o eksplorowaniu świata.
Życie stawia przed nią niejedną przeszkodę i siłą przypadku, pod osłoną nocy, wyrusza w podróż do Afryki, by tam zacząć nowe życie.

Książka Pani Anne Jacobs, to opowieść niezwykła. Ukazuje wielką siłę decyzji i to, jak bardzo ważne jest, aby postępować w zgodzie z własnym sercem i sumieniem. Ukazuje również, ogromny wpływ dzieciństwa, warunkującego całe nasze życie. Jest także opowieścią o poszukiwaniu siebie i swojego miejsca na świecie.
"Sen o Kilimandżaro", to w mojej ocenie literatura kolonialna, która ukazuje całą charakterytykę tamtych czasów. Mamu tu bowiem przedstawiony "Czarny ląd" tworzony przez przenikające się kultury miejscowych i przyjezdnych. A także w nienachalny sposób ukazane różnice kulturowe.
Książka ta, jest swoistym portalem do niezwykle pięknej Afryki- pełna kolorów, smaków i zapachów. Przesycona opisami piękna Afryki, które poruszają wszystkie zmysły.
Lekkość z jaką została poprowadzona narracja tej powieści powoduje, że egzotyka przenika tu z każdej strony.

Z niecierpliwością czekam na dalsze losy Charlotte.

Polecam!

#recenzja #recenzjaksiążki #literaturakolonialna
#kochamksiążki #kochamczytać #czytnietopasja #książka #bookstagram #bookstagrampolska #booktok #bookthreads #booktokpolska

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu @skarpawarszawska 🫶📚❤️

Do jakiego egzotycznego miejsca na mapie świata, chcielibyście pojechać?
Ja mam takich kilka i ciągle liczę, że kiedyś uda mi się te moje marzenia zrealizować.

📚 RECENZJA 📚

Życie Charlotte już od najmłodszych lat nie oszczędzało. Jako mała dziewczynka osierocona przez rodziców, zostaje przygarnięta przez najbliższą rodzinę. Dziewczyna z hinduskimi korzeniami...

Charlotte już od dziecka marzy o dalekich podróżach do odległych krain. Jako gotowa do zamążpójścia panienka posiadająca spory posag nie spieszy się jednak z podjęciem tej decyzji, choć zalotników nie brakuje. W końcu przyjmuje oświadczyny znaczenie od niej starszego właściciela sklepu z egzotycznymi przyprawami, a niedługo potem okazuje się, że mężczyzna nie był z nią do końca szczery.

W czasach gdy małżeństwo traktowane jest jako swego rodzaju kontrakt korzystny dla obu stron, Charlotte pragnie czegoś więcej. Niestety "rzeczywistość skrzeczy", a epoka, w której przyszło jej żyć, nie sprzyja kobietom, ani marzycielom. Jak mądrze pisał ks. Jan Twardowski "Kiedy Bóg drzwi zamyka — to otwiera okno" i tak dzieje się w przypadku małżeństwa Ohlsen, tylko czy w godzinie próby dziewczynie nie zabraknie odwagi, by pójść za głosem serca i zacząć spełniać swoje marzenia?

Spodziewałam się więcej, mocniej, głębiej a tymczasem "Sen o Kilimandżaro" Anne Jacobs okazał się tylko dobrą opowieścią o ambicjach, pasji i miłości.

Charlotte już od dziecka marzy o dalekich podróżach do odległych krain. Jako gotowa do zamążpójścia panienka posiadająca spory posag nie spieszy się jednak z podjęciem tej decyzji, choć zalotników nie brakuje. W końcu przyjmuje oświadczyny znaczenie od niej starszego właściciela sklepu z egzotycznymi przyprawami, a niedługo potem okazuje się, że mężczyzna nie był z nią do...

Któż z nas nie marzył o dalekich podróżach, poznawaniu innego świata, kultur, ludzi?
W obecnych czasach wydaje się to dość łatwe, ale dwa wieki temu takie łatwe nie było. Szczególnie dla kobiet. Były to czasy, kiedy małżeństwa aranżowano, kobiety miały rodzić dzieci i zajmować się domem. O własnych pasjach czy marzeniach w zasadzie nie było mowy, choć zdarzały się przypadki, takie jak Charlotte Dirksen, że dziewczyna mogła choć odrobinę robić to co lubi.

Charlotte to bohaterka najnowszej powieści Anne Jacobs pt. "Sen o Kilimandżaro", książki która wg mnie jest obrazem mocy i siły kobiet.

Główna bohaterka już na starcie ma trudniej z uwagi na pochodzenie swojej matki, a tym samym z powodu swojej urody, gdyż w żyłach Charlotte płynie hinduska krew. To dla niej i dar i przekleństwo. Kiedy w wyniku tragedii giną jej rodzice i brat, dziewczyna zostaje pod opieką dziadków i ciotki, jedynym co trzyma ją w równowadze są marzenia i sny o podróżowaniu i dotarciu do kraju swojej mamy.

Mówią, że jeśli o czymś marzysz, to wszechświat zadziała, aby pomóc ci je spełnić. Być może coś w tym jest, zazwyczaj jednak ku zmianom pchają nas życiowe sytuacje. Charlotte wychodzi za mąż za mężczyznę którego nie kocha, ale jest dość dobrze ustawiony jako właściciel sklepu odziedziczonego po ojcu. Mężczyzna jednak popada w problemy finansowe. Małżeństwo, wraz z ukochaną kuzynką Charlotte - Klarą, zostają bez dachu nad głową. Wtedy to główna bohaterka postanawia zaryzykować i iść za głosem serca. Głosem dodatkowo wzmacianym listami od pewnego jegomościa, który nie do końca jest jej obojętny. I tak oto Charlotte realizuje swój "Sen o Kilimandżaro".

Oczywiście początki na obcej ziemi są trudne, ale upór kobiety sprawia, że pomału wychodzą na prostą, mimo, iż życie wśród obcych pełne jest niebezpieczeństw i problemów. Jakie to problemy napotkają bohaterowie, z czym przyjdzie im się zmierzyć, sprawdźcie sami.

"Sen o Kilimandżaro" to piękna opowieść o sile kobiet, doprawiona aromatycznym zapachem przypraw, skroplona kropelkami deszczu i muśnięta porywami monsuna. Czyta się ją lekko i bardzo przyjemnie.

Któż z nas nie marzył o dalekich podróżach, poznawaniu innego świata, kultur, ludzi?
W obecnych czasach wydaje się to dość łatwe, ale dwa wieki temu takie łatwe nie było. Szczególnie dla kobiet. Były to czasy, kiedy małżeństwa aranżowano, kobiety miały rodzić dzieci i zajmować się domem. O własnych pasjach czy marzeniach w zasadzie nie było mowy, choć zdarzały się...

Książka jest napisana bardzo spokojnym stylem. Coś jakby wspomnienia, które komuś utkwiła w głowie i bardzo chciał o nich opowiedzieć. Przedstawia losy młodej dziewczyny i jej rodziny. Wiemy jak rodzeństwo ją traktowało i jak drobne uważanie miała u mamy. Już jako młoda panienka była bardzo bystra i odważna. Wiedziała jak się targować by jak najwięcej zyskać. Jej postać jest ukazana jako dobra dusza, która nie zawsze miała w życiu łatwo, a domownicy nie zawsze patrzyli na nią dobrym okiem. Autorka opisuje nie tylko ich dorastanie, ale i cudowny krajobraz, który nie tylko ma wygląd, ale i zapach. Nawet zwyczajne pranie było opisane tak jakbym stała obok i czuła woń wpierw brudu, a później tej czystości. To również dość smutne czasy dla kobiet, które nie miały możliwości wybrania sobie męża. Tam albo rodzina lub przyszły partner decydował o tym z kim się ożeni, a ona musiała być mu całkowicie podległa. Nasza postać w momencie poznania dużo starszego mężczyzny pomyślała, że dobrze trafiła. Sugerowała się kilkoma rzeczami, które w późniejszym czasie rozmyły się niczym bańka mydlana. Jak wiadomo, nawet lis potrafi udawać dźwięk kury. Jak zatem zakończyła się ta opowieść? Czy możliwe jest tu szczęśliwe zakończenie?
To pozycja o dawniejszych czasach, więc trudno powiedzieć czy ma jakieś przesłanie. Czasy mocno się zmieniły, a jedyne co pozostało to samo, to naiwność dziewczyn. Może to dziwnie zabrzmi, ale im bardziej ktoś jest dla nas doskonały, tym bardziej powinniśmy mu się przyglądać. Historia przedstawia nostalgię, marzenia i smutek. Napisana w stonowanym rytmie, bez głośnych emocji, coś jakby cierpienie w ciszy. Jest bardziej opowiedziana, nie ma wiele dialogów. Jeśli już występują, to mają na celu zwrócenie naszej uwagi na dany moment. Myślę, że fanom literatury obyczajowej się spodoba. Pod koniec może nadejść u nas fala pewnych wspomnień z dzieciństwa, u każdego będą to sfery marzeń i dziecięcych planów, które zrównamy z tym, co posiadamy obecnie. Jest dobra na moment zatrzymania. Przeczytajcie:-)

Książka jest napisana bardzo spokojnym stylem. Coś jakby wspomnienia, które komuś utkwiła w głowie i bardzo chciał o nich opowiedzieć. Przedstawia losy młodej dziewczyny i jej rodziny. Wiemy jak rodzeństwo ją traktowało i jak drobne uważanie miała u mamy. Już jako młoda panienka była bardzo bystra i odważna. Wiedziała jak się targować by jak najwięcej zyskać. Jej postać...

#senokilimandżaro #recenzja #współpracareklamowa z @skarpawarszawska @annejacobs
Bardzo lubię powieści które w swój wyjątkowy sposób potrafią przenieść czytelnika pomiędzy strony snutej historii.Urzekają smakami,zapachami,kulturą,pięknem i różnorodnością krajobrazu,które możemy poczuć z perspektywy fotela czy kanapy bez konieczności pakowania bagażu i przemierzania dalekiej drogi.Autorka w tej powieści pokazała nam Afrykę widzianą oczami Charlotty Dirksen,młodej pełnej pasji i pragnienia poznawania świata kobiety,której żyć przyszło w trudnym dla kobiet czasie XIX wieku.Kobietom niewiele było wtedy wolno,wydawano je za mąż najczęściej bez miłości i wbrew ich woli.Podporządkowane mężom i ogólnie przyjętym zasadom nie mogły decydować o sobie I spełniać swoich marzeń,szczególnie tych które nie mieściły się w"ramach"dobrego wychowania.Charlotta osierocona jako mała dziewczynka,trafia pod opiekę dziadków.Twardy "chów"twarde zasady i małżeństwo zdecydowanie z rozsądku nie pozbawiają ją jednak sił by walczyć o swoje marzenia i bronić swoich przekonań.Podejmuje ryzyko,otwiera sklep i zajmuje się zarezerwowanym praktycznie wyłącznie dla mężczyzn biznesem.Czeka ją niełatwa droga...osamotnienie,rozczarowania,gorycz małżeńskiego pożycia,bezsilność.... i miłość która namiesza jej w głowie....a także mężczyźni którzy okażą się zupełnie innymi niż sądziła.Poznajcie tą pełną determinacji kobietę i spójrzcie na świat jej oczami.Polecam. #szelestczasu

#senokilimandżaro #recenzja #współpracareklamowa z @skarpawarszawska @annejacobs
Bardzo lubię powieści które w swój wyjątkowy sposób potrafią przenieść czytelnika pomiędzy strony snutej historii.Urzekają smakami,zapachami,kulturą,pięknem i różnorodnością krajobrazu,które możemy poczuć z perspektywy fotela czy kanapy bez konieczności pakowania bagażu i przemierzania...

Podobała mi się, czekam na drugi tom bo tak naprawdę akcja zaczęła się dopiero rozwijać.

Podobała mi się, czekam na drugi tom bo tak naprawdę akcja zaczęła się dopiero rozwijać.